Xiaomi już nie jest tanie i raczej nie chce być postrzegane jako takowe. Zmiana zresztą zaczęła być widoczna już od cen zeszłorocznego Mi10
Rolę czegoś, co może być i byle jak zrobione, ale jest tanie i wydajne, przejęło Poco - od jakiegoś czasu niby osobna, ale ciągle siostrzana marka z tą samą nakładką MIUI i bidnym softem aparatu.
Ostatnio premierę miał ichni X3 Pro, który rzekomo zaorał inne telefony do 1000zł stosunkiem cena-wydajność-bebechy, a za rogiem Poco F3, czyli... przebrandowany Redmi K40 za 1500-1800zł, w zależności od wariantu pamięciowego. Recenzji jeszcze zbyt wielu nie ma, ale na papierze wygląda mniej kompromisowo niż taki pocofon F1