Frantik
Senior Member
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Frantik
-
-
Darmowy motyw do pobrania dla każdego posiadacza
-
Data bardzo spoko. Myślę, że akurat zdążę poznać nowe perypetie Kratosa. Okładka za to już zdecydowanie mniej spoko. Są jakiekolwiek szanse, że dostaniemy inną?
-
Pewnie żadnym trafem nie będzie mi dane skosztować, no ale styl godny uwagi, tak samo dizajn butelczyny.
-
A nie da się ustawić jednolitego, albo całkiem wyłączyć podświetlanie w logitechowym sofcie? U mnie (G502) jest tak: No chyba, że w tańszych modelach zablokowali wszelką customizację - to byłoby słabe zagranie.
A jak ma być na kablu to Logitech G203 Prodigy
Ja w FC4 bawiłem się całkiem dobrze. Na tyle, że nie żałowałem zakupu na premierę, choć bolał fakt, że de facto dostaliśmy reskin trójki w nowej miejscówce i z nijakim złym.
Widzę, że jest na Netfliksie, to spróbuję przebrnąć przez ten 3 sezon. Czwarty pewnie wskoczy jakiś czas po zakończeniu emisji w TV? To może minąć i rok, ale zobaczymy. Akurat skończył mi się serial do prasowania, to iZombie jak znalazł.
Jest zarys fabuły i data premiery kolejnego filmu Tarantino. Once Upon a Time in Hollywood Premiera 9. sierpnia 2019. Źródło
Gdzieś tak od wiosny 2015 roku jest sobie taki lekki, śmieszkowy "serialik o zombie", a przynajmniej bardzo ogólnikowo rzecz charakteryzując. Pamiętam, że z nudów zacząłem oglądać i nawet miło się zaskoczyłem. Choć było proceduralem, miało to ikrę, swój styl, przyjemny humor i bardzo sympatyczną (także dla oka) główną bohaterkę. No i tak minął mi sezon pierwszy, z automatu potem zaliczyłem drugi, który... zaczął mnie już męczyć i ledwie dobrnąłem do finału. Sam nie pamiętam już, czemu tak się działo. Może za dużo było mdłego wątku miłosnego, a może innych uczuciowo-obyczajowych dram. W każdym razie trzeciej serii już nie widziałem. Możliwe, że po prostu stwierdziłem, że za dużo mam seriali i odpadło w ramach drobnej "czystki", nieistotne. W każdym razie dziś natknąłem się pierwsze recenzje rozpoczynającego się sezonu numer 4 i, jako ze nawet mam ochotę na obejrzenie czegoś lżejszego, począłem się zastawiać, czy by może nie wrócić do śledzenia perypetii Liv. Ktoś może ogląda i służy swoją opinią? Z tego co czytam serial nadal jest proceduralem - szkoda, że nijak nie ewoluował w "fabułę ciągłą", jak to fajnie stało się w przypadku Grimm czy też, częściowo, Czarnej Listy. Wiem, że materiałem źródłowym jest tu komiks i adaptacja rządzi się swoimi prawami, ale myślę, że i tu kreatywnie dałoby się coś podziałać. (komiksu nie znam)
A fiskus zaciera łapska: http://www.eurogamer.pl/articles/2018-02-28-podatek-od-przedmiotow-w-grach-taka-sprzedaz-tez-trzeba-rozliczyc-w-pit Już widzę kontrolę. "Panie, 10.01 sprzedana skrzynka z PUBG-a na ryneczku u Gabena. Gdzie to w rozliczeniu? "
A to właśnie ciekawa sprawa z takimi sytuacjami. Niektóre sklepy nie pozwalają wrzucić do jednego zamówienia preordera razem z czymś już dostępnym. Tu z kolei widzę, że takie podejście.
Gra ktoś? Przyznam, że gierka o wiele ciekawiej prezentowała się na materiałach przedpremierowych niż w grywalnej formie... No a przynajmniej na streamach i gameplayach nie wygląda to zbyt porywająco: Łażenie po pustawej mapie w ślamazarnym tempie. Raz na parę, parenaście minut wyskakuje jakiś niemrawy zombiak czy inny pieseł, no i gdzieś tam niby są inni gracze, na których można się natknąć. Generalnie prezentuje się to fascynująco na poziomie flaków z olejem, choć tak samo nie rozumiałem, co niby fajnego jest w takim PUBG, dopóki w niego nie zagrałem. Tytuł kupuje mnie klimatem Bloodborne - tu jest nisza i potencjał, no ale nie w takiej wydmuszce. Do tego słychać głosy o żałosnej optymalizacji, a w zasadzie jej braku - nawet na high-endowych potworach ludzie potrafią mieć tu czasem 7fps. Rozumiem studia zewnętrzne, ale że też sam Crytek nie ogarnia własnego silnika, no to już jest źle. Jeśli ta gierka to faktycznie ich "być albo nie być", no to przykro mi, ale... No. Obecnie w early accessie wołają sobie za to 72,99zł. Prawdopodobnie z czasem przejdzie w model F2P. Szkoda, że to tylko onlajnówka z PvP i PvE, bo potencjał jest.
Pierwszy oficjalny poster 8 sezonu:
Changelog do najnowszego patcha, który ma wskoczyć jeszcze dziś\jutro na wszystkie platformy: Dodanie trybu Party Match z automatycznym dobieraniem przeciwników dla pięciu graczy Rozszerzone funkcje trybu Replay Channel - będziemy mogli śledzić kanały graczy lub je wyszukiwać. Dane wcześniejszych powtórek zostaną usunięte Dodanie funkcji wibrowania kontrolera, gdy znajdzie nam przeciwnika w trybach Rankingowych i Casual Tryb Arcade otrzyma możliwość powrotu do ekranu wyboru postaci oraz ścieżki Trening - naprawiono błąd powodujący wyświetlanie animacji zbierania smoczych kul nawet, gdy wyłączyliśmy ją w ustawieniach Trening - poprawka błędu, który odnawiał pasek asysty, gdy broniliśmy ataki Battle Tutorial - wyeliminowano błąd wyświetlania interfejsu, gdy włączyliśmy pauzę przed rozpoczęciem walki Naprawiono błąd, który nie pozwalał na wykończenie przeciwnika poprzez Destructive Finish lub efekt Stage Destruction, gdy postać była wskrzeszona przez Shenrona Poprawiono błędy z głosami androida 17 i postaciami z Ginyu Force Naprawiono błąd z Dragon Rush powodujący, że podczas zmiany postaci atak zmieniał niewłaściwie kierunek obrony Naprawienie kilku ogólnych błędów Źródło
Recenzja pierwszych pięciu odcinków drugiego sezonu: https://naekranie.pl/recenzje/jessica-jones-sezon-2-odcinek-1-5-recenzja-przedpremierowa
Pierwsze black IPA od kilku lat wjechało. Mega doznanie. Już od momentu otwarcia w nozdrza uderzają intensywne aromaty amerykańskich chmieli wymieszane z lekką palonością. W smaku również sztos. Nienachalna, przyjemna goryczka kontrowana umiarkowaną słodowością. No i ta etykieta Moim zdaniem znacznie lepsza od pierwszej wersji, która to w sumie nijak nie kojarzyła się z tytułowym Nosferatu. Muszę też w końcu zaopatrzyć się w jakiś sensowny zestaw szkieł, bo mając do wyboru tylko to porterowe albo januszowy kufel, pewnie tracę na aromatach niektórych stylów piwa.
