Hotline Miami 2: Wrong Number
Tia...
Na pierwszy rzut oka gra wygląda spoko. Fabuła, choć nie jest tak niejednoznaczna jak w jedynce, wciąż zostawia kilka pytań
Postaci jest więcej i choć niektóre to niestety zapychacze na 2-3 poziomy, to i tak gra się nimi fajnie. Edytor poziomów daje dużo do popisu, a soundtrack jest lepszy niż w jedynce. Więc w czym jest problem?
Level design
Jak to można było popsuć? Większość plansz to długie korytarze i wielkie sale, do tego wszędzie znajdują się okna. Żeby więc w ogóle jakoś to przejść, musimy grać na Rambo albo na pedofila, przyciągając wrogów za kąt. Do tego przez to poziomy są dłuższe, a więc dłużej się powtarza po śmierci. Co za tym więc idzie, coraz bardziej chce się rzucić tą grę w kąt i pograć w jedynkę. A, gra jeszcze może wywalić przy altabowaniu. Powodzenia.
Czy to jednak zła gra? Szczerze - nie. Gdyby nie levele, to byłaby naprawdę dobra gra. Po prostu nie kupujcie tego na wyprzedaży i poczekajcie aż znajdzie się w bundlu (sam mam z Monthly). Polecam za to czekać na darmowe Midnight Animal, które najprawdopodobniej będzie dobrą gierką (a przynajmniej z lepszymi levelami niż Wrong Number), a w tym czasie pograć w jedynkę