-
Postów
482 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Damk
-
ja już dawno zapreordowałem... będę musiał się z tym pogodzić, iż "przepłaciłem" całe 20 złotych monet ;)
-
Każdy tutaj chyba nie może się doczekać. Jakby na to nie spojrzeć, Super Mario Odyssey to w rzeczywistości pierwsza duża gra na Nintendo Switch (z całym szacunkiem dla Splatoon2 - mimo iż z całkiem rewolucyjnym podejściem do gatunku - to nadal "tylko" sieciowa rywalizacja). Ani eksperymentalny ARMS, ani tym bardziej zaskakująco dobry crossover Ubisoftu nie wzbudza takiego zainteresowania. Trzymam kciuki, by Słycz również doczekał się własnych gier na miarę Breath of the Wild, Mario Kart 8, Splatoon (o to nie trzeba się już chyba martwić ;) ), czy Super Mario 3D World (o tym dowiemy się za parę dni). No i ogrywane wyłącznie na dużym ekranie telewizora. Takie gry na to zasługują :D
-
Nope - na przykład na Wii U na zeszłorocznej wyprzedaży halołinowej też był. No cóż... na bezrybiu i rak ryba. Wyjdzie więcej nowych i/lub większych tytułów, i będą trochę bardziej zmotywowani do obniżenia cen indie kotlecików.
-
ciekawe czy też będzie rysować Słycza przy wkładaniu/wyciąganiu ;)
-
Super Mario 3D World, aka "next-gen gaming", tudzież: najlepsza kooperacyjna trójwymiarowa platformówka jaka powstała, dostała 38/40 od Famitsu, więc powinno być ok...
-
Ale to właśnie nie kto inny jak Nintendo jest wierne kompatybilności wstecznej w konsolach. GameCube - Wii - Wii U, GB - GBC - GBA, GBA - DS, DS - 3DS, itd. Więc nie zdziwiłbym się za bardzo gdyby następca Switcha był z nim kompatybliny. I na pewno nie miałoby to nic wspólnego z podążaniem za trendami w branży, lecz z wieloletnią praktyką firmy. Nawet wydawanie nowszych rewizji sprzętu, jak PS4-PS4Pro, czy XBoxOne - XBoxOneX, Nintendo opanowało długo przed Sony i MS (ostatnio New3DS) :) Też planowałem zakup Słycza na Gwiazdkę, bo dopiero wtedy konsolka będzie miała już kilka własnych gier (Snipperclips Plus, ARMS, Mario + Rabbids, Splatoon2, Super Mario Odyssey, Xenoblade2 - coś pominąłem?). I nadal uważam, że lepiej wstrzymać się jeszcze z zakupem nowej zabawki - i pierwszy trefny sprzęt zejdzie z półek, i cena nieco opadnie. Przecież nie wszyscy grają we wszystko, a w grudniu z tej garstki będzie już można sobie wybrać coś konkretnego, będzie wybór. Oczywiście ja "pękłem" przy premierze Splatoon2. Dość znaczącym argumentem jest wizja płacenia od nowego roku haraczu za granie online, więc chciałem choć przez kilka miesięcy nacieszyć się nietuzinkową kolorową strzelanką (gdyby Wielkie N pokusiło się na nowe Mario Kart, Pokken i Smash, to prawdopodobnie czułbym się zobligowany do zastanowienia się nad płatną subskrypcją). No i w sumie odpalam Switcha tylko gdy chcę pograć w Splatoon (czytaj: codziennie :D ). Demo ARMS jakoś nie potrafi mnie do siebie przekonać, Mario z Kórlikami to też dość specyficzna pozycja (Splatoon zresztą też). Pozostałe gry ograłem w oryginale i/lub na innych platformach. Czekam - jak pewnie wszyscy - na nowego trójwymiarowego Mario, i - jak pewnie nie wszyscy - na nowe Xenoblade (no i może na Snipperclips Plus ;) ).
-
Czy pierwsza wersja PS4 odtwarza filmy 3D na Blu-ray?? Czy standardowy kabelek HDMI dołączony do zestawu ogarnia to 3D??
-
Też mi trochę żal ludzi, którzy ograli Breath of the Wild jako pierwszą z serii, i zachęceni będą sięgać po poprzednie Zeldy. Bo to chyba najłatwiejsza Zelda z dotychczasowych.
-
coś musi być na rzeczy. już samo istnienie tego tematu na forum o czymś świadczy. nie przypominam sobie by takowe pojawiały się - i to chwilę po - premierze poprzednich konsol N.
-
Niestety tak było do 7. generacji (i 8. jeżeli chodzi o Nintendo). Teraz liczą się herce w prockach, bajty w RAMach, ilość pikseli wzdłuż i wszerz ekranu, klatki na sekundę względem klatek na sekundę u konkurencji, i czy czerń może być jeszcze czarniejsza. A grafikę to ty szanuj, bo np. taki Super Mario Galaxy, Skyward Sword, Okami, czy Muramasa wyglądają przecudnie mimo formatu SD. Nie sięgnąłbym po te gierki gdyby wyglądały okropnie, gameplay gameplayem, ale oprawa też jest istotna. Nie przesadzajmy.
-
Czy to oznacza, że konsolka w doku szybciej się zużywa ?? Ja w ogóle nie wyciągam Słycza z doka, czy mam się niepokoić? Z tymi save'ami nie do uratowania to rzeczywiście kicha. Ja na szczęście Zeldę ograłem na Wii U, a tam backupy i niezawodność sprzętu są na porządku dziennym. Na horyzoncie Mario Odyssey i Xenoblade2 - na samą myśl utraty zapisów stanu gier mnie boli.
-
Dokładnie. Mogli już sobie odpuścić tę pikselozę. Ręcznie rysowana oprawa też może być bardzo klimatyczna (patrz przykład: Teslagrad). No ale rozumiem, że to bardziej obrany kierunek artystyczny, niż brak zasobów na stworzenie bardziej wymagającej oprawy. O tak! Muramasa: The Demon Blade w jakości HD z przestrzennym dźwiękiem, plus do tego wszystkie dodatki z Vity! Ale znając Nintendo, to szybciej takiej edycji doczekamy się na PS4 :(
-
Grałem w ostatniego Testpunch i rzeczywiście gra jest ciekawsza niż się wydaje na pierwszy rzut oka, ale niestety demo nadal nie przekonało mnie stuprocentowo. Nowa marka powinna zaliczyć podobny start jak Splatoon na Wii U. Tam akcję przeprowadzili wzorcowo. Wiedzieli, że to eksperyment, i wiedzieli, że produkcja jest niekompletna i będzie doszlifowywana przez parę kolejnych miesięcy (tak jak teraz ARMS) - więc bardzo uczciwie określili cenę poniżej standardowej. Gdyby ARMS wycenili podobnie pewnie nie zastanawiałbym się tak długo jak teraz.
-
1 grudnia. Szczerze - to nie wierzyłem, że wyrobią się tak szybko. Z drugiej strony - oby nie odbiło się to na jakości produkcji. No i ten dubbing britisz-inglisz strasznie psuje klimat :(
-
A mi się podoba, że Słycz nie zajmuje się bzdetami typu przeglądarka internetowa, Youtube (choć zakładam, że prędzej czy później pojawią się aplikacje typu Netflix, czy Crunchyroll). "Konsola do gier" do gier - mi pasuje. Na pewno minusem jest brak komunikacji ze znajomymi (porównując to z Wii U - miiverse, wiadomości, czat wideo - to naprawdę regres) i tutaj powinni się skupić jeżeli chcą za kilka miesięcy ściągać haracz za online. A mobilna natura konsolki aż się prosi o save'y w chmurze. Czyli wszyscy liczą na nową grę, lub co gorsza na jakiś kolejny port ... Wiadomo - nadzieja umiera ostatnia... Jeszcze niecałe 3 godzinki.
-
Mam tak samo. Wiilot sprawował się znakomicie w tej gierce. I miałem kiedyś cichą nadzieję, że Wii U również doczeka się wersji HD (w którym opcja sterowania stylusem też mogłaby się pojawić, czemuż by nie).
-
Oj, pograłbym w nowiutkiego Mario Kart Przy Ósemce bawiłem się chyba lepiej niż w Wii i Double Dash razem wzięte (czytaj: zapewniona jakość wzrostowa). Cholerny haracz za granie online, gdyby nie on, nowa odsłona byłaby pewniakiem.
-
Poprawię: Czyli - jak na razie - średnio 1 eksluzyw i 1 port na 2 miechy. Jeżeli Super Mario Odyssey, Fire Emblem Warriors i Xenoblade2 pojawią się w najbliższych 3 miesiącach, to albo Nintendo celowo "wystrzeliwuje się" z exów na poczet okresu świątecznego, i po Nowym Roku będzie okres posuchy z ich strony (pewnie liczą na wsparcie 3rd party i indyków), albo rzeczywiście mają jakąś niespodziewajkę. Tak czy inaczej powinny się pojawić jeszcze 3-4 porty z Wii U... Sugerując się tym iż online ma być płatny, to może Smash? Albo Mario Maker?
-
Ale "akcja z Metroidem" nie była pierwsza... ktoś kojarzy Star Fox Zero ;) ?
-
Ale grając w trybie TV konsolka ładuje się cały czas. Praktycznie nie wyciągam Słycza z doka, i poziom baterii to stałe 100%. Ładowanie podczas grania to założenia konstrukcyjne tej zabawki. No chyba, że niedługo zobaczymy jakieś reklamy baterii do Nintendo Switch - wtedy poczuję się zaniepokojony...
-
Ale Zelda to nie RPG. I standardowo wystarcza na około 40-60 godzin grania. Breath of the Wild również, więc jak z wyboru nabiłeś przy niej kilkaset godzin, w RPGach tym bardziej Ci się uda... A tak na marginesie, jeżeli w nowej Zeldzie najbardziej przyciągał Cię aspekt eksploracji, to nie skreślaj Xenoblade Chronicles X, bo mimo iż ogarnia ten temat trochę z innej strony, to nadal jedno z lepszych rozwiązań w tej dziedzinie.
-
Widać, że zbliżająca się premiera Odyssey zaczyna oddziaływać ;) Ja też odpaliłem niedawno, by przypomnieć sobie dlaczego Galaxy jest najlepszą grą 7. generacji, a 3D World zostało ochrzczone "grą nowej generacji" (pamiętacie te czasy jak słówko "next-gen" było w intensywnym użyciu?). Poprzeczka dla kolejnego trójwymiarowego Mario jest zawieszona strasznie wysoko :D
-
W Splatoon będzie można cisnąć tylko do końca roku, a Kórliki i Mariana kiedy się chce ;)
-
Trafna uwaga. Nintendo mocno ciśnie w multiplayer. ARMS, Splatoon 2. Pewnie jeszcze Smasha przed końcem roku też zakomunikują. Wielkie N i płatny multiplayer - kto by pomyślał :( ... Co do samych Kórlików - to gra mnie zaciekawiła. Ale chyba nie na tyle, by kupować ją za premierową cenę.
-
Zgadzam się. Żadnych portów. Nowy Mario Maker, nowy Donkey Kong Country, nowe Hyrule Warriors, nowy Captain Toad, nowa Bayonettka (spoko - porty poprzednich części za ćwierć ceny tak jak przy premierze dwójki niech się pojawią - czemu nie), nowy Xenoblade... a no jest, więc port X przy okazji może się pojawić (co jest łatwe do zrealizowania, bo dwójka śmiga na przeniesionym silniku XenobladeX). Ogólnie - porty z Wii U mogą być, ale tylko przy okazji nowych produkcji. Remastery? Jestem na tak, ale coś w stylu Wind Waker HD - gier z przynajmniej dwóch generacji wstecz (sam chętnie bym przytulił dopieszczone tytuły z Wii - takie Muramasa: The Demon Blade w oprawie HD ze wszystkimi dodatkami z Vity łykałbym jak pelikan :D ).