Na przykładzie użytkownika Red XIII wychowanego na grindzie oraz biciu kurczaków i galaretek widać jak DS oddziela ziarno od plew jesli chodzi o graczy.
Tak, jakby to była jedyna alternatywa ...-_- wiesz że są też inne gatunki? A tak przy okazji nie widzę nic przesmiewczego w prostych qte, jak się wraca codziennie po 19 do domu. Wtedy szkoda życia na frustrujace gry. No ale nie zamierzam nikogo przekonywać, to moje zdanie
Ziarno od plew zostało ponownie oddzielone, kolejna słaba dusza powróciła do kejszualowego raju. Praise the Sun!