ornit

gówno

eee tam, laaagi

Ale fajnie! Głosy bohaterów podkładają prawdziwi mordercy, złodzieje i gwałciciele dzieci! Super

Muszą Ci dropnąć odpowiednie re(nene)y na wykuwanie legendarnych przedmiotow. Jeśli nic nie zmienili w wersji konsolowej to są (pipi)a warte.

Oj nie bierz tego tak do siebie. Wiele osób uważa grę za łatwą bo ma porównanie z tym co było po premierze na PC. Nieustanne corpse runy, mus wykorzystywania exploitów w celu ukończenia gry na inferno, słabe itemy. Po roku gra doczekała się tylu patchy, że stała się niemiłosiernie łatwa w obyciu. To Twój pierwszy kontakt z grą, nie masz altów, wymaxowanej zbrojowni czekającej w skrzyni itd dlatego gra może być dla Ciebie trudna. Co do mikstur, fakt. Tutaj musi minąć cooldown (w D1 i D2 dało się spamować jedna po drugiej) ale myslę, że jest to dobre rozwiązanie.

Tak to jest jak się skonwertuje graczom konsolowym grę z PieCa. Chcą wszystko z automatu. Epaxy za free (podobno wersja PS3 ma jakis ekskluziwny gir. może to ktos potwierdzić?) i najlepiej żeby energia sama się odnawiała a potwory podchodziły pojedynczo. Wróć chłopie lepiej do CoDa, szkoda nerwów na ekszyn arpidżi z PeCeta.

Bo na padzie w GG można sobie zbindować PeKaeSa pod jednym przyciskiem a na sticku wstyd jak CHUJ!

Kiedy Wy w końcu zrozumiecie, że w DWA DE nie gra sie kejżualowo. W DWA DE gra się tak jak miałoby się walczyć o przyszłość, o swoje życie!

Nie jestem az takim hardkorem, zeby grac w bijatyki na padzie od konsoli

żeby flejma rozpocząć dodam, że najlepsi grają na iksie

A ja myślałem, ze mu chodzi o drugie spotkanie z Sethem bo nawet bym sie czegoś takiego nie spodziewał...

Przecież na logikę jak przegraliscie ze smokiem i znalezliscie sie w nowym miejscu to chyba oczywiste, ze historia posunela sie naprzód...mniej grania a wiecej ruchu na świeżym powietrzu panowie

No...masz tam dać sie zabić właśnie... Potem zdobywasz klucz, wracasz do archives, przestawiasz dźwignie, idziesz do jaskini i ubijasz skurczybyka! Ja tez mam sposób na wyfarmienie tysięcy dusz w ciągu kilku minut, potrzeba jednak odrobiny skilla. Idziemy do undead burga, tam gdzie pierwsze ognisko przed minotaurem. Zamieniamy sie w człowieka, używamy red orba i...napierdalamy innych graczy! Dusz tyle, ze nie ma z nimi co robić

To weź cos na poprawę dropu np ten wężowy pierscień i 10 dusz bo za darksouls.wiki.dot.com to rare drop. Jajko możesz też wyhandlować u Snuggly'ego za smoczą łuskę. A co do Setha dam małego tipa bo diabeł tkwi w szczegółach i będziesz się męczył miesiąc .

Facepalm... Idź do lasu gdzie szedles za(pipi)ac motyla. Tam z drzew zwisaja węże. Za(pipi) je bo dropią antidotum.

Za pomocą Lordvessel można się teleportować. Z innymi graczami da się wymieniać itemami. Co do ogniska to babkę

No sorry, textury w (pipi) rozmazane a poligony, z których składają się modele to ja jestem w stanie na "oko" policzyć.

I tak będzie musiał wracać bo pewnie nie ma Lordvessel.

Komiks Lobo nie narysowany przez Bisley'a to nie Lobo. Koniec tematu.

No ten mieczyk jest dobry do czasu aż w łapy nam nie wpadnie elektryczna dzida. Na smoka jedyna słuszna taktyka to strzał w paszczę żeby przyleciał, (pipi)nięcie 2-3 razy po ryju i ucieczka na schody bo zieje ogniem (nawet z fire ressem mamy szybki zgon). Potem powrót, strzał w paszczę na przywołanie, (pipi)nięcie 2-3 razy po ryju, ucieczka na schody itd.

Tak, można z nim normalnie walczyć i go pokonać.

Na Kalameeta w kwestii defensywy to raczej nic sensownego nie wymyslisz. Ogólnie ten ninja ring to o dupę potłuc, to już lepiej ring Havela założyć i jakos stosownie się ubrać (lekko). Najlepiej jest nauczyć się unikania jego ataków bo jak pójdziesz na "tanka" to prędzej skończą Ci się estusy niż dobiegniesz do ogona. Sam Smok jest łatwy do rozwalenia ale jak chce się zdobyć broń to już zaczyna się droga przez mękę. Ja uciąłem bydlakowi (pipi)a dopiero za szóstym podejsciem

A będą spowolnienia jak na ps2? trolololo

Nie będę zakładał nowego tematu. Zapowiedziano KOFa XIII na PC. Tytuł KOF XIII Steam Edition.

Ja (pipi)ę, co za (pipi)! Krzyżówka Generała Deimosa z Godzillą. O ile akcja jeszcze jakos ujdzie to film kładzie cała reszta. Sceny pozanapierdalankowe są po prostu źle nakręcone, dialogi i te wszystkie wywody to jakas kpina. Fabuła do przewidzenia. Jedyna rzecz, która mnie zaskoczyła to ta, że .