Nie wiem czy jest lepsza od poprzedniej części, rzuty dużo częściej wpadają, szczególnie te spod kosza, a konsola to bezwglednie wykorzystuje, więc skuteczność z gry na poziomie 60-70% nie jest jakimś niebywałym zjawiskiem. Grając Celtics miałem Garnettem 9/9 w rzutach z post up'ow :o Tak więc gra jest prosta w ataku ,a trudna w obronie (np jak przeciwnik ma jakiegoś dobrego dunkera to paczki odchodzą co chwile i nieważne, że w pomalowanym stoi Garnett z Perkinsem). Taki troche arcade im wyszedł, co nie zmienia faktu ze gra się swietnie. Ale może to ja nie umiem za dobrze bronić jeszcze,rozegrałem jakies 30 meczy i w sumie z tą obroną idzie mi troche lepiej niż na początku.