-
Postów
982 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Godot
-
Posiedziałem dziś nad sterowaniem. Standardowe jest kulawe jak diabli. Pod dolne łopatki dałem sobie z lewej strony wstrzymanie oddechu, a pod prawą X. I strzela i lootuje się lepiej. Pod górne dałem wychylenia, bo standardowe naciskanie gałek jest meganiewygodne. Szkoda, że nadal działa to na zasadzie klik-klik
-
Ale trzeba kombinować ze zdrapkami
-
U kangurów promocje. Jak kogoś to, między innymi LA Noire po 180 i WWE 2K18 za niecałą stuffkę
-
Jak ktoś ma XO to w gamepass będzie w lutym
-
Z Blackiem jest dokładnie tak jak z Crashem Bandicootem czy Spyro. Kultowe, bo się nie grało u konkurencji w gry, które niszczyły te bardzo dobre, ale nic więcej, giereczki
-
CoD z Frankiem Underwoodem za 8 zeta. Warto zmarnować te kilka godzin na kampanię? https://www.g2play.net/category/35916/call-of-duty-advanced-warfare-day-zero-edition-dlc-xbox-one-cd-key/?utm_source=cheapdigitaldownload.com&utm_medium=referral&utm_campaign=cheapdigitaldownload meh już nie ma Nie było tematu
-
Miałem wczoraj dużo przerw związanych z lagami. Może nie tak dramatycznych ale były
-
No tak. Grę na pierwszym XO widziałem tylko chwilę na filmiku Quaza. Ale mówił, że framerate jest podobny i na tym się oparłem
-
Nie mam porównania, więc nie wiem. Ale dwie sprawy: po pierwsze przesadzasz z 15 fpsami, i to grubo. Po drugie te problemy ma każdy grający. W przeciwieństwie do pc warunki dla każdego są takie same
-
Ja gram w fpp. Dlaczego fart? W fpp jest o wiele większa immersja, gra się ciekawiej imo
-
Ależ mecz! Początek marny, przez długi czas biegałem z shotgunem. Wokół mnie nawet żywej duszy. Znalazłem w końcu jakiś zapomniany przez wszystkich pojedynczy domek, a tam skarby! M14, luneta x4, kamizelka i hełm x2. Jako, że wylądowałem gdzieś na zadupiu, a strefa była daleko cały czas goniłem. Jak w końcu miałem komfortowo na mapie zostało 20 ludzików. Miałem sporo czasu, fajną drogę, cały czas w cieniu, więc spokojnie sobie chodziłem od strefy do strefy unikając walki. Będąc w top10 zabiłem zauważonego w trawie snajpera. Na tym etapie to już gram megaostrożnie, miałem bardzo fajny punkt. Osłaniał mnie kamień, drzewo, byłem w cieniu. Niestety, strefa zmusiła mnie do ruszenia się no i to był mój koniec. Skończyłem w top3. Mój rekord.
-
Na Xboxa to wychodzi?
-
Kodzik
-
Chce ktoś dziś teamowo pograć?
-
Czerwoną. Szybkością
-
30 min do odbioru dzieci to zagram. Lądowanie, wbijam do domku, znalazłem jakiś karabin. Ok, szybkie przeładowanie i już czuję się pewnie. Przez okno widzę, że ląduje koleś i wbija do tego samego domu. Z tym, że jest bezbronny Wlazł w róg gdzieś i się skulił, może myślał, że go nie zauważę. No cóż, to była egzekucja. Idę. Widzę jakąś wysoką trawę, położyłem się i zaczynam się bawić w ekwipunku. Skończyłem i patrzę jak koleś się przekrada jakieś 5 min ode mnie. Nic czekam aż będzie plecami do mnie, serce wali. I (pipi)a jak ostatni głąb nie wytrzymałem ciśnienia i zacząłem do niego walić, oczywiście chybiając. A on mnie spokojnie headshot. Scena jak z Pulp Fiction, ale nie byłem Vincentem i Juliusem. Żałośnie słaby jestem Co za gra
-
Kupowałem tak Halo MCC i było wszystko ok. To dosyć znany sklep
-
Mój śpi jak kamień
-
To może jednak zgadamy się na wieczór na jakiś team?
-
Raport z placu boju po godzinie lol. Oczywiście totalnie nic nie ogarniam. Menu, klawiszologia i inne takie. Ale co tam, jedziemy. Wchodzę do lobby, a tam grafika paskudna jak na PS2. No ale to lobby, 100 postaci na paru metrach, więc ch*j. Po minucie jestem w samolocie. Wyskakuję w jakimś losowym momencie, opadam na ziemię obok budynku, wbijam, kulturalnie zamykam za sobą drzwi. Znajduję shotguna. Przeładowanie. Ale zaraz! Ktoś wbija do budynku! O k***a, czaję się w jakiejś komórce z shotgunem wycelowanym w miejsce gdzie ewentualnie wejdzie. Koleś powolutku przeszukuje dom, podłoga skrzypi, mi wali serce. Wszedł na piętro. Wyjść? pier**lę, nigdzie nie idę! Koleś zszedł i dalej łazi po domu. Słyszę jego kroki coraz bliżej. Wchodzi wreszcie do mnie i dostaje prosto w ryj. Jest, pierwszy trup! Zbieram jego fanty, ale ma tu dobra! Karabiny, lunety, granaty, kamizelki, no chodzący supermarket! Tylko co z tym zrobić? Pojęcia nie mam. No nic, siedzę w komórce i bawię się menusami. Nagle słyszę silnik samochodu. Ktoś przyjechał. Wychodzę z komórki żeby popatrzeć. Widzę kolesia, on mnie nie. Rozgląda się. Nic nie robię, boję się Może sobie pójdzie? Faktycznie, wsiadł w samochód i pojechał. No nic, jakiś wskaźnik mi mówi, że cośtam z mapą. Whatever. Idę. Kucam raczej. Znowu słyszę samochód. Padam. To ten sam koleś. Przejeżdża obok mnie. Wyciągam kałacha i napierdalam. Kolo zatrzymuje samochód i zabija mnie dwoma strzałami. The end, 68 miejsce. No co za gra Świetne to jest, ale musiałbym więcej ogarniać, z kimś pograć. Gra ogólnie wygląda bardzo ładnie. Chodzi spoko. Jak mi się podoba to musi być naprawdę ok. Kurde, może jednak ktoś na forumku się skusi? 0
-
Wchodziłem na status i jest napisane że nie działa. Teraz grałeś?
-
FGC4C-2X7MW-X9DCT-W6RRV-Y644Z AC: Unity. Kto pierwszy ten lepszy
-
PUBG nie działa akurat. Dobry start
-
Ile czeka się na rozpoczęcie gry? Już od 5 min mi się kręci i dupa. Coś mam robić czy czekać?
-
Pudełko to tylko tekturka z kodem, więc nie na sensu. Na cdkeys jest po 90 zł. Gra ktoś dziś? Zasysam właśnie