Ja też mam taką nadzieję. Satanista był bardzo dobry więc jak zachowają poziom to będzie fajnie Wziąłem jeszcze gatefolda jak jeszcze był dostepny (już się sprzedał). Po złym doświadczeniu z digibookiem Messe Noire (pózniej dam zdjęcie grzbietu), wolę sobie porównać oba wydania i dopiero potem zdecydować, które sobie zachowam.
edit: ahahaha oczywiście napisali, że płyty szybko się wyprzedają a następnego dnia po "niedostępności" pojawia się reszta partii, która faktycznie zalega.