-
Postów
4 301 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Frantik
-
Ja bym nie chciał żeby przesadzali z częstością pokazywania Ultra Instynktu, bo po prostu spowszednieje, coś jak SSJ Blue, choć ten od początku robił dużo mniej. Teraz, gdy np. w epie 115 starano się nakręcić hype, "Wow, Goku włącza Blue. epicka muzyka, **uje muje", to człowiek co najwyżej ziewał znudzony. NIech UI na turnieju pokaże jeszcze raz - czy to już w pełni wymasterowany i styknie.
-
Ja może 2 mecze tygodniowo. Już nie robi takiej frajdy jak na początku.
-
Z tegorocznych, IMO ciekawych indorów, jeszcze ode mnie: The Long Dark Kona Beat Cop Black the Fall Detention Rime Serial Cleaner Outlast 2 Life is Strange: Before the Storm (w sumie tu można się spierać czy to jeszcze kwalifikuje się do indie)
-
Drugi odcinek już wypadł lepiej pod kątem skakania z miejsca na miejsce i generalnie bardziej trzymał się kupy. Fabuła za to na razie wydaje się być maksymalnie oklepana (gonimy złego terrorystę, znowu...), ale w sumie ciężko spodziewać się czegoś innego. Jak na razie całkiem przyjemnie rokuje.
-
Wszystko wydaje się jakieś takie... większe. Przynajmniej na desktopie. No ale całkiem ładnie. Trza będzie chwili żeby się przyzwyczaić.
-
Bulma była główną maskotką DB Super. :( Ciekawe co teraz - zniknie, albo wsadzą nową aktorkę? Nie wiem jak postępuje się w takich sytuacjach.
-
Jak widać forumek przez lata pochłaniania tysięcy naszych postów wykształcił własną samoświadomość - nie podoba mu się, to nie ma szans na żadne zmiany. :D
-
Pewnie będzie mu smutno. Beerus z Champą niby się nie lubią, ale tak naprawdę to dobre ziomki. :) Liczę, że jeśli anime będzie kontynuowane po turnieju (wiadomo, że Super ma być ciągnięte dalej, ale to nie znaczy, że na przykład nie pójdą tylko w kinówki), to dostaniemy jakiś arc skupiony wokół U6. Coś tam powoli teasują wokół wycieczki Vegety w odwiedziny do tamtejszych Sayan itp.
-
Spoilery na ep. 117-119 To chyba tyle jeśli chodzi o "asa w rękawie" u Vegety. Czuję, że znowu go ośmieszą. :/ Ciekawe kogo Goku i Vegeta wiadomo, że są off limits, no chyba tego ostatniego postanowią zeszmacić do końca.
-
Call of Duty: World War II (PC) - Single Player Nowy CoD wraca do korzeni... No, może i wraca, ale nie zapomina przy tym bagażu doświadczeń całej serii. Czy to dobrze, czy to źle - trochę temat rzeka. Na pewno bardziej widoczne jest to w trybie multi, gdzie mniej i bardziej niezgodne z historią dodatki mają za zadanie podkręcić tempo gry do "współczesnych standardów", ale ja skupię się tu tylko na kampanii dla pojedynczego gracza, bo tym dla mnie Call of Duty od zawsze stoi. Zaczyna się niby z grubej rury - lądowaniem na plaży (podejrzewam, że Omaha, ale pewności nie mam) podczas D-Day i jak to zrobił Medal of Honor: AA 15-ście lat temu, tak dziś nowy CoD próbuje wywrzeć podobne wrażenie. Czy się mu udaje? Uczucia mam mieszane. Rozmach i filmowość całej sekwencji są, z oczywistych względów, na poziomie nijak nieosiągalnym dla poprzednika, ale całość nie wywiera takiego ciśnienia - przebiec można szybko, ginąc co najwyżej 2-3 razy, zanim się ogarnie, za którym botem kiedy trzeba lecieć i mimo że wokół wybuchy, prujące karabiny maszynowe i krzyki żołdaków, leżących w kałużach krwi, z pourywanymi kończynami, to mam wrażenie, że na dłuższą metę cała rzecz nie zapadnie mi w pamięć. Nie wiem: może już gram zbyt długo i widziałem już w giereczkach zbyt wiele? Później następuje wyraźne zwolnienie na parę misji. Dostajemy "typową Normandię", która od zawsze w FPS-ach jakoś mnie nużyła. I choć po drodze mamy atrakcje, takie jak na przykład pościg samochodowy przez miasteczko opanowane przez Niemców i pogoń za pociągiem pancernym, który w sumie robi niemniej niż podobna sekwencja w ostatnim Uncharted, tak gra rozkręca się dopiero później - nie będę spoilerował, ale wystarczy powiedzieć, że jest i bardziej różnorodnie, klimatycznie i ciekawiej gameplayowo. Przyjdzie nam się i poskradać na parę sposobów, i pojeździć czołgiem, a nawet polatać myśliwcem - wszystko to oczywiście w mocno zręcznościowym stylu. Od tego momentu też zacząłem czerpać sporo większą frajdę z grania. Z drugiej strony, to właśnie dzięki temu, że śledzimy wydarzenia głównie z oczu wojaka ze słynnej amerykańskiej 1 Dywizji Piechoty, po raz pierwszy w drugowojennym Call of Duty dostajemy jakąś bardziej zarysowaną fabułę. Choć niby mamy tu standard - ot, paru ziomeczków zaciąga się do woja, bo obowiązek wzywał, a po drodze oczywiście muszą użerać się z upierdliwym przełożonym, to ich dość stereotypowe charaktery zostały fajnie przedstawione. Może nie jest to poziom Brothers in Arms (tak gry jak i serialu), acz bez problemu można się z nimi jakoś tam zżyć, jednego polubić, drugiego nie. Całkiem zgrabnie to wyszło. Ku mojej uciesze kampanii zaoszczędzono siłowego wpychania elementów poprawności politycznej, czy amerykańskiego patosu w jakiejś mało strawnej formie. Jest o poświęceniu, żołnierskiej przyjaźni i ofierze wszystkich walczących na wojnie, nie tylko wojaków. Propsuję też Sledgehammer Games za to, co pokazali w epilogu, choć jak na moje mogliby walnąć coś jeszcze bardziej dosadnego. No i co jeszcze... Nowy CoD dostał też sekwencje QTE w kilku miejscach, mocno bezsensowne znajdźki i oczywiście nieodłączną zasadę "przyj naprzód, bo inaczej wrogie boty będą respić się bez końca", z tym, że momentami wyszło to naprawdę chamsko. Mamy też pełny polski dubbing. Powiem tak: uszy nie krwawią, ale do ideału daleko. Niektóre postaci, że tak powiem drugoplanowe, brzmią wybitnie sztucznie, a jeden z ziomali z naszego oddziału ma głos typowego dresa. :/ W wersji PC niestety nie da rady włączyć oryginalnych głosów bez zmieniania języka całej gry, ale na konsolach ponoć się da. Graficznie jest bardzo ładnie (nie sądziłem, że kiedyś napiszę to w odniesieniu do Call of Duty), ale rewelacji nie widzę. Może to dlatego, że nie mam KoX-a podpiętego do TV 4K z HDR-em, tylko wysłużonego bieda peceta. Reasumując: bawiłem się dobrze, szczególnie od drugiej połowy gry. Ode mnie: 8+/10 :) Pewnie jeszcze trochę popykam sobie w multi, ale że niestety nie mam małpiego refleksu, to pewnie będę się frustrował zgonami co kilka\kilkanaście sekund. Potem może tryb zombie na ostatek i tyle - pozostanie czekać na przyszły rok z nadzieją, że Treyarch zrehabilituje się za abominację pod postacią Black Opsa 3.
-
S04E01 dostępny :lapka:
-
Dla mnie fajny wintydż - wygląda mocno jak pudełko na kasetę magnetofonową, może tylko trochę większe :D
-
Btw: Dziś od godziny 11:00 do którejśtam 20.11 mamy darmowe granie online na PS4, tj. bez konieczności posiadania wykupionego Plusa :cebula:
-
79? A u Gabena 84zł. Wahałem się, na która platformę złapać, ale w takim razie przyoszczędzę chyba piątaka. :cebula:
-
Nope. Od razu prawilnie w całości. Wiem, bo miałem preordera na Stemie :lapka:
-
1. NieR: Automata 2. Resident Evil 7 3. The Evil Within 2 Największy rak branży EA - za całokształt. Konsola roku Prosiak
-
PS3 Scena, Underground. Piraty i BM = Warn
Frantik odpowiedział(a) na drk2 temat w Hardware, Software, Scena, FAQs
A dziś chyba wyszedł soft 4.83 łatający exploity. Szacun dla Sony, że jeszcze chce im się walczyć na starej platformie. -
No pewnie, że lepiej. Ale gupio tak jedną rzecz wsadzać jako całą zawartość season passa, to trza rozdrobnić. Meh. :/
-
No nie powiem: fajne efekty specjalne, androidy i nawet jest jakaś dramaturgia, ale jak długo zamierzają jeszcze w tych wszystkich fanowskich tworach klepać Zetkę? Przeca to już do porzygu na sam widok - w kółko Android\Cell saga. :bad: Jest jeszcze Frieza saga, no i cały świeższy content, którego chętnie zobaczyłbym tak fajne adaptacje.
-
Jest roadmap DLC:
-
Gorzej niż tu? To aż się boję odpalać 8x04. :ninja:
-
Z tymi unlockami bohaterów to już Ubi zrobiło podobny patent w R6: Siege. Niby można odblokowywać nowe postaci bez sięgania do portfela, ale co się trzeba nagrać to trzeba. Choć i tak tam rzecz zajmuje zdecydowanie mniej niż dziesiątki godzin dla jednej.
-
Obstawiam, że o 19:00 naszego czasu. Przynajmniej o tej porze zawsze zaczynają się wszystkie promocje i eventy.
-
Są i recki przedpremierowa: https://naekranie.pl/recenzje/punisher-sezon-1-recenzja-przedpremierowa i druga od Antywebu: http://antyweb.pl/the-punisher-recenzja/