Dzisiaj mi przeleciał post z porównaniem miesięcznym net-ratingu w NBA i to jaki zjazd zanotowali Pelicans bez Ziona jest potężny, to jest poziom tankerów w styczniu, a powrót Ingrama raczej nic nie poprawił, Mavs też słabo.
Niesamowite też, że OKC gra teraz miesiąc na poziomie kontenerów i wcale nie jest wykluczone, że nie powalczą o playin bo i tak mają wszystkie picki świata razem z Rockets. Pacers to jest widoczne, że poziom dna bez Haliburtona, Magic też się powoli ogarniają i kończą tankowanie po tym sezonie.
Też widać, że nikt nie utrzymał na razie przez dwa miesiące netratingu powyżej 6.0, nie zdziwię się jak zobaczymy mocne pójście GSW i Clippers do góry w tym miesiącu.
9 dni do mojego ulubionego momentu sezonu, czyli Trade Deadline, nie mogę się doczekać, bo latają plotki o zakusach Grizzlies ns OG