-
Postów
6 142 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
4
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez ornit
-
To zwykły picture disc z tego roku. Figurkę kupiłem oddzielnie chyba w yatta.
-
Wy(pipi)ali Barta z Batushki i bez niego nagrywają płytę
-
-
Nie dziwię się, że taka frekwencja. Przecież to totalne zadupie i niech nikt nie pisze, że w takim grodzie panuje odpowiedni klimat oraz oddaje on ducha undergroundu. Jaki underground skoro wszystko (nawet organizator) bazuje na social mediach Ja mam już swój wiek i brak spożywczaka czy porządnego hotelu w pobliżu odstrasza mnie od tego rodzaju imprez (a bardzo chciałbym tych zespołów posłuchać na żywo).
-
Chyba tym razem się przejadę. Tam podobno jakieś po(pipi)ane warunki panują
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
ornit odpowiedział(a) na metalcoola temat w Graczpospolita
Zapytajcie go czy lubi Gulasha -
@Absolem Nie lepiej Ci było brać cały box?
-
Muzycznie bardzo ciekawe. Mam nadzieję, że na nadchodzącej trasie nie będą już grać kawałków Gorgoroth/God Seed tylko skupią się całkowicie na swoim materiale. Mam też nadzieję, że zespół Kristiana (lol kolejny) będzie headlinerem a nie te pedałki z Tribulation (w sumie to dobrze się dobrali) .
-
desk zdążył już zmontować CV dla Kage
-
AHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA
-
Żadnych więcej Street Fighterów Niech ta seria w końcu umrze jeśli żyć godnie już nie może. IMO chłopaki z Capcom powinni sobie zrobić kolejne 10 lat przerwy między kolejnymi częściami. Ludzie po dziś dzień grają w ST, SF3 czy USF4. Zastanawiam się czy tak samo będzie z V za kilkanaście lat.
-
No sorry ale dzięki takiemu yt i Januszom wiem czy mogę się cieszyć, że coś mnie ominęło czy żałować. Tutaj też mogę oceniać całe przedsięwzięcie bo takie podejście do klienta to jazda po najmniejszej linii oporu i moim zdaniem powinno się dobierać utwory, które w całości samemu da się wykonać na żywo. Ostatni album jaki jest wiadomo, mnóstwo chórków, mało rechotu. A co do Behemoth i tej mini-trasy to chyba faktycznie wypadli najlepiej odkąd sięgam pamięcią.
-
Pewnie będą odkrywane co miesiąc/dwa miesiące jak w pierwszym i drugim sezonie. Ja kota w worku nie kupuję i poczekam na przecieki.
-
Nawet nie marzyłem, że kiedyś dożyję czasów żeby obejrzeć TAKI finał w tej grze Hayao vs YSB
-
Przypał jak (pipi) bo kobita odebrała a ja nie mam na remont łazienki...
-
Wybuchnie III Wojna Światowa i nie będziecie mieli czasu na granie w gry, które przestaną wychodzić.
-
Napisali o możliwym HD remasterze MK Trilogy. To akurat mogłoby być ciekawe.
-
A jakbyś był na miejscu Rockstar to co byś zrobił z tak
-
Poczekaj bo pewnie za pół roku
-
@Absolem Płyt Imperatora nie słucham choć próbowałem. Wiem tylko, że na żywo dali czadu i to się dla mnie liczy najbardziej. Wspomnienia pozostaną Co do Hali Koło...W dniu koncertu trochę żałowałem, że się tam nie wybrałem. Jednak, po tym co ludzie piszą, cieszę się, że mnie tam jednak nie było @Absolem Obejrzałem zapis tego występu Dimmu Borgir w Wawie. Co za szajs! Nie wiem jak można być fanem i bronić tego kurjozum. Chórki i wokale kobiece odgrywane z "taśmy"...No ja pipipi...
-
MERRY CHRISTLESS, Warszawa Niestety, przez korki w mieście spóźniłem się na Untervoid więc zabawę zacząłem od szwajcarskiego deathmetalowego duetu Bolzer. Jak już napisałem ostatnim razem, widuję ich u nas co roku a w 2018 nawet po raz drugi. Tym razem, inaczej niż w Poznaniu, nie nudziłem się ani chwili. Może to kwestia nagłośnienia, może doboru numerów ale konkretnie przy(pipi)ili i z przyjemnością mi się ich wczoraj słuchało. Niemniej, nic nie przygotowało mnie na to co miało zaraz nastąpić. Imperator. Czapki z głów...Dla mnie najlepszy występ wczorajszego wieczora. Występ pełen pasji, emocji i miłości do muzyki. Gdybym był wrażliwszy, łzy (prawdziwie męskie łzy jak z Hokuto no Ken) ciekłyby mi po policzkach. Coś wspaniałego. Na ogół nigdy tego nie robię ale niesiony chwilą, przy ostatnim numerze wyjąłem telefon i zacząłem nagrywać. Pokażę dzieciom. Batushka. Mnóstwo gówna walającego się na scenie i żółwie ninja w habitach. Widziałem ich już raz dwa lata temu też przed Behemothem. Wtedy mi się podobało. Niestety, tym razem czułem się jakbym czytał czytany już raz kryminał. Za to ludzie szaleli! Behemoth - Lady Gaga i Piraci z Karaibów w jednym. Przebieranki co kilka numerów To był chyba najlepiej odegrany show Behemotha jaki w życiu widziałem. ZUpełnie jakby walili wszystko z taśmy. Muzycznie było niesamowicie. Zaczęli od tego z(pipi)anego intra z ostatniej płyty. W ogóle było dosyć sporo nowych kawałków przeplatanych z zawsze odgrywanymi klasykami. Pojawił się nawet Lucyfer z playbackiem Maleńczuka...((pipi)a...Orion ani Seth nie mogli tego deklinować? Słabo to wyszło...). To profesjonaliści w każdym calu i dźwiękowo nie można było się do niczego przyczepić (jak np 2 lata temu kiedy nagrywali video do Satanisty - tam była ściana dźwięku) ale jak dla mnie zabrakło tutaj emocji, czułem się jakbym oglądał koncert w telewizji. I tak było przez pół godziny i już miałem iść po piwo, kiedy Nergal ogłosił, że mają gościa specjalnego... Nie mogłem (pipi)a uwierzyć! Zaprosili tego pedała z Shining! Za(pipi)iście!!! Nie śledzę profilu Behemotha ani Nergala więc nie widziałem zdjęć tego typa przed koncertem więc jego pojawienie się na scenie było mega pozytywnym zaskoczeniem. Szkoda, że nie został na więcej/ew. szkoda, że nie było więcej gości Ogólnie uważam, że cały gig był naprawdę świetny i kto nie kupił biletu (jak zawsze) niech żałuje. U mnie chodzenie na kolejne koncerty Behemotha będzie zależało głównie od tego, jakie supporty będą przed nimi grać.
-
Chciałbym i to bardzo ale...Wątpię aby to dali. Gorgoroth nie przyciąga dużej publiki w PL. Oczywiście, na Mysticu jest też miejsce dla mniejszych zespołów, jednak wydaje mi się, że zespół Infernusa nie za bardzo tam pasuje.
-
Pierwszego dnia obejrzę sobie POSSESSED (o (pipi)a jak się cieszę. jakby jeszcze Destroyer666 dodali to byłbym w niebie Szatana), może Powerwolf, In Flames, na pewno Testament, Amon Amarth i Slipknot. Drugiego Immolation, Emperor, King DIamond i wracam (pipi)a do domu
-
W niedzielę/poniedziałek rano się dowiesz.