Skocz do zawartości

Frantik

Senior Member
  • Postów

    4 314
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez Frantik

  1. Hejtowane przez większość Ghosty były, moim zdaniem, całkiem spoko, przynajmniej na tle późniejszych futurystycznych bullshitów. Najbliżej było im do ducha MW. Boleję, że nie ma dwójki tylko jakaś zrzynka z Killzone'a i piu piu w kosmosie. Swoją drogą, ciekawe co będzie dalej? Od Ghosts począwszy każdy kolejny CoD wysuwa się coraz dalej w przyszłość. Teraz mamy już kosmiczne floty, ale co za rok? Brną w ślepy zaułek.
  2. Dziś w nocy spać nie mogłem, to nadrobiłem sobie 11 i 12 odcinek. Ten ostatni potwierdza, że serial najbardziej strawny jest w epizodach rozgrywających się w ciekawych realiach historycznych - obok Dzikiego Zachodu, całkiem przyjemnie oglądało się akcję w latach 50-tych ubiegłego wieku. Szkoda, że scenarzyści nie poszli bardziej w skakanie po różnych, wcześniejszych niż 20-30 lat, epokach. Pewnie budżet nie pozwala na tak częste ekstrawagancje z ubiorami, scenografią i statystami. Reszta to niestety dno i metr mułu. Przede wszystkim jest infantylnie i niesamowicie kiczowato, a myślałem, że już gorzej niż w obecnym sezonie Arrow być nie może. Wszelkich idiotyzmów i nieścisłości w scenariuszu trudno się już doliczyć. I podobnie jak przedmówcy, wywaliłbym jakieś 3/4 obsady z Vandalem, Atomem i murzynką z końskimi zębami na czele. Troszkę drażni mnie też Snart, a konkretniej jego niesamowicie sztuczna i denerwująca maniera mówienia, jakby ciągle, na siłę chciał brzmieć jak totalny badass. I jeszcze te niby groźne spojrzenia ze zmrużonymi ślepiami. Pewnie gdyby miał powiedzieć, że jadł płatki zbożowe na śniadanie, byłoby tak samo. Jako Captain Cold we Flashu jeszcze był znośny. Może dlatego, ze było go tam mniej, nie wiem. Rory był do zaakceptowania jako bezmózgi osiłek i przydupas Colda, ale odkąd Pątniczka wydawała się nawet interesującym przeciwnikiem, na pewno bardziej niż Vandal. No ale niestety dała podejść się jak dziecko i tyle jej było. I tak, drugi sezon został już oficjalnie potwierdzony jakiś czas temu.
  3. No cóż. Chciałem mieć rację, ale z drugiej strony być może dostaniemy kolejne ciekawe pojedynki
  4. Trwa jeszcze darmowy weekend z ową gierką na Steamie. Na początku kręciłem nosem, że wygląda to to jak kolejna tania, chińska gierka f2p, ale pograłem jak na razie 3 godzinki i nie mogę wyjść z podziwu, jak przyjemnie się w to pyka. Gameplayowo tytuł przywodzi na myśl nieco starsze odsłony CoDa (jeszcze bez latania po ścianach i jetpacków), z tym że tutaj giwery mają wyczuwalny odrzut, a sam feeling strzelania jest dalece bardziej miodny. Dość zwarte mapy, nastawione na dynamiczne starcia piechurów. Prócz tego cybernetyczne powerupy, jak np. czasowa niewidzialność, zwiększona odporność na obrażenia z regeneracją hp i tym podobne. Wszystko dopełnia standardowe levelowanie, unlocki i zdobywanie expa. Jedynym novum wydaje się być system SkillSync - działa to chyba tak, że możemy współdzielić umiejętność specjalną naszej postaci z okolicznymi członkami drużyny i vice versa. Całość pływa w GitSowej otoczce - grywalne postacie wybieramy spośród członków znanej z pierwowzoru Sekcji 9 , a walczymy z randomowymi najemnikami przypominającymi nieco Helghastów z Killzone'a. w czasie gry słyszymy (anglojęzyczne) głosy doskonale znane z anime, a cyberpunkowy klimat mile łechce. Można by marudzić, że Ghost in the Shell zasługuje na coś więcej niż sieciową strzelankę - co najmniej na coś na miarę Deus Eksa, no ale cóż... Grę robi wydaje Nexon. Z trybów mamy drużynowy deathmatch, dominację i CS-owe podkładanie bomby. Zanim wskoczymy w pvp, musimy odbębnić prosty samouczek - jak widać nic szczególnie odkrywczego. Przy okazji wyboru preferowanego trybu rozgrywki możemy oglądać kilkunastosekundowe wstawki wzięte żywcem z anime. Gra, póki co, dostępna jest w early accesie. Niewykluczone, że skończy jako f2p, ale nie jest to pewne. Przynajmniej, na obecną chwilę, to nie pay2win - kupować możemy jedynie estetyczne bzdety. Raczej nic, co zaburzyłoby balans. Obecnie, w promocji trwającej do 3. maja, można niniejszy tytuł o przydługiej nazwie, nabyć w najtańszym pakiecie za całe 2,49 euro, czyli przysłowiowe 10zł z groszem. Jak dla mnie uczciwa cena za dość miodną sieciową strzelankę w cyberpunkowym klimacie. Devsi ponoć dość żywo rozwijają projekt i, od czasu zamkniętej bety w grudniu zeszłego roku, jest coraz lepiej w każdym aspekcie. Osobiście nie napotkałem jeszcze lagów, większych bugów i cziterów, odpukać. Aaa... gra jest już spolszczona i ma śmiesznie niskie wymagania sprzętowe, z GTS 450 w wymaganiach zalecanych - czyli powinna ruszyć nawet i na pralce. Graficznie jest schludnie, choć czasem można przyuważyć rozmytą teksturę rodem sprzed dekady. Hm, tyle. No, może jeszcze na uwagę zasługują bardzo soczyste headshoty, jakie można sadzić i samemu dostać. Jakby ktoś chciał razem pograć, to mój nick w grze to CyberDzike
  5. https://www.callofduty.com/ Leci zapętlony "teaser", to samo na pejsbukowym fanpejdżu CoD. Z gadki typa wnioskuję międzyplanetarne wojowanie.
  6. Frantik

    Arrow - 2012 - The CW

    Nie mogę się nadziwić jak ten serial podupadł od trzeciego sezonu. Felicity ze słodkiej i zabawnej panienki musiała awansować niemal na główną personę dramatu i nic tylko płacze, stroi smutne minki i wali fochy. W efekcie nie da się już jej oglądać. Gdy zaś do kompletu dochodzi jeszcze jej, wkurzająca w każdym aspekcie, głupia mamusia to mamy istne apogeum lipy. Niestety F. jest chyba zbyt lubiana przez fanów, by scenarzyści zdecydowali się ją ubić i będziemy się męczyć jeszcze przez piąty sezon. Mam nadzieję, że na tym nastanie koniec. Flash ciągle jeszcze jako tako trzyma poziom, pojedyncze słabsze epy można wybaczyć, ale Arrow... Gorzej ogląda się chyba tylko Legends of Tommorow, gdzie spoko były może ze 2-3 odcinki, o reszcie szkoda gadać moim zdaniem.
  7. Frantik

    Cinema news

    Vikander jest spoko. Po Ex Machinie jej kariera ruszyła z kopyta i jak widać jest teraz nieźle rozchwytywana do ról. Alicia jako Lara? Jestem na tak. Nie zaliczam się do sceptyków marudzących, że za małe cycki i w ogóle za mało seksownie jak na filmową Croftównę. Delikatna, naturalna kobieca uroda na propsie. Przypominam zresztą, że Lara z nowych Tombów nie jest już botoksowo-silikonowym potworem, jak wcześniej, a film ponoć ma bazować na fabule TR A.D. 2013
  8. Frantik

    Battlefield 1 (BF5)

    Jakiś ważniak z EA mówił kiedyś, że z założenia mają wy.ebane na trend robienia remasterów i wolą puszczać nowe gry. Tak więc na odpicowane BC2 bym nie liczył, no chyba że zmienili politykę w tym względzie. źródło: http://www.gry-online.pl/S013.asp?ID=94606 Ergo: dostaniemy jakiś futurystyczny bullshit. Choć z drugiej strony jest już Titanfall 2 na horyzoncie... Dwie marki w bliźniaczych klimatach? W sumie, to EA - nic mnie nie zdziwi
  9. Frantik

    Steam

    Jest darmowy weekend z Ghost in the Shell: Stand Alone Complex - First Assault Online (Jeeezu, już dłuższego tytułu nie mogli wymyślić? ) Na pierwszy rzut ślepia gierka wygląda jak jakaś chińska popierdółka f2p, ale skoro GitS to chyba sprawdzę. Kosztuje niby niedużo, bo przy okazji dali promocję - 2,49 ojro. Grał ktoś może? Na Steamie dość sporo pozytywnych opinii.
  10. Skomentuję to tak:
  11. Frantik

    Cinema news

  12. Frantik

    Nioh

    Udało mi się dziś odblokować pierwszy skrót - drabina na nadbrzeżu. Progres, z którego można być dumnym, zważywszy na to, że jeszcze wczoraj rozkładał mnie pierwszy napotkany przeciwnik. No może nie, ale zawsze postęp. Skoro demko tego potrafi mnie oderwać na parę dni od casualowego Bloodborne'a, to wiadomo, że coś się dzieje.
  13. Pamiętam, że na samym początku oglądania GoT gubiłem się w ilości postaci i wszelakich koligacjach między nimi. Teraz postaci coraz mniej, a wątki wydają się być na przekór jeszcze bardziej rozdrobnione. Również pierwszy ep 7+/10. Faktycznie momentami czułem się nielicho skonfundowany, starając się przypomnieć "kto, jak i dlaczego?" ale nadal oglądało się przyjemnie, klimatycznie.
  14. Frantik

    Cinema news

  15. Frantik

    Nowości

    O ile dwa ostatnie albumy 3W tak średnio mi podchodzą, to sam Szad ciągle jakoś trafia w moje gusta. Nowa, solowa płyta jakoś na dniach.
  16. Frantik

    Peaky Blinders

    3. sezon startuje 5. maja
  17. Frantik

    Nioh

    No ja (pipi), jakie to hardkorowe. Jeśli ktoś szykował się na radosną siekankę w stylu MGR czy innego DMC w soulsowym sosie, to już pierwszy napotkany przeciwnik uświadomi mu, jak bardzo jest w błędzie - 2 ciachnięcia i game over. Ja, ogrywając teraz równolegle Bloodborne, nie spodziewałem się, że aż takie baty będę tu zbierał. Gra nie wybacza absolutnie żadnych pomyłek. Walka więcej niż z jednym przeciwnikiem naraz? Proszenie się o szybkie przyparcie do muru i zgon. Przedmioty leczące? Mamy na początku 3 użycia czegoś tam, działa trochę jak estus z Soulsów i odnawia się po zgonie. Nasza broń bardzo szybko się niszczy i na razie nie odkryłem żadnego sposobu na jej naprawę - trzeba więc opierać się na tym, co akurat nam wydropi, a z tego co widzę, loot jest bardzo losowy. Przeciwnicy respawnują się po jakimś czasie, nawet bez naszego zgonu. Mamy kapliczki, przy których levelujemy postać i możemy robić jeszcze parę innych rzeczy, czyli coś jak soulsowe ogniska. Stamina i jej kontrola jest tu kluczowa i nie przejdzie odskakiwanie w kółko jak w Bloodborne. Wystarczą 2 silne ciosy i bohater już stoi i sapie bezbronny. Zbieramy też coś na wzór dusz\tętnień, za które podnosimy lvl, a po zgonie je upuszczamy. Też brzmi raczej znajomo. Graficznie fajerwerków nie ma, ale za to płynniutko i bardzo klimatycznie. Czyli: nie wiem czy podołam gdziekolwiek dojść, ale i tak się jaram
  18. Ja bym pisał, ale głupio walić post pod postem. Epek z Ciekawe, w jakim celu Proctor wyciągnął tego dużego typa z kicia? Od brudnej roboty jest już prziecież Burton.
  19. Może... W każdym razie coś czuję, że przez kolejne kilka odcinków raczej niewiele będzie się działo, jak to w DB.
  20. Frantik

    Mirror's Edge Catalyst

    Do wtorku, 18:00
  21. Frantik

    Piwo

    Jak Atak Chmielu, to i obowiązkowo drugi klasyk - Rowing Jack Poza tym spoko były Doctor Brew American IPA i Kormoran American IPA
  22. Tak tu niemile cicho, że wątek prawie zaginął w odmętach (a tagów brak ) Ja tam odliczam dni do 23 sierpnia, btw. to dokładnie 5 lat po premierze HR, które, mówcie co chcecie, ale było dla mnie GOTY 2011. Podobało mi się w zasadzie wszystko - Jensen, historia, goty soundtrack, nawet nieszczęsny złoto-czarny filtr dodawał niepowtarzalnej stylówy. Szkoda, że w director's cut chyba go wywalili. a w MD też ponoć ma go nie być. Strzelanie faktycznie było trochę drętwe, ale usprawiedliwiałem to jakoś w stylu "Toć to RPG i do przeżycia mimo wszystko." Tutaj liczę na porządny sequel, co najmniej jak przy Rise of the Tomb Raider, i będzie sztosik. Square nie stać już na wielkie wtopy i chyba o tym wiedzą, mam nadzieję. W sumie... jak na razie to jedyna z tegorocznych premier, na którą mam prawdziwy hajp.
  23. Jest gdzieś wątek o nowym Deus Eksie? Pewnie nie umiem w szukajkę. Dziwne żeby nie było, a nie chcę znów robić dubla.

  24. Frantik

    Vikings - 2013 - HistoryHD

    Dobry finał... półfinał? Jak zwał tak zwał. Aczkolwiek mam kilka "ale": A najdziwniejsze, ale i najciekawsze zagranie nastąpiło pod koniec: No i będę mile zaskoczony, jeśli twórcy nie użyją tego jako pretekstu do zamulania toną flashbacków, jak to teraz dzieje się chociażby w Banshee... Tym niemniej nie mogę doczekać się drugiej partii odcinków na jesień. Mam nadzieję, że w tym czasie wskoczy drugi sezon The Last Kingdom
×
×
  • Dodaj nową pozycję...