Świetne miasto, z wybornymi kulinariami. Byłem dwukrotnie, za każdym razem coś innego czy to burgery z dojrzewającej wołowiny, nadmorska, zatłoczona buda z tapasami gdzie z sufitu zwisają szynki, la Paradeta z owocami morza na wagę, NO I TO MORZE. Gdybym znał kataloński zamieszkałbym tam z przyjemnością.