Skocz do zawartości

ornit

Senior Member
  • Postów

    6 142
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez ornit

  1. ornit

    Pochwal się...

    Taake „Taake” z 2009. Kosztował mnie małą fortunę, przez co muszę odpuścić zakup nowego box setu Mayhem. Jest to jedyna winylowa wersja tego albumu i osiąga coraz bardziej nienormalne ceny. Obecnie jestem na etapie kompletowania wszystkich EPek i singli Hoesta. Niebiosa płaczą nad Bergen (i nad moim kontem), (pipi)a!
  2. Linkowałem Dla mnie płyta roku. because i caaaaaaaaaaaaaaaaaan!
  3. ornit

    Platinum Club

    Nie czekaj! Jedź teraz z Fist of the North Star!
  4. O (pipi)a! Przejdę się na to!
  5. ...
  6. @milan
  7. Jedyny "Marvel", którego oglądam bez zażenowania
  8. ornit

    Behemoth

    Ja powstrzymuję swoje zdanie, że jest to całkiem dobry album ale rozczarowujący jako Behemoth. Co prawda kierunek, jaki obrał ten zespół zrozumiałem rok temu na Merry Christless gdzie prezentowali złagodzone dźwięki starszych kawałków i czyste wokale wplątane między charczenia Nergala (taki vege metal). Kiedy słucham tych nowych utworów słyszę podobne dźwięki jak na Sataniście i ciągle łapię się na tym, że już gdzieś to słyszałem przez co odnoszę wrażenie jakby piosenki były odrzutami właśnie z ostatniego albumu. Nie wiem jak Wy ale wydaje mi się, że za bardzo pospieszyli się z tą płytą. Dla mnie 7/10 bo mimo wszystko dosyć przyjemnie się jej słucha, niemniej nie ma startu do tegorocznych pewniaków - Marduków, Mare, Mortuusów i Immortali. edit: (pipi)a ale byłem głupi, że dwie płyty zamówiłem ze sklepu Behemotha (jedna zwykły gatefold, druga mediabook). Tego gatefolda puszczę za pół roku na discogs za 200 zł. Może ktoś się skusi...
  9. ornit

    News

    https://shop.season-of-mist.com/mayhem-bundle-7-lp-box-slipmat-bundle Jakby ktoś zamawiał i chciał odsprzedać remixa Grand declaration of war oraz 10' Wolf Lair's Abyss to jestem chętny. Zapłacę 250 zł.
  10. ornit

    Pochwal się...

    Przyjechało mi dziś z Behemoth webstore.
  11. ornit

    Behemoth

    On umarł za to żeby taki black metal nie był grany.
  12. Mi się podoba ale tak jak napisałem. Znam co nieco to uniwersum i byłem przygotowany na prawdziwie męskie łzy, macho teksty i szydercze uśmieszki charakterystyczne dla Hokuto No Ken. Zapomniałem tylko o jednym. Nie da się z poziomu gry zmienić ścieżki na japońską! Ta angielska jest dla mnie (pipi)a nie do przyjęcia! Nie chcę się bawić ze zmianą języka w dashu bo później nie będę mógł jeszcze wrócić do angielskiego/polskiego Nie wiem na (pipi) lokalizowali chyba tylko dla leniwych amerykanów! Co do systemu walki to nie rozumiem. Jest bardzo fajny, zwłaszcza napierdalanie finiszerów. Rozumiem, że może to dla kogoś być nudne oglądanie tego samego po raz setny i słuchanie komentatora wykrzykującego nazwę egzekucji ale na tym polega czar tej gry. Jak ktoś nie oglądał bajki to tego nie zrozumie.
  13. W pełnej grze ta jazda samochodem jest bezcelowa po pustej pustyni i podnosi się śrubki a auto służy tylko do przemieszczania z punktu a do b
  14. Napiszę tak. Jestem po IV chapterze i mam niesamowity fun z gry. Ten tytuł to jazda bez trzymanki i masa pojebanych akcji! Gra jest zwariowana. Niestety, docenią to tylko fani serii i to tacy, którzy potrafią przymknąć oko na wiele nieścisłości bo gra jest jakby alternatywną historią do tego co działo się w oryginalnej opowieści.
  15. ornit

    2D DOJO

    Prawda jest taka, że nikt w to nie będzie grał i nie piszę tego złośliwie. Po prostu takie są fakty.
  16. ornit

    NEO GEO Mini

    Jakby Capcom coś takiego wydał to też bym nie wziął bo brakowałoby licencji na Punishera i AvP a to były jedne z mich ulubionych gier na te systemy.
  17. ornit

    NEO GEO Mini

    A gry SNK nie są kultowe? No sorry
  18. ornit

    Behemoth

    Słucham sobie już trzeci raz tego albumu i nie jest to wcale takie (pipi) jakiego się spodziewałem. Napiszę, że to nawet całkiem dobry album. Może nic co zapadałoby w pamięci, jednak jest to coś co od czasu do czasu można sobie zapuścić. Jest kilka ciekawych rozwiązań i nowości, które staram się odbierać na plus jako konsekwencję naturalnego rozwoju tego zespołu. Taka extremalna muzyka dla wszystkich.
  19. ornit

    NEO GEO Mini

    Według recek, które obejrzałem ta konsola to kompletna porażka. Już wolałbym zebrać na oryginalny sprzęt. Kompromisy, które tu zastosowano są dla mnie do niezaakceptowania.
  20. Napiszę kilka więcej słów o wczorajszych potańcówkach z diabłem przy bladym blasku księżyca. Na początku poruszę sprawę klubu bo byłem w wielu chujniach ale takiej speluny i skansenu dwudziestego wieku dawno nie widziałem (no, może Pogłos i Voodoo w Warszawie) Zajeżdża się tam jak do jakiejś wiejskiej dyskoteki. O właśnie! Z tym dokładnie mi się to kojarzy. Potem jakieś (pipi)owe korytarze, szatnia, pomieszczenie przeznaczone na sklepik z merchem i sama sala ze sceną. Zanim jednak się weszło, trzeba było czekać w długiej kolejce. Ludzi zebrało się nad wyraz dużo przed czasem i frekwencja dopisała. Ludzie też nie wyglądali na przypadkowych. Zaczęło się całkiem niewinnie od Norweskiego Orkan, którego nowa płyta miała dziś premierę. Orkan tworzą chyba też dwaj muzycy Taake i grają raczej standardowy black z Bergen, który niczym się nie wyróżnia. Gdyby istniał program do tworzenia muzyki i wcisnęłoby się przycisk "utwórz przykładowy black z Bergen" to taką właśnie muzykę byśmy dostali. Mnie nie porwali. Po Orkan wyszeł zespół zwący się One Tail, One Head. Także Norwegowie. Co ciekawe dopiero kilka dni temu wydali swojego pierwszego longplaya, po którym zdecydowali się zdezaktywować zespół Jest więc to niejako trasa pożegnalna OTOH, który gra dosyć dobrą agresywną muzykę extremalną, w której czuć nienawiść i pogardę dla Boga i człowieka. W trakcie występu na środku sali rozgorzała szybka wojna, a ja widząc zawodników zdecydowałem się usunąć gdzieś na bok (zajebali by mnie jednym strzałem). Bardzo podobał mi się ich występ, mimo problemów technicznych na samym początku (kabel od mikrofonu się rozłączył i nie było komu przyjść go podłączyć LOOOL!) Po OTOH przyszła pora na szwajcarską maszynę zagłady Bolzer. Tych gości widziałem nie raz. Praktycznie co roku przyjeżdżają do naszego kraju i grają koncerty jako support. Wokalistę Okoi Jonesa można było spotkać w sklepiku, gdzie zamieniał merch na złotówki. Wszystkie ważniejsze płyty miałem (Hero mi nawet podpisał w zeszłym roku) więc udawałem, że go nie widzę. Sam występ był. I tyle można o nim napisać komuś kto oglądał ich nie raz. Jak dla mnie trochę nudnawo ale może dlatego, że ich kawałki zdążyły mi się już osłuchać. Nie zrozumcie mnie źle. Ten duet dał czadu, niemniej u mnie obyło się tym razem bez emocji. 22:30 i wyszła gwiazda wieczoru. Hellnorsk Svartmetall w wykonaniu Taake. Akurat w tym roku obchodzą swoje dwudziestopięciolecie. Szkoda tylko, że po czterech latach nieobecności w naszym kraju (występów Hoesta z Gorgorothem nie liczę) przyjechali z show tylko do jednego miasta. Niemniej w ruch poszły wszystkie większe przeboje. Było Nattestid, Fra Vadested til Vaandesmed z Noregs Vaapen czy nawet na sam koniec Myr. Najlepsze było to, że nie poszli na łatwiznę tylko podczas tego utworu, gitarzysta sięgnął po jedyne w świecie black metalu banjo i odjebał na nim solówkę! Dostaliśmy kawał solidnego rock'n'rolla. Hoest rzucał jakieś przypadkowe słówka po Poslku, nawiązywał kontakt z publicznością, dawał ludziom wrzeszczeć do mikrofonu, a pod koniec zaczął się rozbierać. Dziewczyny miały kisiel w majtach. W pewnym momencie pękła mu jednak żyłka i zaczął się żalić, że na scenie nie ma nawet monitorów, światła są z(pipi)ane i nawet nikt nie przychodzi z tym nic zrobić. Taka mała dygresja. Nie wiem czy on ma HIV, czy alkoholową bulimię ale kiedy ostatni raz widziałem go na występach z Gorgorothem nie wyglądał na tak zasuszonego. Jak po gigu podszedłem do niego to okazało się, że jest większym zdechlakiem ode mnie (w sensie mniejszym). Mam nadzieję, że to nie choroba bo bardzo lubię jego twórczość. Wiem, że wielu ludzi narzeka teraz w różnych częściach netu, niemniej ja uważam ten koncert za bardzo udany. Po udźwiękowieniu na ostatnim Enslaved/High on Fire to nawet perfekcyjny pod tym względem Kto nie był niech żałuje! Z merchu kupiłem czarną koszulkę Taake z zamkiem Svartekunst za 80 zł, PD One Tail One Head, który sprzedawany jest tylko na tarsie za 90 zł i naszywkę za 20 zł. Ceny były ogólnie spoko oprócz... Za ostatnią płytę Taake na CD życzono sobie...80 zł. Nie wiem czy to błąd ale to tak jakby doliczono shipping z Norwegii
  21. Wczoraj ruszyłem dupę z Warszawy do Poznania żeby zameldować się U Bazyla na otwierającym trasę gigu zespołów takich jak Orkan, One Tail One Head, Bolzer i Taake. Niech to zdjęcie posłuży za komentarz Hellnorsk Svartmetall (pipi)a! +Swiss deathmetall
  22. ornit

    Behemoth

    Słucham sobie na yt pełnego albumu. Z pewnością ta muzyka zyskuje kiedy nie oglądamy towarzyszącej jej art & magick.
  23. ornit

    Zakupy growe!

    Lepiej poczekaj. Ta gra to druga liga
  24. ornit

    Zakupy growe!

    Fist Of The Northstar wylądował. Wziąłem z konsoleigry bo w perfectB nie było Druga dekada dwudziestego pierwszego wieku a Sega daje do gier instrukcje i naklejki w bonusie Edyta: scyzoryk nie był w komplecie.
  25. ornit

    The Quiet Man

    To musi być niezły odrzut i „daj zarobić”
×
×
  • Dodaj nową pozycję...