kazetwu

Pierwszy raz wziąłem limitowaną okładkę, bo to jedyna oprócz Mario, która mi się podoba

Dla mnie te wyliczanki TOP 100 to zawsze była porażka i zwykły zapychacz. Zarówno podsumowanie roku (gdzie część opisów to w ogóle brzmi jak tekst od dystrybutora), jak i przewidywane premiery na dany rok. Skrócić to do top 20 największych sztosów i będzie git.

Kane & Lynch: Dead Men - gierka była krytykowana kiedy wyszła, ale zawsze myślałem, że świat się myli. Przecież to jest prawdziwa gangsterska opowieść, jest brutalnie, główni bohaterowie są ciekawi i kontrowersyjni, itd. Kupiłem kiedyś na steamie i w końcu odpaliłem. No, zapowiada się konkretny balas. Graficznie jest słabo, nawet jak na 2007 rok. Gra cały czas ma jakieś ścinki (podobno wyłączenie czegoś w menedżerze urządzeń pomaga XD), do tego już zdążyła mnie wywalić do pulpitu bez ostrzeżenia. Strzela się pokracznie, kule lecą gdzie chcą, tylko nie tam, gdzie ja chcę. Poruszanie się postaci jest drewniane, ludzik sam przykleja się do osłon, niekoniecznie wtedy, kiedy bym sobie tego życzył. Jakoś zmęczę, jeśli sama gra pozwoli, bo jednak boję się tych crashy.

Ja właśnie skończyłem Arkham City na pc i tam też jest lock na 60 fps. W Arkham Asylum było to samo. Na kompie można jednak edytować jakiś plik i odblokować klatkaż

Cascad, Bolo i Renafe na pewno piszą/pisali do CDA

Ja na przykład mam fetysz polskich wydań gierek z ps2 i te z UK czy innych krajów mnie w ogóle nie interesują. Kiedyś kupiłem trochę do kolekcji, kiedy dało się je jeszcze dostać w niskich cenach i dobrym stanie. Teraz patrząc na ogłoszenia, to budowanie kolekcji w oparciu o tytuły z polskiej dystrybucji jest trudne, bo większość to jakieś porysowane, usmolone i niekompletne śmieci. Z ciekawszych, to kupiłem kiedyś za grosze zafoliowaną dylogię Maxa Payne'a. Jedynkę ostrożnie odfoliowałem, bo chciałem poczuć się jak za dawnych lat i sztachnąć się zapachem fabrycznie nowej instrukcji XD Dwójka dalej leży zafoliowana od lat. Tylko właśnie tutaj jest problem z polskimi wydaniami - gdyby to było ntsc albo chociaż anglojęzyczny pal, to pewnie zyskiwałoby to na wartości, a że jest to nasza rodzima dystrybucja, to raczej nikt ze Stanów tego nie kupi No i mam jeszcze pierwsze Gears of War w bigboxie z Biedronki XD są nawet jakieś wystawione na ebayu za grubą kasę, ale czy ktoś realnie tyle za to zapłaci? Wątpię

Teraz już jest wszystko ładnie

Przedłużyłem dzisiaj w promocyjnej cenie, co i Wam polecam hehe Przy okazji, coś się rozjechało w wyglądzie plików do pobrania

Co za okładka

To zależy od samochodu, są modele (a w sumie silniki) gdzie trzeba go wymienić - np. n47 w bmw jest na łańcuchu, ale on się rozciąga po czasie i w okolicach 200-250k wypada go wymienić

Nie znam się, ale czystasześćdziesiątka chyba była w Polsce popularna, więc czemu gazetka o niej miałaby mieć słaby potencjał sprzedażowy? Ostatnie specjale odpuszczałem, bo nie moje czasy, nie moje klimaty. I tak jak pierwszy xbox to była u nas (chyba) egzotyka (przynajmniej z mojej perspektywy), tak dedykowany numer na pewno bym kupił, bo raz, że mógłbym się dowiedzieć czegoś nowego i ciekawego, a dwa - mam sentyment do tej generacji konsol

Ja poproszę Motorstorma, Resistance, GTA4 i może Red Dead Redemption. Killzone'a normalnie bym chciał, ale z drugiej strony był już w wydaniu o PS2, więc nie wiem, czy warto znowu robić.

Premiera FM25 przesunięta na marzec

U mnie też brak pdf'a

Śmiechu warte, powołanie dostaje wiecznie młody talent Kapustka, albo jakiś Odeyele, czyli nic niegrający wynalazek z ligowego średniaka, a zawodnicy tacy jak Murawski czy Kozubal, którzy są w mega gazie obecnie, mogą o reprze pomarzyć.

Podbijam, jestem całym sercem za tym biurkowym, bo przynajmniej faktycznie bym go używał. Wiszący co roku tylko przekartkuję, żeby zobaczyć arty i śmieszne święta (typu "dzień hydraulika") i od razu trafia na kupkę z przeczytanymi numerami.

Shot meter zrobili dziwny w tej edycji

No jestem w ciężkim szoku, ale numer dzisiaj był już w skrzynce

Dla mnie najgorszy okres CDA to było jakoś 2010-20XX (nie wiem dokładnie, do kiedy). Wtedy była ta wymiana pokoleniowa i doszły te wszystkie Papkiny, Berliny, 9kier (ta to już w ogóle była najgorsza) i inni. Do tego rysunki Otisa (jeśli dobrze pamiętam ksywę), które dopełniały obrazu nowego klimatu, którego nie akceptowałem. Przestałem wtedy czytać, kupowałem tylko jakieś jubileuszowe wydania, albo jak dali akurat jakiegoś pełniaka, więc max 1-2 w roku i za każdym razem przekonywałem się tylko, że to już nie jest pismo dla mnie. Jak zmienili logo, to kupiłem na próbę i już zostałem i kupuję każdy numer. Czyta mi się to lepiej, niż Szmatławca i mimo nowych twarzy czuję, że jestem w domu. Retro też kupuję, wczoraj dostałem reprinty pierwszych dwóch numerów, bo mnie ominęły, ale jeszcze ich nie czytałem. Te nowe retro jest moim zdaniem mocno średnie. Przede wszystkim, teksty są krótkie i po łebkach, takie fastfoodowe pisanie. Mogliby to robić lepiej.

Widząc reklamy tych statków, przypomniało mi się, jak kiedyś cdaction dodawało jakieś kody do tych gierek. Abstrahując od tego, czy taka współpraca w ogóle jest możliwa, to ciekawi mnie, czy miałoby to jakiekolwiek znaczące przełożenie na sprzedaż numeru

Numer dziś przyszedł, więc jestem zadowolony, bo ostatnie dwa pojawiły się u mnie w poniedziałek i wtorek (więc bałem się, że ten przyjdzie w środę heh). U mnie nie ma żadnych defektów, więc też git.

Chłop zrobił porównanie baterii do PSP, wrzucam gdyby kogoś interesowało

Nowy layout bardzo fajny

Wrzucam parę przykładowych stron. Ogólnie samo pismo na pewno miało potencjał, zdecydowanie widać progres z numeru na numer. Skupiali się głównie na publicystyce, w każdym numerze było po kilka wywiadów z twórcami gier, kilka zapowiedzi i recenzji. Gdyby dalej się ukazywało, to na pewno bym kupował, bo byliby idealnym zamiennikiem Neo+, które dopiero co upadło. Kupiłem chyba tylko ze 2 numery Pixela i jak dla mnie, to nie miał podjazdu do tego pisemka. Ostatni screen bekowy, bo pochodzi z ostatniego wydanego numeru

Dzisiaj dotarł nowy numer, więc czasowo tak samo, jak w zeszłym miesiącu, za co duży plus. Jeśli miałbym na coś narzekać, to pakowanie mogłoby być luźniejsze tak jak za dawnych czasów, bo mój egzemplarz "lekko" się wygiął