Nie wiedziałem gdzie to dać, sorry. Dzisiaj u mnie tak.
Ta książka jest niesamowita. Napisana z entuzjazmem o entuzjastach. O ludziach, którzy żyli grami i żyli dla gier. Czyta się to łatwo i przyjemnie zgłębiając czasy, w których wszyscy byli pionierami, kiedy kształtował się rynek, rodziła się branża. Czy wiedzieliscie, że Carmack i Romero przeniesli (własciwie to napisali od nowa) Super Mario na PC i chcieli walnąć port tej gry na PC ale Nintendo zupełnie to olało? Tych dwóch gosci było jak (pipi)e ying i yang, przeciwieństwa, które jednoczesnie się uzupełniają. Carmack był introwertykiem. Sam nie grał w gry, nie interesowała go fabuła, rozrywka. On chciał tworzyć engine i patrzyć jak ktos dzięki jego pracy przenosi tam swoje marzenia. Natomiast Romero o duszy rockmana był zapalonym graczem. Pisał gry na apple ale bardziej interesowały go nowe możliwosci, pomysły, o które mógł wzbogadzić swoje wirtualne swiaty. We dwóch dali podwaliny imperium. Zrodzili serie, które pokochały miliony. W pewnym momencie zapomina się, że jest to tylko biografia id Software a łyka się to jak książkę przygodową. Na amazonie kupiłem za jakies 60-70 zł z przesyłką. Było warto.