ornit

Jak grasz kilka godzin w tygodniu to nie stracisz bo w ciągu tego miesiąca wylevelujesz sobie postaci do 60-tego poziomu a jak już kupisz dodatek dojdzie Ci kolejny akt i wtedy wszystko pójdzie z górki. To w końcu tylko diablo, nie żadne rocket science.

Ej, teamówki się nie liczą. Wolverine skończył się na Weapon X Barry Windsor Smitha A'propos dyskusji o ożywieniach. Powróci Octavius...

Informacje nt nowego patcha: http://bit.ly/1nfrQjv Znerfią defa Havelowi i wielu innym zbrojom + mnóstwo innych zmian Adjustments that will be made with Regulation 1.08 (all following changes): • Health Recovery Items can no longer be used during any PvP • Increased the matching range for users in online play • Over-all balance adjustments made to weapons, armors, accessories and spells *Please refer to the detailed descriptions below.

Myślę, że ich (Pegaz, Micz+randomy z internetu) agonia będzie trwała odrobinę dłużej niż Top Secretu. Na razie są chyba w fazie podejmowania decyzji czy pisać o retro, indykach i nowościach czy pozostać w sferze nostalgii i wspominania starych czasów. O wiele bardziej niż reanimacji SS wyczekuję filmu o starych pismach. Ten drugi trailer kompletnie mnie roz(pipi)il, zwłaszcza, że czytałem teksty tych wszystkich gości kiedy byłem w podstawówce/liceum. Po dziś dzien jedynie sądziłem, że Dr Destroyer to jedna z tych mitycznych wykreowanych postaci jak Kopalny czy Gawron

Ja (pipi)ę! Jak można wierzyć, że Marvel usmierci jedną ze swoich kluczowych postaci :D W odejscie Steve'a Rogersa jako Kapitana Ameryki też ktos wierzy ? ps Peter Parker nie powinien był nigdy wracać! Założę się, że ten z Ultimate też kiedys odżyje.

wyglądem

Drugi Yano się szykuje bo już obczaił filmiki, wiki i statsy teraz będzie rozkminiał grę i zaczynał po kilka razy

Pomyliło mi się cos z marvelowskimi OHC. Ale...papier amerykański bardziej błyszczy

Do mnie przyszło dzis kilka nowych/starych komiksów, z których najbardziej zadowolony jestem z Essential Punisher #3. Kiedys jak byłem dzieckiem jechałem z tatą na wakacje do babci na wies i na dworcu przed podróżą ojciec kupił mi w kiosku Punishera (dobry ojciec! prawda ?). To co z niego pamietam to to, że Jigsaw zemscił się na Franku porywając mu kobietę a jego samego pozostawiając na (nie)pewną smierć z pociętą (chyba) kaktusem twarzą. Na szczęscie Franka-Zamka uzdrowił...LUCYFER i wszyscy żyli długo i szczęsliwie Muszę to sobie odswieżyć bo motyw był iscie epicki i w mózgu dziesięciolatka dokonał niezłych spustoszeń Porównałem sobie też wydanie polskie i amerykańskie Ligi SPrawiedliwosci. Nie wiem, może jestem dziwny ale wolę oryginał. Nasi wydawcy uparli się na tą kredę jakby to było jakies (pipi)a objawienie. Mi się bardziej podobają sliskie, lsniące wydania dla hamburgerów. Także strony są cieńsze i imo nie przyswajają aż tak wilgoci w deszczowe dni. Także dustcovers wydają się bardziej eleganckim rozwiązaniem od bezposredniego nadruku na twardej okładce.

Spawn w tamtych czasach to był mega ambitny projekt. Może chcieli to w ten sposób podkreślić

U nas też był papier kredowy w Spawnie.

Jak masz kijowy net to może sie zwiesic

Co za howno. Przecież to był maxymalnie wykręcony wątek. (pipi)ę ten serial, fabuła w książkach jest o wiele lepsza.

spokojnie będziesz mógł ich zabić

Dobry jest Punisher MAX Ennisa? Warto brać?

Jak sie w dwójce leveluje glownie przez pve to pewnie, że szybciej. W jedynce dostawało sie w (pipi) dusz za zabicie invadera i np ja w ten sposób tam levelowalem.

Dla mnie SS to Martinez, Pegaz, Gulash, Kayteck, Berger, Pejotl, Krupik, Cwalina, Micz, Mr Root, Kayteck, PooH, Wicik i inni, których już nie pamiętam. Dla mnie definitywna przygoda z pismem zakończyła się na 75'tym numerze bo SS bez większosci wymienionych wczesniej ludzi stracił swój klimat. Teraz najpewniej też nie wrócą więc po co mi taka reaktywacja? Pismo=ludzie, którzy je tworzą. Chyba, że zaprzęgną niedobitki z innych starych pism, wtedy miałoby cos takiego sens.

Remendera to w sumie można już chyba brać w ciemno Co do Romity to ja jednak wolę Seniora.

Dla mnie tu pewnie niczego nie wymyślę, najlepsze miejsca do pojedynków to te najpopularniejsze i najłatwiej dostępne- undead burg i oolacile. Te dwie areny na których najłatwiej trafić na jakąś kulturę żeby się sensownie ponaparzać z uklonami i bez bs fishingu.

Ja wchodzę do new londo ruins, mam wanderer set, tą koronkę bustujacą czary, Hornet ring. Podbiegam do Bogu winnego pve plajera czekającego na jolly coopa, ten mi sie kłania a ja go z buta w pochyloną głowę albo WotG na przywitanie. A kiedy w szoku ob próbuje wypić estusa, ja wyjmuje sztylet i 1,7k leci w plery! Ołjeaaaaa1!1!1! Potem jeszcze wysyłam hejtmejla czy posmakowała mu moja Polska kiełbasa i w końcu moge spokojnie położyć sie spać. Kocham Dark Souls :€

http://www.rottentomatoes.com/m/transformers_age_of_extinction/ dobrze wróży

Za taką cenę nie warto.

W takim razie jedyne zbalansowane gry jakie pamiętam to International Karate i Street Fighter 1.

Akurat przy dobrym systemie gry balans postaci ma drugorzędne znaczenie.

nie no (pipi)a wcale. zamiana czapeczki, czy spodenek, dzięki czemu byle zombiak cie nie staggeruje to taki mały detal Zamiast blokować i biegać w Havel secie, nauczyłem się grać i unikałem ataków.