Myślałem, że moje 550h w Awesomenauts coś znaczy. Chylę czoła, 1500h to jest coś.
Za czasów gdy Nintendo było monopolistą na rynku konsol przenośnych (preDS) zagrywałem się w jednego z niewielu jRPGów, które mi podeszły: Final Fantasy Tactics: Advance. System prac, a konkretnie jego przejrzystość i głębia, wywołał u mnie opad rzuchwy. Po dziś dziś uważam go za jeden z najlepiej i najciekawiej rozwiązanych systemów klas postaci.
Grę wymęczyłem do końca, grałem end-game przez bardzo długi czas, podbijając wyniki i zdobywając lepszy ekwipunek. Łączny czas gry na wszystkich sejwach? Min. 350h. Cieszy mnie niezmiernie, że mam przed sobą kontynucję na DSa i oryginał pod PSP.