-
Postów
117 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez kazetwu
-
Pany, trafił mi się Lautaro Martinez z Interu. Sprzedawać go teraz, czy po premierze cena skoczy?
-
Błagam, żeby tego nie spyerdolili. Brałbym na premierę, ale po tym ostatnim "remasterze" poczekam na pierwsze recki i opinie
-
Nadrabiam sobie wszystkie odcinki Review Territory i tak pomyślałem, że chętnie bym poczytał tekst o powstaniu i upadku telewizji Hyper. Może Tomek Kreczmar i Tadek by coś napisali? Jakieś zakulisowe historie. O jakimś wywiadzie/czymkolwiek z udziałem Miłosza Brzezińskiego, to nawet nie marzę, bo chyba w stu procentach odciął się od gier, ale gdyby tak nie podpisał się nazwiskiem, tylko jako Grabarz, to mooooże
-
To ja mam jeszcze lepiej, bo zamawiałem wczoraj, a dzisiaj numer już u mnie.
-
Też dostałem pierwszy raz w bąbelkowej i szczerze, to chyba nigdy nie dostałem tak połamanego egzemplarza. Pozaginany dół i góra grzbietu, jakby ktoś nimi walił o coś twardego, konkretne zagięcie całości (złamany grzbiet) na 1/4 wysokości od dołu. Ale przynajmniej listonosz nie wie, że kupuję gazetki o gierkach dla dzieci, więc jest tego jakiś plus.
-
Nie wiem, czy to dobry temat, ale zapytam. Ostatnio zauważyłem, że w ps storze w kategorii "Zawiera" mam napisy po rosyjsku. Np. teraz wyświetla mi się reklama nowego Dooma i dookoła oceny z ruskich serwisów itd. Miał ktoś tak? Konta raczej mi nikt nie ukradł, bo mam logowanie dwuetapowe z kodem sms.
-
Już chciałem chwalić, że po zmianie wydawcy polepszył się czas dostawy prenumeraty, bo o dziwo numery zaczęły przychodzić w piątki, ale w tym miesiącu wszystko wróciło do normy i znowu mija równy tydzień od premiery w kioskach, a w skrzynce pustki.
-
Błagam, zmieńcie papier na jakiś o bardziej neutralnym zapachu, bo od tego aż głowa boli
-
Prenumerata i cena PSX Extreme
kazetwu odpowiedział(a) na temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
Ja zamówiłem i opłaciłem 22 listopada i jeszcze nie dostałem nowego numeru -
Kuuurła, grzech nie zagrać
-
Support 2k to jest jakiś nieśmieszny żart. Miesiąc temu zgłaszałem im, że kupiłem animacje i ich nie dostałem mimo, że pobrało mi vc. Dodatkowo dostałem kilka pustych czeków, więc w sumie w plecy jestem kilka tysięcy. Do dzisiaj nic z tym nie zrobili, a ostatnią wiadomość od nich dostałem dwa tygodnie temu Jedno jest pewne - za rok kupuję albo nba live, albo nic.
-
Też ostatnio kupiłem na promce za 126 złotych i jestem zadowolony. Póki co, przeszedłem te pierwsze ligi (w tym m.in. słynny Zablokowany Drążek XD), kupiłem tylko jeden samochód (Silvię pod drift) i mam odłożone około 600k i chyba z 40 żetonów. Największy minus tej gry to to, że każdy samochód jest przydzielony do swojej klasy na stałe i nie da się np. przerobić auta ucieczkowego na driftowóz.
-
PSX Extreme 244 + Kalendarz Gracza
kazetwu odpowiedział(a) na Perez temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
Haha, a w sumie @Perez jeśli nie żartowałeś z tą prenumeratą, to chętnie przygarnę (zwłaszcza, że moja skończyła się z wraz z aktualnym numerem :D). -
PSX Extreme 244 + Kalendarz Gracza
kazetwu odpowiedział(a) na Perez temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
Random Lives Matter Już bez przesady -
PSX Extreme 244 + Kalendarz Gracza
kazetwu odpowiedział(a) na Perez temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
Ejjj, to nie ja Was szkalowałem za xboxa na okładce, a w Głosie Ludu jest moja ksywa -
Ściągnąłem PESa Lite, zagrałem kilka meczyków i stwierdziłem, że spróbuję szczęścia w losowaniu piłkarzy. Otworzyłem cztery "paczki" (te beckhamowe) i dwa razy wylosowałem czarną piłkę Dostałem Cristiano i Modrica. To normalne w tej grze, czy miałem mega farta?
-
Cześć, szukam monitora do prosiaka, może ktoś podrzuci jakiś ciekawy model, albo poradzi na co zwracać uwagę przy wyborze. Moje wymagania to przekątna - 23-24 cale, jedno/dwa złącza HDMI, matowa powłoka matrycy i wyjście audio 3.5mm, żebym mógł podłączyć głośniki. No i budżet, który jest dość ograniczony. Chciałbym wydać 400-600 złotych.
-
Był sposób (już jest spatchowany), który polegał na tym, że w trybie myleague symulowało się cały mecz i wskakiwało do gry na ostatnie sekundy. Za każdym razem wpadało na konto 800/900 vc w zależności, czy nasza drużyna wygrała, czy przegrała. Teraz pojawiła się nowa opcja na szybkie wzbogacenie. Wchodzi się w play now online, gdy dobierze nam przeciwnika, to jeśli on się rozłączy, albo sami wyłączymy grę/zresetujemy połączenie z netem, to nalicza nam 400-450vc. Wczoraj moment testowałem ten sposób i 10k wpadło, bo większość ludzi sama się rozłącza po paru sekundach. Domination polega na tym, że masz listę 33 drużyn nba, z którymi musisz wygrać swoim teamem. Za mecz zarabiasz punkty mt + są trzy progi punktowe w każdym meczu. Np. masz 350 - 355 - 360 punktów do zdobycia. Pierwszy próg to paczka, w której są kontrakty i koszulka, druga paczka z kontraktami i piłką i trzecia z kontraktami i zawodnikiem drużyny, którą pokonałeś. Jak przejdziesz wszystkie, to dostajesz w nagrodę ametystowego Fata Levera, Antonio McDyessa albo Rona Artesta. I wtedy przechodzisz do historic domination. Jak to rozwalisz, to jest All-time domination. Jak skończysz wszystkie, to powinieneś mieć 4 rubiny, 4 ametysty, 2 diamenty i 60 innych koszykarzy. Do tego 200k mt + te, które zarobiłeś w każdym meczu. Póki co, zagrałem chyba trzy albo cztery meczyki w tym trybie i są banalnie proste do rozpykania.
-
Gram od premiery i szczerze powiem, że z jednej strony mnie ta gierka strasznie wciągnęła, ale z drugiej tak mnie wkoorwia, że mam ochotę rzucić padem w tv za każdym razem, gdy ją odpalam. :) Od razu uprzedzam, że jestem turbo-januszem, bo ostatnio grałem w grę z tej serii w 2013 roku i jakoś wtedy też ostatni raz oglądałem mecze nba. Więc - co mnie wciąga? 1. To po prostu koszykówka. Trudno, żeby nie wciągała. Tyle. 2. Domination w myTeam. Jest (póki co) łatwo i przyjemnie. Co mnie wcurvia? Tutaj lista będzie niestety nieco dłuższa. 1. Zarabianie vc jest męką. Mam aktualnie 80 overall, a i tak jestem leszczem. Gdybym nie nakręcił trochę vc przy użyciu glitcha z myleague, to pewnie miałbym teraz mniej więcej 65 level, na którym postać potyka się o własne nogi i dalej nosiłbym ciuchy z preorderu. 2. B-Fresh. Najbardziej irytująca postać, jaka została wymyślona w historii ludzkości. Rozjeżdżałbym walcem. 3. Nie można skipować filmików. Nawet nie chcę wiedzieć, ile czasu przez to zmarnowałem. Chcę grać meczyki, a nie oglądać scenki, w których goście gadają o kawałku 2 Chainza (gadka zupełnie z doopy, nic nie wnosi do fabuły), albo nasz ziomek Juug pokazuje .4. Zdarzają się dropy animacji. Na ps4 pro. Podczas gry offline. 5. Granie w parku solo jest stratą czasu. Pierwszego dnia, jak miałem 60 overall, to na boiskach śmigali goście na 86 poziomie. Oczywiście nikt nie chciał ze mną grać. Teraz, gdy mam 80 lvl, na boiskach śmigają goście na 87-90 poziomie. Nikt nie chce ze mną grać. Ale jak już nawet uda się rozpocząć meczyk, to są dwa scenariusze. Pierwsza opcja - grasz z totalnymi debilami na niższym overallu, którzy nie podają, rzucają trójki, które odbijają się od obręczy i którzy przy grze defensywnej nie ogarniają, kogo mają pilnować (mimo (pipi)itnej niebieskiej strzałki pod nogami). Druga - grasz z lepszymi overallami, którzy też wszystko muszą robić samemu, więc nawet nie myśl, że ktoś poda Ci piłę. Choćby kryło typa trzech przeciwników, to musi iść samemu pod kosz, żeby się tam zes.rać po dostaniu czapy na łeb. 6. Czekanie na mecz w parku. Ustawiasz się na tym niebieskim kółku i czekasz. Czekasz. Czekasz. W międzyczasie można spalić szluga, zrobić sobie kawę, i jak już cieszysz się, że zaraz pograsz, to na koniec i tak wbija skład, który ma pierwszeństwo, więc i tak sobie nie pograsz. :) Coś pięknego. 7. Granie pro-am walk on jest stratą czasu. Grałem parę razy. Tylko raz były wyrównane drużyny. Za każdym innym razem miałem dwa scenariusze (znowu). Pierwszy - mój 80 lvl jest najwyższy w drużynie, reszta łebków 68-75. U przeciwników najniższy to 80. XD Sytuacja podobna, do parku - sam jestem słaby, ale próbuję jakoś to ciągnąć, robię zasłony, podaję, zbieram, każdy i tak gra swoje i najlepsza taktyka to rzucenie trójki, która ledwo dolatuje do kosza. Drugi scenariusz - ja na 80 lvl jestem najsłabszy. Każdy jest bogiem dryblingu, nikt nie chce mi podać nawet, jak jestem wide open. Jak sam nie zabiorę piłki, to jej nie dostanę. Bez sensu. 8. Shoe deal. Można tłumaczyć, że to realistyczne, bo w życiu nie zawsze wszystko idzie tak, jak chcemy itd, ale to jest tylko gierka, która ma sprawiać przyjemność. Chcę więc mieć umowę z nike. Chodzę po ulicy ubrany od stóp do głów w nike. Gram mecze w parku w butach nike. Gram mecze NBA w butach nike. Dostaję ofertę z adidasa. Odrzucam ją, bo liczę, że teraz zgłosi się Nike. Zgłasza się Under Armour. XD Przyjąłem, bo już zdążyłem wyczytać, że jest chyba jakiś bug i jak odrzuci się dwie oferty, to trzeciej się nie dostanie. Dali mi buty do gry w nba. Ale nie dali mi butów do gry w parku. Zdążyłem zagrać dwie gierki w parku i już dostałem dwa ostrzeżenia, że jak jeszcze raz zagram w najkach, to zrywają kontrakt. Płacą mi 25vc za rozegrany mecz w parku. Najtańsze buty UA kosztują 1250vc i wyglądają jak... są brzydkie. Interes po hooju. 9. Sam koncept dzielnicy jest spoko, ale na papierze. W rzeczywistości tylko irytuje. Żeby załatwić byle pierdółkę, trzeba tracić czas na łażenie. Do tego czas na loadingi w każdym miejscu (przy jeździe windą, mój prosiak wyje jak silnik odrzutowy). Debilne minigierki na siłowni, żeby odnowić turbo. Robienie odznak. Idź na trening - loading - zrób trening - wyjdź z hali - loading - wypij soczek, żeby mieć dodatkowy tening - scenka, której nei da się przeskipować - idź na halę - loading - trening - loading. Pochlastać się można. 10. Layupy i dunki grając jako PG. Teraz wygląda to już trochę lepiej i jest łatwiej, ale i tak imo to jest loteria. Czasami zdarza się, że po stealu biegnę sam na kosz i zamiast zrobić wsad, typ kończy jakimś śmiesznym layupem (który często wygląda tak, że piłka zatańczy na obręczy i przeciwnik ją zbiera). Poleganie na wibracjach jest złudne. Mogę puścić szybko przycisk, albo przetrzymać go dłużej, albo puścić tak w sam raz, a pilka i tak robi co chce i czasem wpada do kosza, a czasem nie. 11. Rzut opatrzony mianem "good" nie wpadnie do kosza na 99%. Lepiej rzucić szybciej, albo później - wtedy można serio liczyć na to, że zdobędziemy punkty. 12. Tygodniowe wyzwania w myTeam. To jest po prostu przegięte. Pomijam wyzwanie Heat z zeszłego tygodnia, które odpuściłem, bo bałem się, że serio będę musiał kupować nowy telewizor. Dzisiaj np. spróbowałem pyknąć wyzwanie nr. 3 z chyba Minnesotą. Trzecią kwartę wygrywam normalnie. Czwarta - moi zawodnicy nie potrafią zrobić layupa, trójki zaczynają nie wchodzić. Przeciwnicy robią co chcą. Trójeczki przez ręce, wsady, layupy, bez problemu. Dajcie spokój. Ładna ściana tekstu wyszła, ale po dzisiejszej "zabawie" z 2k18, musiałem to z siebie wyrzucić. :D
-
Okładka bardzo ładna (no homo). Ale macie u mnie minusa za brak recki NBA Live 18. Tegoroczna edycja podobno jest dobra i liczyłem, że dostanie chociaż pół strony.
-
Ok, pojawiły się drabinki i już ogarnąłem :D Ale przysięgam, że prędzej ich tam nie było.
-
Chyba popsułem grę. Przechodzę na luzie misję Zemsta Nora, wszedłem z murzynem do tych ruin, murzyn sobie poszedł i stwierdziłem, że też wyjdę i oblecę na szybko miejscówkę dookoła w poszukiwaniu lepszego dojścia. No i okazuje się, że innego wejścia nie ma, a bez pomocnej dłoni murzyna nie mogę wrócić do ruin i skończyć misji Chyba niedługo moj Horizon wyląduje na forumkowej giełdzie
-
Aż się muszę pochwalić - pierwsza stacjonarna konsola od czasu ps2 i pierwsza konsola w ogóle od czasu zakupu PSP. A do tego szmatławiec i parę sztosuw do kolekcji Aż sam jestem ciekaw, czy uda mi się wrócić do grania
-
Nie jest źle, głównie przestraszyłem się hałasu po tym filmiku - Bo brzmi to, jak startujący odrzutowiec. No ale nic, chyba zaryzykuję i wezmę
-
No właśnie, jak to z tym jest? Wszystkie tak wyją? Przymierzam się do zakupu pro, ale trochę się obawiam głośności