Nie żebym był adwokatem diabła ale porównywanie piątki do jedynki i San Adreas pod względem czasu/pieniędzy/zasobów ludzkich potrzebnych do ich stworzenia no głupia kalkulacja.
Tu już nawet nie chodzi o przepaść technologiczną między poszczególnymi odsłonami, ale o to, że od 7 lat seria stoi w miejscu. I pewnie jeszcze sobie długo postoi.