Crunchyroll zaczął rozliczać w złotówkach
W sumie już jakiś czas temu dopracowali się technicznie (choć nadal brakuje mi chociażby skipowania openingów, czy prostego menu wyboru wersji językowej bez scrollowania wszystkich odcinków danej bajki, aż nie trafimy na tą żądaną) i content w sumie też już jest - wymienię tylko Jojo, One piece, Rising of the Shield Hero, Black Clover, Dragon Ball Super, Doctor Stone, Shokugeki no Soma...
Jak ktoś chciałby oglądać sporą część popularnych chińskich bajek na legalu, to śmiało może rozważyć subskrypcję. Darmowo niby też można, ale reklamy co chwilę, 480p i nowe odcinki z tygodniowym poślizgiem, a na premium z kolei w godzinę po japońskiej premierze