Sromotnie dostałem w pizde, ale wytarłem łzy, pozbierałem się i dotąd rozkminiałem i próbowałem, aż finalnie roztarłem mende o pobliskie pomniki
Ogólnie to mój pierwszy kontakt z soulso podobnymi, a że gra wciągnęła jak (pipi) w wentylator, a do tego nie zwykłem łatwo się poddawać to brnę do przodu już czuję powietrzu zapach platynyw BB