Hej. Kupiłem xsx na premiere, bardzo dobrze się bawiłem. 10 dni później dorwałem ps5 i tak jak się tego spodziewałem xbox 2 dni później sprzedany. Co jak co, xox to świetna konsola, ale nie posiada tej magii co ps5. Fajnie mieć katalog z gamepassa, ale z drugiej strony jest ps plus. Wiec dla mnie tutaj przewaga to exy u sony(za to ich wielbie od psx), pad z lepszym doświadczeniem w grach oraz to za co kocham Sony i nintendo(choc Sony trochę juz w tej materii tez kuleje momentami) czyli czysta magia growa. Ms po prostu tego nie ma i mieć nie będzie. I nie jest to nic złego. Ich sprzęt to trochę jednak podobne doświadczenie jak na PC. Tak samo ich podejście do sprawy. Fajnie się gra, super jakość, ale brakuje pieprzu konsolowego Ale no nie każdy zwraca uwagę na ten aspekt. Mi jest potrzebna odrobina magii by sprzęt mnie porwał. Same bajery na papierze nie wystarczą. Dlatego od początku zapowiedzi tej generacji lałem moczem na specyfikacje obu konsol. Wiedziałem, że trzeba tego doświadczyć i sprawdzić gdzie się człowiek lepiej poczuje. Od psx posiadałem wszystkie konsole, które się pojawiły na rynku oprocz pierwszego xboxa(ps2 wtedy nie miało żadnej konkurencji dla mnie i jedyne co mnie od niej oderwało to psp), wiec mogłem każdą generacje porównać dokładnie.
Wrazenie natomiast xbox zrobil piorunujące przy odpakunku konsoli. Czułem się jak księciunio hehe. Ale no niestety król jest tylko jeden. Jest nim ps5 i nie sądzę by w tej generacji pozycja Sony uległa zmianie, chyba że sami sobie strzelą w kolano.