Ja przyznam, że z New DC trafia do mnie jedynie Batman (jak są przebłyski). Próbowałem Justice League ale załamałem się czytając Trinity War, po czym całkowicie dobił mnie zmarnowany potencjał Forever Evil. Słyszałem, że początek nowego Swamp Thinga to dobra rzecz, ale potem wpadł w ręce autora, który go podobno spieprzył...
Cieszą zapowiedzi Egmontu, na pewno zaopatrzę się w Batmany, Lobo i Red Son. Superman Unchained mam i zapowiada się intrygująco