PSX Extreme 304 wylądował już u mnie jakiś czas temu. Uważam, że to świetny destylat śmietnika zwanego internetem, ale pod pewnym względami przeginacie przysłowiową pałę goryczy -- co zmotywało mnie do napisania tego posta.
- Marnujcie papier drukując zazwyczaj słabe, całostronne grafiki, szczególnie przy felietonach. Nie chcę za każdą taką grafikę płacić około 20 groszy bo to nic nie wnosi.
- Felietony są za długie, i według mnie lejecie wodę. Siłą magazynu powinna być zwięzłość i powinien być on przysłowiową pigułą informacji. Artykuł o Cavilu który przestaje grać Wiedźmina? Mogę czytnąć, pół lub jedną stronę -- ale maglować temat przez 6 stron? Bzdura.
- Moim zdaniem moglibyście znacznie podkręcić ilość poruszanych tematów (jeżeli ktoś chce dotrzeć do szczegółów na dany temat, poszpera w sieci); jest tyle rzeczy o których można by pisać - profile developerów, studiów developerskich, recenzje starych gier z dzisiejszej perspektywy, przeglądy wydarzeń 20 lat temu etc. I wszystko zwieźle! Zwięzłość to główna broń magazynu.
Modelowym przykładem genialnej roboty ekstrima jest dział newsów: aby wygrzbać podobną ilość informacji z sieci, musiałbym wypalać gały kilka godzin patrząc na reklamy i durne komentarze. Te dwie strony także zawsze zadziwiały mnie informacjami, o których wcześniej nie słyszałem, nawet jeżeli wydawało mi się, że bacznie obserwuje newsy w sieci.
Tyle póki co. Keep up the good work, ale - więcej mięcha panowie, a mniej lania wody.