ornit

Tu hack'n'slasha się nie doszukasz. Gra wymaga manualnego skilla i zmysłu taktycznego nastawionego na walkę z użyicem głównie broni białej. To co potrzebne zdobędziesz raz przechodząc grę. W tą grę grają prawdziwe chuje

Tam chyba żeby przyzywać musisz najpierw obniżyć poziom wody.

Trzeba było zacząć grać po premierze, gra miała wtedy specyficzny urok. Problemy z połączeniem, piekło na inferno. Teraz to jest fejsbukowa gierka, nie Diabolo

To członkowie tego covenantu. Shive, tego w chińskiej zbroi można potem spotkac sprzedającego sprzęt w undead blight, natomiast ninja po zabiciu ma fajną rzecz (ale rzucą się na Ciebie wszyscy).

W interesach nie ma miejsca na sentymenty...

Tak jak kolega wyżej poradził. Weź szóstkę, jest przystępniejsza. Wczesniejsze częsci, jesli się w nie nie grało w tamtych czasach, należy traktować wykopaliskowo.

Sorry za offtop ale...Nie zgadzam się ! Hex eytory były już za Dooma (co ja piszę-jeszcze dawniej ) kiedy jeszcze samemu porównywało się zmieniane wartosci w sejwach a jesli się było głąbem to się czekało aż jakis dobry szwagier podzieli się swoim doswiadczeniem na stronach SS czy Gamblera. ale mówimy o might & magic nie heroes of might and magic, 1-5 nie grałem bo jest nie grywalne, No co Ty pierdolisz ? Da się w tą serię spokojnie grać od trójki. Ja uwielbiam World Of Xeen (IV i V) i co kilka lat przechodzę tą grę bo tak bardzo podoba mi się ta grafika, dwuklatkowa animacja i obracanie o 90 stopni. Nie wiem czemu ale darzę tą częsć (a własciwie dwie) największym sentymentem.

Jestem w pracy i telefonem jest mi ciężko wkleić obrazek facepalma Pickarda żeby to skomentować

Same paladyny będą biega...o sorry: http://www.youtube.com/watch?v=tR9h4XTtlRs

Widać, że koncepcyjnie wzorowałes się na Divekicku. Divekick to był fajny żart, który z kolei przerodził się w smutny żart i chyba zdążył już na dobre zdechnąć. Nie rozumiem po co aż 3 trafienia fireballem skoro łatwo go przeskoczyć/zauważyć i odpowiednio zareagować kopnięciem z wyskoku (sam wspomniałes). Same fireball traps to były fajne ale w 94 roku i w Super Turbo. Mimo wszystko zachęcam do rozbudowania garnituru ciosów bo robienie gry dla siebie samego mija się z celem a tak ograniczona pozycja nikogo nie zainteresuje. Kurde gdybym sam potrafił cos takiego zrobić... Pomysl nad czyms bardziej oryginalnym, bo jak macie chęci i talent to szkoda byłoby to zmarnować. edit: nie było tu hejtu, ale na podstawie kilkunastu sekund przy grze i przeczytaniu tematu+pliku txt doszedłem do powyższych wniosków.

Srodki na koncie są, z karty też nie chce mi pobrać. (pipi)! A za wszystkie stroje zapłaciłem kilka dni temu niecałe 5 funtów.

W Tych grach na ogół klepie sie stojących niemrawych przeciwników czekających na w(pipi). Już na tych filmikach widać, nie spieszy im sie do walki, jedynie bossom klepiacym na pałę. W Hokuto no Ken przynajmniej było gore a tutaj...dno i nuda.

ja mam z kolei problem bo nie mogę zapłacić za ten Season pass. Mam paypala i wyskakuje mi komunikat żebym spróbował pózniej. Tak z xboxa jak i ze strony. Konto mam na UK...za postacie i kostiumy do umvc3 zapłaciłem bez problemów. Ktoś ma jakąś radę?

W końcu jakies pro walki z sensownego turnieju. Grali głównie grubi naturalizowani Amerykanie jak J. Wong więc walki nie mogą być złe.

SŁABO?!?!?! http://www.capcom-unity.com/combofiend/blog/2013/12/13/last-days-for-umvc3-and-mvc2-on-psnxbla-store ciekawe czy nadal będzie można grać online w te gry...

Ja sobie kupiłem wczoraj w promocji Ghost Tricks za jakies 0,89 euro. Imo to wymarzony sprzęt do tego typu gierek. edit: i do shmupów Cave

A mi się gra mega podoba. Przeszedłem jakis czas temu na PC a teraz zamówiłem GOTY na Xa i ponownie mam zamiar zaliczyć wszystkie acziwy. Gra ma imo bardzo dobry system, chyba pierwszy raz w życiu bardziej usatysfakcjonowało mnie przejscie gry bez zamordowania nikogo po drodze .

Prze(pipi)ane będzie teraz dla nowych graczy bawienie się w gta online Jak żyć? hahahaha. Eh...pora wrócić i mordować

A wziąłes pod uwagę szybkosć zadawanych trafień?

przydałyby się jeszcze cycki

Tomb Rajder

Satyricon teraz... Dawno ich nie widziałem więc najpierw pomyslałem, że Satyr (pipi)nął sobie nową fryzurę jak kiedys Ihsahn, bo przeoczyłem chłopaka na samym początku. edit: chyba jestem już stary bo mi się to wakacyjne hopsasasa podoba...

MK (pipi)owe, online praktycznie niegrywalny. O patchu nie słychać od daty premiery.

A ja lubię Simona Bisleya i Slaine'a

Ja dodam od siebie, że w sumie nie jest tak źle. Kasualowo grałem w sc2 na gcn i xboxie i tutaj też przyjemnie przechodzi mi sie weapon mastera i odblokowuje sekrety. Nie planuje grać w to na poważnie bo wiadomo, ze czas tej gry skończył sie lata temu (choć ja po dziś dzień niemal codziennie gram w sf3). Nie żałuje tez wydanej kasy chociaż imo ta gra (właściwie wydanie) nie jest tyle warta. Niezdecydowani powinni poczekać na obnizki