13 godzin i 43 minuty zajęło mi przejscie gry. Dodam, że z obejrzeniem wszystkich scen fabularnych. Jest to moja trzecia przygoda z serią (po 0 i Ishin) i tym razem też się nie zawiodłem. Sega zaserwowała solidną mieszankę akcji, sensacji i dramatu. Jako, że z oczywistych względów, niewiele z tego zrozumiałem postaram się podzielić swoimi wrażeniami po tej grze. Ogólnie główna nić fabularna (a raczej związany z nią gameplay) bardzo mi się podobała. 4 lub 5 razy musiałem zajrzeć na yt żeby poszukać rozwiązań co do przechodzenia gry bo sam raczej bym nie wpadł. Wydaje mi się, że Sega postawiła troszkę wyżej poprzeczkę jesli chodzi o trudnosć gry bo czasami musiałem pokombinować i zmuszany byłem zmieniać style żeby przebrnąć przez kolejnych bossów. Cos mi się zdaje, że w trybie EX-hard mogę mieć problemy w kilku miejscach.
To co mnie zaskoczyło to mała ilosć contentu. Po Ishin i 0 spodziewałem się, że będzie tylko więcej. Tutaj mimo, że mamy podobne rozrywki to jest ich znacznie mniej! Nawet ilosć miejsc, kawiarni itd, które możemy odwiedzić się zmniejszyła. Nie ma tańców, nie ma łowienia ryb, nie ma "przyjaźni", nie ma telefonicznych randek (albo ja nie znalazłem) a w salonie Segi można pograć w jedną grę. W dodatku obok stoi automat z Virtua Fighter 4, an którym wyswietlane są screeny z gry jak jakis powolny gif... Jest za to klub z hostessami a tak poza tym to jak już wczesniej napisałem copy/paste z 0.
Jak ktos jest fanem serii to myslę, że warto importować. Tym bardziej, że z prędkoscią lokalizacji Segi trzeba będzie pewnie poczekać na zrozumiałą wersję kolejne 2 lata.