Pierdzielisz jak potłuczony, inni też mieli Lewego, Piszczka, Kubę i jakoś puzzli nie potrafili poskładać.
Imo następców Nawałki trochę nie bardzo widać. Jedyny który przychodzi mi na myśl to Probierz, ale z nim też nie wiadomo czy się nadaje do pracy w reprezentacji. Bo nie oszukujmy się, nie mamy w kraju wybitnych trenerów, którzy by choć trochę wybijali się swoją pracą na poziom wyższy niż esktraklasowa miernota....