Wersja na Switcha ma pare technicznych faków, np wyjście z poziomu mapki kończy się zawsze skokiem (B), patrze sobie teraz na czas gry 52 godz (w życiu, wczoraj miałem ok 14 godz), a mam połowe za sobą. Doczytywanie (mili sekundy ale zawsze) w najmniej odpowiednim momencie, np tuż przed skokiem nad kolcami. Poza tym wszystko miodzio, grafa, lore, walka.