Ale ja jedynie zapytałem czy debel czasami nie wpływa na utratę sił, a potem dodałem rozmowę z Igą w której to potwierdza. Nikomu nie narzuciłem zdania, ja nawet nie wyraziłem swojego zdania w formie stwierdzenia. A od razu znalazło się gro znawców którzy widzą najlepiej jak działa sport na zawodowym, światowym poziomie, a jedyną dyscypliną w jakiej mogą brać udział na takim samym poziomie, jest żarcie chipsów na czas. No i ja w tenisa grałem. Ciekawe czy któryś z nich kiedyś trzymał w ogóle rakietę w ręku, że piszą bzdury o małym zmęczeniu, bo nawet na żenująco niskim poziomie można się zajechać na korcie [emoji23][emoji23][emoji23]