-
Postów
6 142 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
4
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez ornit
-
Pograłem kilka minut bo kompletnie nie mam na to czasu teraz. Dla mnie jest kompletnie inny feel postaci niż to było w DKS. Muszę się przyzwyczaić bo mam problemy z unikaniem najprostszych ataków a w DkS nie biegałem przecież w Havlu . Fajnie jest rushować na całą zgraję mobów i spamować R1 żeby wszystkich wytłuc a potem zginąć od goscia, który wyskoczył z kąta Dobra gra, będzie co robić w weekend/na chorobowym/urlopie.
-
Ale masz ból dupy
-
Jak to? To nie da się ich wyłączyć ? (polskich napisów)
-
Hura! Chłopaki, teraz też jestem januszem! Gram na plejstejszyyyn!
-
Ukyo - bo to gra dla Mortalowego żelbetonu.
-
LOL! A pamiętacie TO? wyłączcie dźwięk Oba te filmiki łączy tylko jedna rzecz: beznadziejna piosenka.
-
Też się pochwalę. Choć u mnie mały burdel +jeszcze kilka walących się po szafach. Częsć zacząłem sprzedawać. Po prostu nie są godne
-
Chyba, że solo! Ja tankiem zaatakowałem nią i lewą stronę, mój drugi wojownik dps poszedł blokować gosci z prawej. W tym czasie hunterka i bard napieprzali moby z prawej, mag nawalał fireballami lewą stronę a Kapłan jak zawsze walił w (pipi)a rzucając buffy na pałę. Jak już uporałem się z mobami, mag czarami zmniejszył jej odpornosci (nie wiem czy to cos dało, pomyslałem, że spróbuję a nie mam w zwyczaju czytać combat loga) a reszta ją gangbangowała (nawet z Kapłanem). Nie znaczy to, że jestem jakims mistrzem normala ale największe kłopoty jak dotąd (3 nieudane próby nim padł) sprawił mi . Mimo to, nadal jestem obsrany i boję się włączyć wyższy poziom trudnosci.
-
Dla ludzi, którzy postanowili nielevelować postaci to wyzwanie więc po co mieliby korzystać z pomocy?
-
Lepiej kupować DS2 na Ps4 czy lepiej sobie darować i pozostać przy DS2 na x360? Z tego co czytam to chyba to drugie...
-
Nie wiem czy dobrze rozumiem , ale grasz na normalu i narzekasz, że gra jest łatwa wbrew temu co pisali w reckach? Eeee tam są jeszcze ze 4 wyższe poziomy trudności dostępne od samego początku... Nasłuchałem się jaka to gra jest trudna więc się obsrałem ze strachu i wybrałem normal jako zamierzony poziom trudnosci wytypowany przez twórców gry Z tego co wiem, to trudniejsze levele obfitują w dodatkowe moby i tylko ostatni zmienia statystyki potworów. Nie wiem na czym to polega ale dzisiaj przegrałem 6 godzin i bawiłem się naprawdę dobrze. To jest gra, którą mam nadzieję przejsć przed BB ale na jeden wykonany quest pojawiają się 2 kolejne więc czarno to widzę haha. Już zrobiłem to całe miasto na południu od lokacji, z której startujemy i wybieram się na wschód. Jak to powiadają "im dalej w las tym więcej grzybów".
-
Freeze182 gubisz się trochę w zeznaniach Czekam na filmiki porównujące wersje past i current genów.
-
Mam 12h na liczniku, kupę questów, warownię i przyznaję, że gra zaczyna mnie trochę nudzić. Już nawet nie czytam dialogów i opisów, bezwiednie klikam byle jaką opcję. Upewniam się tylko czy nie ma tam wyrażeń typu "zabiję cię". Gra jakos sama się "gra". Mimo tego co usłyszałem w licznych recenzjach na normalu nie natrafiłem jeszcze na przeciwnika, który sprawiłby mi jakiekolwiek kłopoty. Moja drużyna to tank, melee dps, kapłan, łowca, mag i bard. Na plus, że jest cała masa różnorakich questów, które w większosci przypadków da się skończyć "na Rambo".
-
Jak garrsion w WoWie...
-
PoE nuży w podobny sposób. Fabuła zdecydowanie przekombinowana i zrobiona na siłę. Żerowanie na sentymentach i próżności intelektualnych superiorów, którzy za chwile zarzucą mi, że jestem debilem i każą grać w kal of diuti. (chociaż może moja opinia jest trochę podyktowana tym, że jestem znudzony fantasy i wolę postapo albo cyberpunk, które wydają się mniej szablonowe i mniej dziecinne). Myslę, że Twoja opinia jest trochę podyktowana tym, że jestes znudzony fantasy i wolisz postapo albo cyberpunk, które wydają się mniej szablonowe i mniej dziecinne.
-
Jak backstabujesz w PvP?
-
Ja byłem w piechocie, tam 90% chłopaków to była słoma w butach ze związków kazirodczych. Normą były samowolki, picie płynu dezynfekujacego i opowiadań o ruchaniu Jadźki w pokrzywach za kościołem. Tam się nasłuchałem "poszłem, weszłem, przeszłem" oraz wymawiania Bluetooth "blutacz". Do dziś mam skrzywienia jeśli chodzi o te wyrażenia.
-
Doszedłem! Pamiętam, jak wyszedłem z wojska, raz podczas rozmowy z kolegą wyrwało mi się "poszłem". Pamiętam jak bardzo się wtedy wstydziłem.
-
Bez obrazy ale obrazy to malowali Picasso, Van Gogh albo Dali. Z tego co napisałes to wnioskuję, że poszukujesz jakiegos wydrukowanego na kartonie landszafta. Może napisz jakie klimaty Cię interesują. Postapokalipsa, lesna zmora a może bezludne oceany Marsowej pustyni? Osobiscie za serce chwyta mnie subtelne piękno architektury piekielnego wymiaru
-
To nie jest gra na current geny. Nie jest warta takiej kasy.
-
U mnie w MM zalega na półkach za 249 zł. Warszawa. Sam czekam na bundla z euro
-
BKH to jedna z najlepszych broni PVE, nie marnuj slabów na ulepszanie zwykłej halabardy.
-
Podobno związane jest to z alokacją pamięci Jak się gra zbyt długo, bossowie stają się tępi i trzeba zresetować konsolę loooool