S_600

Ok, zakupiłem tego sztosa, jest dobrze, trzeba poczuć to flow, trochę lipnie, że switch nie ma d-pada bo analog ssie w tej grze. Wkręcam się w gierke, jak narazie idzie dobrze bez większych frustracji (chapter 4). O co chodzi z tymi sejvami Zdrowego ?

Skończyłem, 16 godz. Miodzio. Warte każdej złotówki. Rozpoczynam NG+. Zobaczymy jak z replaybility.

Ament

Przebijcie ten argument z wagonikami. Ja się czuje zaorany.

Przecież czasówki i mirror to kwintesencja tej gry.

Zdrowy chyba wersji na 3ds też nie skończył? Czy się mylę.

Przecież Returns na 3ds lata w 30 klatkach. Strasznie się męczyłem. TF ciągle nad Returnsem.

Zwracam honor, gra się mocno rozkręciła (po ok 4 godz). Sztos

Bloodstained się przechodzi wielokrotnie na różne sposoby (poziom trudności, postacie etc), są różne ścieżki więc z 3 godz zrobiło się ok. 20. Trochę za mało poświęciłeś jej czasu. Normal (pierwsze podejście) w tej grze to żadne wyzwanie.

O jaki tytuł chodzi ? Dokładnie, przez to że postać w Messengerze ma tak dużo ficzerów (przekombinowana) jest prosta. Ju feel mi ?

Szczerze ? Pykam w tego Messengera już ponad 3 godz i mehh, bloodstained curse of moon zjada tą gre pod każdym względem. Za prosto, sterowanie spoko ale za dużo kombinowania, podwójny skok, latanie, hook i bog wie co jeszcze wrzucą. Nie warta 50 zł , zobaczymy czy czymś jeszcze zaskoczy.

Warto też meksykański eshop odwiedzić, bardzo tania cebula.

Dzięki, przycebule tego Messengera. Co do grafy, to przecież to gra w stylu retro więc nie wiem w czym mają co poniektórzy problem.

Bliżej mi do fana Ninja Gaidenów niż do Meat Boya, więc wybór pada ma Messengera. Dzięki

Panowie, na co lepiej wydać 50 zł, Celeste (meksykańsa cebula) czy Messenger ?

Wonder Boy i Messenger w fajnych przystępnych cenach.

Nie wiem czy było , są jakieś opcje grafy pod Pro?

The Way Remastered za 12 zł. Edyta. Oj jakie to sztosiwo jest. Polecam okrutnie.

Podobno najlepszy "szmup" ever. Jak narazie odbiłem się od tej gry jak swego czasu od Bloodborna. Wiem, że warto będzie poświęcić trochę zdrowia.

Ktoś ogarnia czy Ikaruga na meksykańskiej cebuli będzie miała angielski język ?

Po Sunsecie od Inso myślałem, że nie da się fajniej latać po mieście. Da się.

Ta, to ja

Ja po 13 godz nadal nie wiem czy pcham fabułe (jest tu jakaś?) czy po prostu cały czas odkrywam ścieżki do nowych gniazd, które są opcjonalne. Klimat tej gry zjada nawet metroidy z gba. Masakra, dawno nie czułem się taki zaszczuty i osamotniony grając w grę

Tak naprawde zabawa zaczyna się po tych 850 (?) gwiazdkach, później zaczyna poziom wzrastać, robi się fajnie i nagle nie ma już wiecej co w tej grze robić Tak naprawde tylko ostatnia plansza zatrzymała mnie na dwie godz.