-
Postów
6 142 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
4
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez ornit
-
O (pipi)a Jutro chyba przejdę się żeby to kupić :D Na tle ostatnich wydarzeń to za kilkanaście lat może być jak inwestycja we wczesne dzieła Krystiana Vikernesa
-
DB oglądałem jak byłem w pierwszej klasie liceum w 96'tym na RTL7. Szatan Serduszko był w pizdę i będę nim grał tak jak tym różowym penisem z fallusem na głowie. Będę "grał" to może za dużo powiedziane. Wbiję platynę i rozegram 100 rankedów żeby tak jak w przypadku GG stwierdzić, że nie chce mi się uczyć systemu (tak samo postąpi 90% osób, którzy zdecydują się na zakup tej gry. Tyle, że nie wbiją platyny [chyba, że będzie śmierdziała jak ta z Tekkena])
-
Na pewno zamówię też tą książkę. Akurat dostałem bon z księgarni, który zamierzam wykorzystać :) Frontschwein mam czarnego Germana + wersję CD jewelcase i kolekcjonerkę w czarnym pudełku z Warschau 3
-
Jakby strzelał z karabinu
-
Przed Yakuzą dobrze robi też obejrzenie kilku filmów Takeshi Kitano
-
Miałem dobry miesiąc w pracy więc kiedy pojawiło się kilka dni temu na allegro (stan mint new & sealed za normalną cenę), nie mogłem przejść obojętnie Panzer Division Marduk - KVLT i potęga. Remaster z 2010 roku wydany przez Blooddawn Productions. Od oryginalnej wersji Osmose odróżnia tą płytę nie tylko sposób nałożenia dźwięku ale także oryginalna (i lepsza) szata graficzna. Teraz pozostaje mi czekać na reedycję Osmose, która pojawi się w 100% w nieokreślonej przyszłości i trzymam kciuki za pierwotne dzwięki, które mam nadzieję, będą towarzyszyły temu wydawnictwu :) BM: Kult wiecznie żywy Tom 1 Dayala Pattersona. Przeczytałem pierwszą książkę z serii i jestem bardzo zadowolony. Gościu się napracował przy opracowaniu tego dokumentu, dzięki czemu wyszła fajna analiza powstania sceny.
-
Lepiej w takim razie olej sobie serię i kup jakieś pif pafy.
-
Ja przechodziłem Y0 po japońsku i teraz jak oglądam gameplaye to okazuje się, że dobrze wyobrażałem sobie o co tam chodzi LOL! To też jedyna gra (no dobra, jedna z dwóch. ta druga to Wiedźmin 3), w której nie skipowałem scenek. Może dlatego, że w wyniku nieznajomości języka z fabułą wiązała się taka tajemniczość i to budziło moją ciekawość. Ta gra ma miejscami wyjebany klimat noir. Współgra tam wszystko. Miejscówki, pogoda, mordy bossów. O właśnie. Jeśli już przy tym jesteśmy. Od chropowatych twarzy naszych adwersarzy, niestety odstają buźki bohaterów, którzy wydają się jakby byli wycięci z kolorowych zdjęć magazynów dla pań. To jedyne co mi tam nie pasowało. Tacy ładni japońscy chłopcy.
-
A może przeciwnik miał laga w pierwszej walce i dlatego zrezygnował z rewanżu żeby się niepotrzebnie nie denerwować.
-
Na początku był orgazm i mega hajp, który niestety dosyć szybko minął. Po pewnym czasie chciałem jak najszybciej skończyć tą grę bo jej formuła stała się bardzo powtarzalna i przestałem czerpać z niej radość.
-
I to jaka. Ja od połowy pierwszego i jedynego przejścia gry przewijałem dialogi XD
-
To jest normalne. Nie ma się jednak o co pienić. To autocombo to ukłon w stronę casuali. Niby pokazują się cyferki ale zadaje mniej obrażeń, nie ma po tym żadnych resetów i posadzisz je tylko w ten sam sposób.
-
To folia z okładki płyty przyczepiła się do ściany :D
-
Nie samymi Szatanami człowiek żyje xd
-
Dziś kupiłem sobie Down. Nie mogłem się powstrzymać :P Reszta (pierwsze bicia) robi za tło lol
-
Agonia :D ? Ja łyknąłem tylko Twilight of the Gods bo miałem inne priorytety :D (pipi)a...Oglądanie tego co ludzie kupują z CD/winyli sprawia mi większą przyjemność niż pokrewne tematy w alternatywnych wątkach na tym forum. Ładne zakupy!
-
Głupi jestem i złożyłem preorder Live in Jessheim. Chcę to jedynie ze względów kolekcjonerskich. Zeitz nie dawało się słuchać, Sarpsborg nawet nie odpaliłem lol. To już ostatni album sygnowany tym samym składem z Deadem na wokalu (+Necrobutcher, Hellhammer i Euronymous). Jeśli ktoś jest zainteresowany, którymś z tych albumów to mogę polecić jedynie Leipzig. Najlepsza jakość nagrania. Pomijając oczywiście sporadyczne przycięcia taśmy, na którą występ był nagrany. W ogóle jeszcze się zastanawiam nad Mork Myrkur - Sam nie jestem i nigdy nie będę metalowcem więc (pipi)ę co true metalowcy mówią o tym zespole. Mi się podoba więc łyknę płytę na premierę. i Enslaved (ale małe szanse, że to kupię bo wiem, że albumy tego zespołu wiszą potem w sklepach przez kilka lat ;) ) Niemniej muszę to najpierw kilka razy przesłuchać z YT czy mp3 bo z Enslaved może być różnie i może wyjść niezłe (pipi). Z reedycji IV Krucjata Bolt Thrower i może Clandestine Entombed. Gier nie zamierzam już kupować więc kasa się znajdzie :D A jakie są Wasze plany i marzenia?
-
Najlepsze PvP w Soulsach.
-
Gęba normalnie szczerzy mi się od ucha do ucha :D Co prawda jest to jedyna reedycja z 2014 roku ale spróbujcie to gdzieś upolować :D W piątek przeglądałem allegro i wyhaczyłem to cudeńko za 75 zł (na discogs widzę jedną płytę z USA za 40$+ship).
-
Chciałem się pochwalić, że dziś przyszedł mi na mejla motyw za platynę, którą zaliczyłem niecałe dwa lata temu
-
Akurat postacie są mega ciekawe jeśli chodzi o patenty i style. Niestety, to co przesądza o ich braku atrakcyjności to koszmarny design. Do białego murzyna Eda chyba nigdy się nie przekonam. Survivalu nie chciało mi się nim skończyć. Za to Abigail jest bardzo spoko i okazuje się, że nawet Menat ze swoimi kulami zapowiada się całkiem fajnie. Capcom dało graczom na 30 rocznicę serii chujowe kostiumy do kupienia za $ dla czterech postaci No ja (pipi)ę, jestem ogromnym fanem tej serii i kupowałem każdą grę na premierę na poprzedniej i w tej generacji konsol ale nawet mi się nóż w kieszeni otwiera jak coś takiego widzę. Smutna rocznica, w chuj żalu. Nie poratuje tego fakt nawet tych 30k FM za friko dla wszystkich, którzy się zalogują do któregoś tam września.
-
A u mnie dzisiejszy wieczór sponsoruje bootleg Majhemu "Bloody Rehearsals '89", który przypłynął jakiś czas temu z Hell's Headbangers. CIężko się tego słucha bo jakościowo wypada gorzej nawet niż oficjalny Sarpsborg. Niemniej jakiś tam klimat został zachowany i cieszą fragmenty rozmów między utworami oraz wstęp Deada do "freezing Moon". Raczej dla kolekcjonerów niż fanów dobrej muzyki ;) Poza tym bardzo ładna okładka.
-
W tym miesiącu wydam w takim razie swoje ciężko zarobione FM na plansze i kostiumy.