Aliens: Colonial Marines (PC)
Mówią, że czasem trzeba zagrać w jakiegoś crapa, żeby zresetować sobie "smak" i potem móc bardziej doceniać dobre tytuły. No, może w tym wypadku nie było aż tak tragicznie, acz nie wiem ile w tym zasługi fanowskiego moda, którego zaaplikowałem - TemplarGFX's ACM Overhaul V2 Paczka ta poprawia 90% technicznych rzeczy, które pokpili sami deweloperzy - od grafiki, animacji, przez AI Obcych, a na zachowaniu broni przy strzelaniu i balistyce pocisków kończąc. Jedyne, co pozostało miejscami zepsute to skrypty. Na szczęście nie zdarzyło mi się utknąć gdzieś na amen i zostać zmuszonym do wczytania checkpointa - wystarczyło pokręcić się chwilę w kółko, ewentualnie wyprzedzić komputerowego towarzysza, który postanowił się gdzieś zaciąć i ani myślał iść dalej.
Drugi minus modyfikacji to... dziwna poprawa sztucznej inteligencji Alienów. Nie pamiętam jak było bez tego, ale po zaaplikowaniu Ksenomorfy skaczą jak opętane, bardzo często zabijają nas w zasadzie jednym dotknięciem i, szczególnie w początkowych etapach, niemożliwie podbija to poziom trudności. W paru momentach efekt był niesamowicie frustrujący, gdy w niewielkim pomieszczeniu trzeba było odpierać tabuny stworów, a sojuszniczy bot guzdrał się przy hackowaniu jakichś drzwi. Później, w bardziej otwartych lokacjach, było już lżej, z lepszym balansem.
Dam takie 4+/10
Ogółem dało się w to grać, miejscami nawet czerpiąc niejaką przyjemność ze zwiedzania fajnie zaprojektowanych, klimatycznych poziomów. Całość jest krótka, więc można raczej bez późniejszych wyrzutów sumienia poświęcić na to ze dwa wieczorki. Aha, no i najlepiej grać z kimś w co-opie. Wówczas do oceny można dodać z 1 punkcik, albo nawet i półtora - zależnie od poziomu beki.