-
Postów
4 303 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Frantik
-
Parę dni temu udało mi się skończ... wróć, przemęczyć tytuł i niestety podpisuję się wszystkimi członkami pod tym, co wyżej napisał @XM. Gierka od początku do końca straszliwie potrafi męczyć szeroko pojętą monotonią i jedynym, co ją dla mnie ratowało, było to, że mimo wszystko od czasu do czasu zadziało się jakieś urozmaicenie - a tu zaczęło się coś walić, a to nas atakować, czy gonić. Bez tych elementów zapewne nie byłbym w stanie w ogóle dotrwać do napisów końcowych, które i tak powitałem z radością. Miałem to szczęście, że przez większość czasu Trico w miarę szybko kumał, czego od niego w danej chwili oczekuję, aczkolwiek były momenty srogo testujące cierpliwość: najgorzej wspominam pomieszczenie z zajęło mi dobre pół godziny i sporo nerwów. No i straszna schematyczność rozgrywki, o której zresztą wspomniał już przedmówca, więc nie ma sensu się powtarzać. Na pewno nie można TLG odmówić wartości artystycznej jako takiej, ale również moim zdaniem do Kolosów nie ma nawet startu. Za to pod każdym względem jest lepiej i przyjemniej od Ico. Koniec końców ode mnie: /10
-
IMO jeśli nie chcesz folii ani szkła na ekranie, to tylko składak - lepiej poświęcić wygląd i trochę wygody dla większego bezpieczeństwa. Ten, który podałeś, powinien być okej. Ja swojego 4 Pro wsadziłem w zestaw case + szkło Nillkina. Taki, o:https://www.etuo.pl/xiaomi-redmi-4-prime-szklo-hartowane-nillkin-amazing-h.html Obecnie uważam, że raczej przepłaciłem i to srogo. Raczej nie powtórzyłbym zakupu - zestaw niczym specjalnym się nie wyróżnia. Ot, etui sprawia wrażenie zwykłego, lekko gumowanego plastiku z chropowatymi plecami. Jedyne, co wyraźnie poprawia, to chwyt telefonu. A szkło... też w sumie jak to szkło. Telefon zaliczył mi już jedną glebę: z kieszeni koszuli w przykucu na betonowe płytki. Efekt? Dwa pęknięcia na przeciwległych rogach szkła - na szczęście niezbyt widoczne. Oczywiście może być, że jakiś tańszy wynalazek ucierpiałby bardziej, ale i tak mam wrażenie, że cena nie współgra tu z trwałością. Teraz brałbym jakieś składane etui + folia ze średniej półki, np. sprawdzona 3MK. Cena pewnie o połowę niższa, a zabezpieczenie równie dobre, jeśli nie lepsze.
-
Dubbing do zaorania, mam nadzieję, że będzie można bez kombinacji zmienić na angielski. Co do samej gry to nadal staram się podchodzić z otwartym umysłem, acz ten trailer ani mnie ziębi, ani grzeje i już kompletnie każe zapomnieć o korzeniach serii przy której zrozumiałem i pokochałem ongiś konsolowe granie, a pogodzić się natomiast z przyjęciem połączenie TLoU z Horizonem. Jako fan kupię day1, zagram i wydam osąd, ale sceptycyzm ani trochę nie maleje. Ba, chyba nawet wręcz przeciwnie. @XM. E tam, chyba nadinterpretacja. Ja scenę z traktuję co najwyżej jako easter egg, puszczenie oczka do starych fanów. Nie wskazuje to dla mnie od razu, że dostaniemy wiadomo co... ale w sumie bym się nie obraził.
-
-
Dla mnie data lepsza niż tłoczna końcówka marca. Ogram na spokojnie Far Cry'a i akurat będzie czas na God of Wara
-
Nie będzie lootboksów, a przedmioty do kupienia będą pełnić tylko rolę kosmetyczną http://www.pssite.com/news/60863/metal-gear-survive-bez-lootboksow-mikrotransakcji-psujacych-balans-gry.html
-
Dla blacharskiej braci: opublikowano dziś wymagania sprzętowe Jak na dłoni widać tu, że silnik ma już swoje lata, no ale jestem kontent, że sobie pogram nawet z moim siedmioletnim CPU
-
Jest jeszcze trzecia opcja: Zamiast zakończenia jako takiego, mniej lub bardziej chamski cliffhanger. Z dwojga złego przynajmniej dałoby to pewność, że będzie kontynuacja kiedyś tam.
-
Jak pan Velius pisze. Też byłem nieco sceptyczny, tak teraz, po ponad miesiącu użytkowania, nie zamieniłbym jej na żadną inną. Wagowo też idealnie, choć dołożyłem sobie 2 ciężarki z zestawu.
-
No w porównaniu do Dying Light na pewno. Acz z tych dwóch Riptide jest moim zdaniem łatwiejszy do przemęczenia, tym bardziej w co-opie, a i w pojedynkę się da przebrnąć. Pamiętam, że podstawkę odpuściłem jakoś w połowie, bo tak srogo mnie to wynudziło - jednak dodanie parkouru w DL zrobiło ogromną różnicę. Ukończyłem parę lat później tylko dlatego, że ziomek mnie namówił na wspólne granie.
-
Riptide jest gdzieś tak o połowę krótsze, za to nieco bardziej urozmaicone - dodali tam między innymi pływanie łódką i wodne rodzaje zombiaków, było też chyba nieco więcej ciekawych questów niż standardowe zapychacze w postaci "przynieś, zanieś". Z drugiej strony to kontynuacja - postać z podstawki można przenieść wraz z jej levelem i odblokowanymi skillami. Można oczywiście zacząć bez tego i od razu mamy wtedy nowego bohatera na odpowiednio podpompowanym poziomie. Grałem lata temu, więc mogę coś mieszać. Ja bym zrobił tak: Jeśli masz z kim grać, by przejść w co-opie - bierz DE, jeśli nie - bierz Riptide. Samemu mniej się wynudzisz.
-
Dla klimatu i graficzki warto. Strzela się też całkiem sympatycznie.
-
Na PPE piszą, że meksykański Amazon puścił farbę z datą premiery. Rzekomo ma być to... 12 lipca tego roku. Pierwsza moja myśl: "WTF, tak latem? W sezonie ogórkowym?", ale potem uświadomiłem sobie, że to w końcu gra Rockstara i może wyjść kiedykolwiek, więc śmiało mogą pozwolić sobie na taką "ekstrawagancję". No zobaczymy.
-
No nie zdziwię się, jak tak właśnie będzie.
-
25 lutego i 11 marca nie będzie odcinków, gdyż w ich miejsce polecą transmisje jakichś tam maratonów z Tokio i Nagoi. Czyli zostało nam... jakieś 5 7 epizodów, jeśli dobrze liczę.
-
A jednak moje przewidywania się sprawdziły. ale przynajmniej w dobrym stylu. Poza tym dużo w tym odcinku piu-piu i tadadada, ale chyba nie drażni mnie to na tyle, żeby spróbować oglądać z angielskim dubbingiem - tam podobno tłuką się bez artykułowania każdego ciosu.
-
Pozostałe 6-7 odcinków to raczej mało na jakąkolwiek podbudowę pod "głównego złego", a co dopiero rozprawę z nim. Na moje turniej po prostu w ten czy inny sposób się skończy, U7 wygrywa i przywraca wymazane wszechświaty @u55r Czy nie będzie kontynuowane to nie wiadomo. Nikt oficjalnie niczego w tej materii nie mówi. Możliwe, że powróci po premierze kinówki, czyli gdzieś w 2019, a możliwe że dostaniemy kolejną serię, już oficjalnie "post-Z". Rezygnowanie z anime zupełnie, gdy marka od dłuższego czasu jest znów na fali wznoszącej, byłoby IMHO dziwnym posunięciem.
-
Z tego co się orientuję to tylko Origin ma taki bajer, Steam i Uplay - nie.
-
Ja też, jeszcze jak! Przygarnąłbym nawet te chamskie porty z PS2 z podbitą rozdzielczością i dorzuconymi trofeami. Tak samo zresztą marzą mi się MGS-y i Silent Hille 2-4, ale to już zupełnie inny temat i marzenia ściętej głowy. No ale gdyby pierwszy i drugi God of War dostały rimejki takie jak Shadow of the Colossus to by było dopiero orgiastycznie
-
Screeny z odcinka 124
-
No (pipi)a, ile się można czaić z datą premiery gierki? Nie żebym do końca marca nie miał w co grać, ale męczy mnie już to trzymanie w niepewności.
-
Również chwilę się pobawiłem i sama rozbudowa mechaniki z TPP wypada nadspodziewanie dobrze, tylko mogliby jakoś zmienić system wybierania\przełączania uzbrojenia w trakcie gry. Obecny, z podmenusami na R1 i L1, sprawdzał się może w "oryginale", gdzie mieliśmy góra 2-3 bronie i tyle samo gadżetów, ale tu jest pierdyliard wszystkiego, włącznie z elementami obronnymi do rozstawiania. Można się nieźle zamotać, tym bardziej, gdy chce się coś na szybko wybrać. Choć może to kwestia ogrania? Całość do co-opa może być spoko, ale dla samotnych wilków na dłuższą metę jakoś tego nie widzę. Niby ma być singleplayer, acz mam przemożne wrażenie, że będzie on pełnił rolę typowej przystawki i treningu przed multi.
-
Dawać mnie to Cudowny trailer
-
Nah, Ryse w żadnym wypadku nie nazwałbym symulatorem chodzenia. Tam środek ciężkości przesunięty był znacznie bardziej w kierunku akcji i efekciarstwa. W Hellblade zaś dużo częściej chodzimy (i to dość powoli, nawet w "sprincie"), doświadczamy wizualno-dźwiękowych schiz bohaterki i rozwiązujemy puzzle polegające w 95% na dopasowywaniu ledwo widzialnych symboli run do otoczenia. Od czasu do czasu powalczymy z kilkoma falami przeciwników... i tak w kółko. Podobne, ale i zarazem bardzo inne doświadczenie moim zdaniem.