No, ale chłopak pojechał już takimi frazesami, że trzeba było to jakoś skomentować. Mapa w Origins jest oszczędna w aktywności, zwłaszcza że przy pierwszym wejściu do jakiejś krainy masz jedynie cel misji i może misję poboczną albo dwie. Pojawianie się znaczników jest wynikiem stopniowego odkrywania mapy i opcjonalnych punktów obserwacyjnych. Czy winą gry jest w takim razie to, że pokazuje na mapie obiekty które poniekąd twoja postać zobaczyła?
Tak wygląda dobrze zbadany region, głównie punkty obserwacyjne i miasta:
Dla porównania, mapa z Horizon Forbidden West oraz Days Gone:
Naprawdę to jest ta drastyczna różnica w jakości? Rozmowy o duszy można wsadzić między bajki, bo dusza to jedynie subiektywne uczucie jak ten pieprz konsolowy czy inne sosy.
Summa summarum - dla mnie schaboszczak pocisnął zwykłymi frazesami, o generycznej grze czego za chuj nie można powiedzieć o przygodach Bayeka, a opinia o tym co jest dobra a co nie oparta jest na tym czy wydawcą gry jest Sony. Możesz sobie myśleć, że to CW, z całym szacunkiem do Ciebie, nie obchodzi mnie to, bo ja serdecznie mam dość pierdolenia i podwójnych standardów na tym forum.