Dzięki Hendrix za ekspertyzę.
Kończę powoli opowiadania DFW. Po tym zrobię sobie przerwę od postmodernizmu, sięgając po Futbol ery Manen, które zalega mi jeszcze na półce (Sprawa osobista mną pozamiatała, więc mam duże oczekiwania) i biorę się za Dzikich detektywów.
Co do 2666, zalecasz zostawić sobie na koniec przygody z twórczością Bolano?