-
Postów
19 198 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
22
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Paolo de Vesir
-
-
Mi zaś mocno siadło Little Big Planet, bardzo stylowe platformery z pomysłem na siebie. Myślę, że przygotowany pod ficzery DualSensa mógłby być Astrobotem, ale w formie dużej gry.
-
Co ci nie pyklo w Dread, bo to już któryś post w którym pogardzasz tą grą.
-
Po mieszance HBO, gościa od Czarnobyla i jakby nie patrzeć fantastycznej grze można było spodziewać się serialu przynajmniej bardzo dobrego, a wyszło jak to zwykle z giereczkowymi adaptacjami wychodzi.
-
Zgodzę się częściowo - już Symphony of the Night na PSX miał pokoje do teleportacji po ogromnym przecież zamku. W Metroidach mogło to nie przeszkadzać, bo w większości były to dość skoncentrowane gry, ale Prime jest ogromny i też nie można wszystkiego tłumaczyć konwencją. Gdybym nie miał cierpliwości do metroidvanii sam pewnie wrzuciłbym podpowiedzi, bo nie każdemu widzi się długi maraton na drugi koniec mapy, gdzie często okazuje się, że jednak czegoś nie masz albo po kilku minutach spaceru po tych samych korytarzach dostajesz +5 rakiet. Dobra, to teraz do saveroomu. A gdzie on? Tak, na końcu mapy, w drugą stronę. Świetna gra, ale z racji wieku ma swoje bolączki.
-
Bayonetta Origins: Cereza and the Lost Demon
Paolo de Vesir odpowiedział(a) na 20inchDT temat w Switch
Wybór Bayonetty jest dość prosty - jest wiele potencjalnych pomysłów na fajną grę które zabić może nierozpoznawalność. Wybranie znanego IP to żadne ryzyko, a potencjalnie wymierny zysk. Sam z resztą kibicuję takim spin-offom, bo odświeżają i wzbogacają uniwersa - jak Metal Gear Acid, Gears Tactics czy teraz właśnie Bayonetta Origins. O przyszłość serii nie ma powodów się martwić, bo Bayo4 będzie na 1000% slasherem. -
Po prostu RT zaczyna się od 11K w górę.
-
Bayonetta Origins: Cereza and the Lost Demon
Paolo de Vesir odpowiedział(a) na 20inchDT temat w Switch
Demo pozwala przenosić zapis do głównej gry - warto się z nim zapoznać, bo prolog jest dość długi, mocno przegadany i w sumie bardziej przypomina walking sima. Całe szczęście podano tu nieco lore, a sama warstwa audiowizualna (zwłaszcza bajeczne audio) co pomaga przebrnąć przez preludium do gry właściwej. A czym jest Cereza and the Lost Demon? To gra logiczna, przede wszystkim. Jest tu trochę walki, ale najczęściej szukamy sposobu jak dostać się z punktu a do punktu b kierując jednocześnie obydwoje bohaterów co czasem wprowadzało u mnie chaos. Walka zaś chwilowo jest prosciutto crudo - Cereza unieruchamia przeciwników, a Ceshire ich wykańcza jednym, jedynym kombosem. Jeden jedyny typ wroga jak na godzinę z tytulem. Samo demo też jest dość długie za co w ogóle mega propsy dla Nintendo. Mi się podoba, bo to odprężający tytuł, ale jak ktoś liczy na Bayonettę to kompletnie nie tu. -
lmao to są jakieś jaja, bo po lewej wyglada to lepiej Z resztą - RT sprawdza się najlepiej przy oświetleniu (GI), bo odbicia są mocno sytuacyjne i mocno zasobożerne
-
a wiadomo gdzie są te nadwyżki wyrzucane?
-
Oj, już nie łap mnie za słowka. Kupiłem ją za chyba 319zl i jest ona łatwo dostępna w internecie, gdzie takie limitki AC czy B3 śmigają po 2-3x wyższej cenie niż ta premierowa. Z resztą, z Nintendo to jest niezła loteria, bo myślałem, że odsprzedam Tactics Ogre z dużym plusem, a dosłownie jak zrealizowałem zamowienie to (tańsze) kopie zaczęły masowo pojawiać się w polskim internecie.
-
Grałeś w to demko młody?
-
W brodę sobie pluję, że jedyną kolekcjonerką jaką kupiłem jest nic nie wart Metroid Dread.
-
-
Hellas Gyradiko znane, wielokrotnie zamawiane i polecane znajomym. Dla mnie absolutna perła.
-
#9 Metroid Fusion - Switch Mam ogromną słabość do metroidvanii, więc o grze wypowiadać się mogę w prawie samych superlatywach. Sama gra to absolutna klasyka gatunku, ale z racji sposobu prowadzenia narracji jest to też najbardziej liniowy Metroid w jakiego grałem. Może nie jest to wada samej gry, bo ta wyszła 21 lat temu, ale takie spostrzeżenie - mam wrażenie, że w praktycznie każdej grze serii mamy te same powerupy. Tutaj Axiom Verge lepiej mi zrobił. no, ale to taka mała dygresja - sama gra cymesik, wielkie dzięki Nintendona i see you on the next mission
-
Będę polecał w kółko - w KFC tylko grander, a jak jest na promce to już w ogóle GOTY kanapeczka.
-
ten Tetris skąd i za ile piękny kawalerze?
-
bardzo szlachetna postawa
-
ale bym ci najebal fizycznie młody, bo na argumentacje już za późno :))
-
w ogólnym rozrachunku co siadło ci bardziej? Pomijam kwestie znużenia które nie musi być konsekwencja samej jakości tych goer.
-
Pograłem chwile na XSX i pieniężnie się to prezentuje: soczyste reakcje wrogów na uderzenia, dynamika starć, fantastyczna płynność poruszania się, a i sama gra prezentuje się naprawdę dobrze. Nic nowego tu nie zobaczę, jak zwykle pewniak od Capcomu.
-
raty 0% na 20 i masz 85zl mniej w portfelu przez półtorej roku
-
Petarda, ale zapamiętałem tę grę jako sporo straszniejszą, a raczej klaustrofobiczną. Teraz mam trochę vibe REmake3 - akcyjniak z elementami horroru (chociaż gra Capcomu dostarcza grozy zdecydowanie mocniej).
-
Mi z kolei kompletnie ta część nie podeszła - jedynka to było nowe spojrzenie na Larę, dwójka dopracowała ten koncept (i m.in. z tego powodu zajmuje u mnie pierwsze miejsce), a trójka jakby to wszystko wrzuciła do kosza. Poczucie bycia łowcą które towarzyszyło mi w ROTR zniknęło, a zostało więcej eksploracji która z racji umiejscowienia gry w absolutnie dla mnie NAJGROSZYM "biomie" nie sprawiała już takiej frajdy.