Zielony Rycerz - na początku trzeba zaznaczyć, że to nie jest film dla każdego, ale to akurat można pisać przed większością produkcji od A24. Z góry trzeba się pozbyć złudzeń, że otrzymamy wysokobudżetowe fantasy na wzór Władcy Pierścieni, gdzie wesoła gromadka Króla Artura walczy ze złem tego świata. Tu mamy do czynienia z Sir Gawinem i jego wewnętrznymi demonami. Powolna, wręcz leniwa narracja, znikome dialogi, przytłaczająca ilość symboliki mogą wielu odrzucić, ale jednocześnie ten film się chłonie. Cudowne zdjęcia, krajobrazy hipnotyzują swoją naturalną magią. Każda postać wywołuje swoją obecnością niepokój, myśli i pytania kłębią się w głowie, nie wiadomo w pewnym momencie co jest prawdą, a co tylko iluzją.
Reżyser, można zaryzykować stwierdzenie, że bierze trzon XIV wiecznego poematu, a następnie ku rozpaczy tradycjonalistów wywraca sens opowieści na drugą stronę, nadając jej zupełnie inny wymiar. Wystarczyło mu do tego wyciągnięcie zaledwie kilku fragmentów wielkiej całości, ale zrobił to na tyle sprytnie, ze nic nie runęło, a jedynie zyskało. Dzięki temu Sir Gawin stał się postacią z krwi i kości, ze słabościami, ułomnościami. Sam wielokrotnie powtarza, że nawet nie jest rycerzem.
Jego przygoda, element gry Zielonego Rycerza (a może własnej matki?) to jednocześnie próba udowodnienia sobie i innym, że zasługuje na zasiadanie u boku swego wuja Artura. Że ten bawidamek pewnego dnia stanie się bohaterem licznych opowieści powtarzanych przy kominku. Wystarczy wytrwać, odeprzeć kolejne pokusy i stanąć naprzeciw swoim lękom. Tylko tyle i aż tyle.
Jestem jak najbardziej na tak. Nie powiem, że dobrze się bawiłem, bo to nie ten typ kina. Film zostaje w głowie po seansie, zaczynamy się zastanawiać nad każdą sceną, symbolem czy zagrywką reżysera. Duże brawa dla Patela, który uniósł rolę. Łatwo można uwierzyć w interpretacje jego Gawina. Z jednej strony mu kibicujemy, a z drugiej…
Polecam i nie polecam jednocześnie. Szkoda, by ktokolwiek naciął się na produkcję nie dla niego, co byłoby krzywdzące dla obu stron. Potencjalny widzu, nastaw się na baśniowy, tajemniczy świat, na piękne krajobrazy, artystyczną wizje i masę pytań. Dla mnie solidne 8/10 i chciałbym móc przeżyć jeszcze podobną przygodę.