Skocz do zawartości

Godot

Użytkownicy
  • Postów

    982
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Godot

  1. Godot

    Zakupy growe!

    W Galerii Katowickiej parę dni temu były używki po 120. Nie wiem czy są jeszcze, jak komuś zależy to mogę sprawdzić i poprosić żeby odłożyli albo dać numer telefonu do sklepu
  2. Godot

    Konsolowa Tęcza

    To zależy czego oczekujesz chyba. Ja od konsol stacjonarnych Nintendo oczekuję Metroida, Zeldy i Mariana. Tutaj wszystko dostałem. A w bonusie parę innych świetnych rzeczy. Tak więc ja jestem bardzo usatysfakcjonowany. W przeciwieństwie do WiiU. Zeldy nie ma, Metroida nie ma, Marian szkoda słów... Na szczęście WiiU idealnie sprawdza się jako retro konsola dla starych fanów Nintendo. Inaczej już dawno wylądowałaby w piwnicy
  3. Papera zazdroszczę, zagrałbym raz jeszcze. Może na NX zrobią VC z gacka
  4. Godot

    Konsolowa Tęcza

    Gamecube gamecubem, ale nazywanie Wii porażką grową jest nadużyciem. Takie tytuły jak SMG 1 i 2, DKCR, Xenoblade, Metroid Prime 3, Zelda Skyward Sword to klasyki i kanon już teraz. A przecież było też wiele innych, nie tak głośnych, ale bardzo dobrych gier (MadWorld, NMH 1 i 2, Zack&Wiki, HotD Overkill, Tatsunoko vs Capcom, Muramasa...). Ok, kilka było potem portowanych na inne sprzęty, ale to na Wii miały debiut. Ja Wii stawiam na półce obok innych konsol Nintendo, zdecydowanie wyżej niż WiiU. Wii Shity po prostu ignoruję
  5. Maka, to bierz WiiU. Metroidy są tańsze i lepsze niż na kostce (już nie wspomnę, że są trzy), Zeld masz więcej, a te kostkowe są w HD. No i też są tańsze.
  6. Godot

    ReCore

    No ale ci goście pracowali też nad DKCR, a tam backtrackingu nie ma Backtracking backtrackingowi nierówny. Widocznie ten z ReCore jest słaby albo/i upierdliwy i tyle. Tak przy okazji, wychodzą właśnie prawdziwe umiejętności gości z Retro, tak jak wcześniej Rare. Jak Nintendo trzymało łapę na Rare to było osom, zabrakło ich i jest Kinect Sport. Podobnie jest, jak się okazuję, z ludźmi z Retro
  7. Godot

    Janusze gamingu

    Dla tych komu się nie chce czytać: dobre fabuły w grach są spoko, złe nie są. No odkrycie niesamowite. Wielki halo (sic!), że skipujesz filmiki w MOH. No są nudne to skipujesz, koniec kropka. Inne Ci się podobają to oglądasz. Niestety, niewiele gier ma fabuły na miarę najlepszych filmów (bo przecież tych słabych się nie ogląda, szkoda czasu). Tyle, że gry są bardziej złożone i mają więcej elementów. Serio, nie wiem o czym mowa. Gdyby kolo stwierdził: fabułom w grach nie! to rozumiem. Graj panie w Lumines, Tetris i Mario Bros. A tak? Chyba za głupi jestem na ogarnięcie tej dyskusji
  8. Godot

    MMA

    Koks nie koks. Koks nie zastąpi ci umiejętności walki. Punk, oprócz tego czego się nauczył w ROH czy WWE, czyli groźne miny, proma, czy wejściówka, nie potrafi nic. Coś jak Najman. W WWE robił cudowne walki (ROH nie oglądam), miał świetne proma z słynna pipe bomb na czele. Jest świetnym aktorem. Ale wojownik z niego żaden. W przeciwieństwie do Lesnara. Lesnar jak się odezwie to niewiadomo czy się śmiać czy płakać. Ale w ringu to bestia. W klatce też
  9. Równo 15 lat temu miała miejsce japońska premiera kostki. Powspominajmy więc Ja swojego Gamecube kupiłem razem z Metroid Prime, Zeldą Wind Waker i Resident Evil pod koniec 2003. Ależ to były GRY! Graficznie niszczyły PS2 tak, że nie było co zbierać. Szok porównywalny po odpaleniu Turoka na N64 w 1997 roku. Kostka zachwycała mnie grami. Po moim niesamowitym pakiecie startowym było Resident Evil Zero, Mario Kart DD, Metroid Prime 2, legendarne Eternal Darkness. Lekkimi zawodami, ale ciągle fantastycznymi grami były SMS i remake MGS. Świetnie grało się w Rogue Leadera, czy Paper Mario. Ale to wszystko nic przy największym szokerze tamtej generacji i nie tylko. Resident Evil 4 sprawił, że płakałem ze szczęścia obcując z tak nisamowitym tytułem. Przechodziłem i grałem od nowa. Posiadacze PS2 płakali z żalu. Potem płakali posiadacze NGC jak się okazało, że Nintendo dało dupy, a RE4 finalnie ukazał się na wszystko łącznie z ipadem (to ostatnie to szkoda słów). Tak czy owak kostka była moją ulubioną konsolą tamtej generacji. Nie miała tak wielu gier jak PS2, ani tak pięknych technicznie jak Xbox. Ale była to, chyba ostatnia, konsola ze starej szkoły tworzenia konsol. Czapki z głów przed Kostką
  10. Godot

    Marketplace

    Najlepsze jest Lego City Undercover
  11. Chyba inaczej to wyglądało w Crashu...
  12. Godot

    The Last Guardian

    No zobaczysz. W grudniu. Po południu
  13. Delikatnie powiedziane
  14. Pierwszej jeszcze nie ma. A z projektami z Kickstartera różnie może być. Tego drugiego też, w dodatku tylko pc i osx
  15. Czyli jak Rayman Legends nie stanowi dla mnie wyzwania to nie jest platformówką? Ok. Grałem kilka miesięcy temu w oryginalną jedynkę na Vita, skakania i eksploracji było dużo więcej niż strzelania. Zresztą nie wiem o co spór. Nazywaj sobie Ratcheta nawet RTSem. Co to za różnica
  16. A Rayman Legends to beat'em'up z elementami platformowymi, nie? W końcu bijesz opponentów piąchą. Ratchety z części na część zmieniały proporcje strzelania i skakania, ale akurat w jedynce skakania jest o wiele więcej niż strzelania. Zagraj w jedynkę, bo chyba zapomniałeś i patrzysz na grę przez pryzmat późniejszych części
  17. Pierwszy Ratchet to strzelanka? Grałeś w ogóle?
  18. Godot

    The Last Guardian

    Dodaj, że tego roku, bo to nie jest oczywiste xD
  19. Ta generacja przejdzie chyba do historii jako ta w której umarły trójwymiarowe platformówki. Nie ukazała się ani jedna nowa platformówka 3D. Mamy za to porty z handheldów (Terraway), ulepszone zestawy dodatkowych światów gry z handhelda(SM3DW) i remake gry robiony przy okazji filmu. Na bogato.
  20. Z dziećmi na przykład. Nie zmienia to faktu, że to handheldowa gra z kilkominutowymi planszami kompletnie nie powiązanymi ze sobą. Brak jej spójności, pomysłu na grę jako całość. Wszystkie dotychczasowe trójwymiarowe gry z Marianem są kompletne (nie wiem czy wiesz o co mi chodzi), ta część to taka arcadówka, NSMB z inną kamerą. Zupełnie nie tego oczekuję po tego typu grach
  21. Te gry mają swoją tożsamość i są opracowane jako gry na konsole stacjonarne, a nie ulepszoną grą ze starego handhelda. Ulepszoną graficznie, bo gameplayowo jest identycznie jak na 3DS. I o ile na 3DS wymaksowałem, tak granie w gry z 3DSa na stacjonarce jest dla mnie dziwaczne
  22. Nie umywa się też do Rayman Legends. SM64 i obydwa Galaktyczne Mariany to najlepsze gry ever, nie tylko w swoich kategoriach. SM3DWorld nawet w swojej kategorii najlepsze nie jest. Przegrywa właśnie z wymienionymi, a i Ori czy reebot Ratcheta ciekawsze są. SMS też w swoim czasie przegrywał z Jakami, Ratchetami czy Sly. No cóż, trójwymiarowe Mariany to sinusoida, więc teraz czas na zwyżkę
  23. Druga, po SMS trójwymiarowa gra z Marianem, której nie chce mi się masterować. Oby na NX Nintendo zrobiło Mariana na poziomie SM64 i Galaxy, bo ten z WiiU jest po prostu średni. Gorszy nawet niż SMS
  24. Godot

    MMA

    Nie oglądam MMA, ale jako fan wrestlingu byłem, oczywiście, zainteresowany walką CM Punka. I o ile nie liczyłem na cud tak to co pokazał Brooks było słabe. Bardzo słabe. A w kontekście jego wypowiedzi i wielkiego ego jakie pokazał po tym jak odszedł z WWE, ekstremalnie słabe. Szybki wpieprz i koniec kariery No cóż, nie każdy jest Lesnarem
  25. Chyba od czasów SNESa, a nie Gamecube
×
×
  • Dodaj nową pozycję...