Skończyłem kampanię - intensywną, emocjonującą i chyba najlepszą z jaką miałem do czynienia w serii. Linka i wertykalność poziomów nadają dynamiki do tak już widowiskowych starć. Cholera, jeśli TAKĄ kampanię dostarczyło w bólach 343i to ja już jestem spokojny o przyszłość serii. FENOMENALNIE się przy tej grze bawiłem.
Swoją drogą - gra w otwartym świecie nie prezentuje się jakos szczególnie, ale skyboxy i cały styl graficzny wpadł mi w oko. Zaś wewnątrz baz - szczegółowe, ostre tekstury, świetne odbicia, a animacje postaci to już w ogóle poezja: przylepienie plazmowego wścieka elity, szarżujący wróg zabity w biegu zatacza się, broń rozpryskowa obraca przeciwnika wokół jego własnej osi, postrzelone w skrzydło latające małpy kręcą się jeszcze przez chwile w powietrzu nim rozbiją się o ścianę. MIÓD NA MOJE OCZY. Cholera, ale się podjaralem, dawno nie grałem w coś tak dobrego.