Treść opublikowana przez Josh
-
House of the Dragon
Mnie ostatni odcinek załamał, bo myślałem że będzie już solidny rozpyździel (wnioskując po zwiastunie), a tu 95% zamulania i jedna fajna akcja pod sam koniec (ale nie tak fajna, żeby nadawała się na finał sezonu). Generalnie to GoT też miało wolne tempo w pierwszym sezonie, ale tam było o wiele więcej wątków i ciekawych postaci, więc oglądało się co najmniej z ciekawością. Plus było czuć jakąś świeżość, natomiast HotD śmierdzi starym odgrzewanym kapciem, jedzie dokładnie na tych samych oklepanych motywach co Gra o Tron, a przy tym oferuje znacznie mniej. Już widzę jak teraz będą przeciągać kolejne wydarzenia, może pod koniec 2 sez. dojdzie do jakiejś większej bitwy.
-
House of the Dragon
Dawno się tak nie wynudziłem przy serialu. Masa irytujących postaci (zwłaszcza młoda Rejnira z tymi swoimi fochami na wszystko i wszystskich była nie do zdzierżenia), usypiające tempo, bardzo mało scen w których faktycznie coś się działo (w zasadzie tylko ta bitwa w drugim odcinku) i mdłe wątki rodzinne, które bardziej kojarzyły mi się z Koroną królów lub z Trudnymi sprawami niż z Grą o tron. Spory plus za scenografię, grę aktorską oraz efekty, smoki robią niezłe wrażenie, niemniej nie wiem czy mnie to przekona żeby kontynuować oglądanie jeżeli kolejny sezon będzie takim samym uspiaczem z równie nudnymi wątkami. Fenomenu nie rozumiem, obok GoT to nawet nie stało.
-
HORROR
Ostatnio nie oglądam dużo horrorów, a te co widziałem to nie miały nawet kropli krwi, więc dla mnie nowy Hellraiser okazał się całkiem brutalny. Przy czym dopiero od połowy filmu się rozkręcili:
-
HORROR
Hellraiser (2022) - nie jestem jakimś wielkim fanem serii, lata temu obejrzałem tylko dwójkę i trójkę i w sumie poza sadystycznymi postaciami Cenobitów oraz bohaterami rozrywanymi na strzępy niewiele zapamiętałem z tych filmów. Niemniej z tego co widzę najnowsza odsłona kontynuuje znany styl, co najwyżej nieco wzbogacając go o lekką domieszkę woke (główny antagonista zamieniony na laskę oraz jeden wątek homo, wiadomo musi być współcześnie ). Fabuła nie jest zbyt odkrywcza, ot jak to w slasherkach bywa zgraja niezbyt rozgarniętych ludków zostaje mordowana przez demoniczne dziwolągi i to w sumie tyle. Całkiem konkretne gore, niezły design Cenobitów, momentami czuć nawet klimat Silent Hilla. Jak macie ochotę na coś krwawego i niezbyt ambitnego to polecam. 6/10
-
Silent Hill 2 Remake
Strzelam, że gierka wyjdzie w przyszłe Halloween.
-
Resident Evil 4 Remake
Remake 6-tki miałby taki sam sens co remake TLoU. Gra jest jeszcze dosyć świeża i nie zdążyła się aż tak postarzeć, żeby odświeżać w niej coś więcej poza grafiką, no już naprawdę bez przesady. Poza tym gdyby mieli tak zrimejkować tę odsłonę jak RE2 i RE3 to zajęłoby im to wieeeeele czasu i pochłonęłoby ogromne pieniądze, w końcu to był kolos na prawie 30 godzin grania. IMO gra nie warta świeczki, chyba że całkowicie wycięliby scenariusze Jake'a oraz Chrisa i skupili się wyłącznie na dopieszczeniu kampanii Leona... tylko znowu pojawia się pytanie: po co? Serio niech lepiej odświeżą jakieś spinoffy (pierwsze Revelations? Outbreak? A może nawet Gaiden?) albo po RE4 dadzą sobie spokój z remakowaniem i skupią się już w pełni na nowych, pełnoprawnych Residentach.
-
Silent Hill 2 Remake
Cały czas coś mi nie pasuje z tym nowym ryjem Jamesa.
-
Resident Evil 4 Remake
Może RE Zero? Z dopakowaną grafą i pełnoprawnym coopem taki remake miałby niezły potencjał.
-
Resident Evil 4 Remake
Coooooooo, parowanie ataków nożem? Czy to Sekiro? Już widzę te "Knife only" speedruny
-
Resident Evil 4 Remake
Obczajam ten gameplay już któryś raz i stwierdzam że chyba największe wrażenie robi na mnie animacja włosów Leona. Mega realistycznie to wygląda, zwłaszcza jak kolo biegnie albo wyrywa się spod chwytu nawiedzonego wieśniaka to ma się wrażenie, że każdy włosek został oddzielnie animowany
-
Resident Evil 8 Village
Nie no, pierwsze trzy części były straszne. Co prawda nigdy nie był to poziom schizy jak w Silent Hill, ale jak Ci licker wyskoczył zza szyby albo Nemek zaczął gonić to szło obsrać majty.
-
Resident Evil 8 Village
Prequel. Mówi to coś panu panie Ferdku?
-
Resident Evil 8 Village
Widok FPP to jedyna rzecz, która mnie odpychała od RE7 i Village, po prostu nie lubię tej perspektywy w grach i dlatego po splatynowaniu tych dwóch Resów od razu się ich pozbyłem nie planując już nigdy do nich wracać. No, ale skoro w Gold Edition jest już klasyczny widoczek zza pleców, to chyba jednak się skuszę na powrót do osady. Ciekawi mnie też bonusowy scenariusz z Rose i jednocześnie cieszy, że jest to definitywny koniec sagi Wintersów. Jakoś nie potrafiłem się przekonać do Ethana, dla mnie to najgorszy protagonista w serii i jakoś ciężko mi się było wczuć w jego rolę skoro nawet nie było widać jego ryja. W kolejnej części liczę albo na powrót jakiegoś zapomnianego bohatera (Carlos, Rebeka, nawet ten debil z Gun Survivor mógłby się pojawić) albo na całkowicie nową postać.
-
Resident Evil 4 Remake
Zdechły wilk w sidłach, płonąca krowa, strzelanie do ptaków... PETA nie da żyć Capcomowi A tak poza tym to będzie GOTY i pewnie posypie się jeszcze więcej nagród niż po premierze RE2R. Czekam niesamowicie, urlop już zaklepany.
-
Silent Hill 2 Remake
Z tymi umiejętnościami to byłbym ostrożny, goście jeszcze nie zrobili ani jednej bardzo grywalnej produkcji. Oczywiście nie znaczy to, że nie potrafią, ale szkoda, że akurat na SH2 został wytypowany jako obiekt testowy ich umiejętności, ja bym im najpierw dał do zrobienia jakiś spinoff, a nie od razu grę-legendę do odrestaurowania.
-
Silent Hill f
Mi to nie robi różnicy gdzie będzie się toczyć akcja gry, może nawet w Wypizodwie Mniejszym na Śląsku, byle tylko było dużo mgły i jeszcze więcej pojebanego Otherworld (ze Śląskiem to by się nawet zgadzało). Co najwyżej martwię się o klimat i postacie, mam nadzieję że mimo wszystko będzie tu czuć Silent Hilla, a nie Fatal Frame i poproszę jak najmniej jęczących lolitek. Btw
-
Silent Hill 2 Remake
To by było dobre Jeżeli sprzedałem Ci spoiler to przepraszam, nie zdążyłem w porę zedytować
-
Silent Hill 2 Remake
- Silent Hill 2 Remake
Mam ogromny sentyment do oryginalnego voice-actingu. Aktorzy może i nie byli wybitni, momentami wręcz wiało amatorszczyzną, ale paradoksalnie... spinało się to z dziwną, mocno abstrakcyjną atmosferą gry i mocno budowało klimat. No i same głosy były perfekcyjnie dobrane do postaci: James brzmiał dokładnie jak powinien brzmieć lekko zaspany, zdezorientowany gość wrzucony w sam środek piekła, u Angeli od razu dało się wyczuć że ma za sobą niezły bagaż przykrych doświadczeń, a Eddy od początku sprawiał wrażenie buraka, który coś ukrywa. A Maria i jej kwestia w szpitalu, kiedy James o niej zapomniał? Słodki Jezu, nie do podrobienia Dlatego każdemu zawsze i wszędzie odradzam edycję HD ze zmienionymi aktorami. Niby tam już mamy znane nazwisko i full profeskę, ale właśnie przez to v-a brzmi sztucznie i niepasująco do całości- Silent Hill 2 Remake
Tak, wiem że Otherworld dostosowuje się do psychiki danego delikwenta i materializuje się na różne sposoby oferując dla każdego spersonalizowane piekło i dlatego wersja z SH2 jest nieco luźniejsza, skupiająca się bardziej na chłodnych barwach niż na czerwieni, a makabra jest stonowana. Mimo to liczę, że deweloper trochę zaszaleje, bo potencjał tego wymiaru jest ogromny i można go jeszcze rozwinąć: deszcz jak najbardziej pasuje do depresyjnych doświadczeń Jamesa, myśli samobójcze również (scena z pętlą na trailerze). Czekam co tam jeszcze wymyślą, jestem jak najbardziej za kolejnymi zmianami, o ile nie będą się kłócić z oryginalną historią, a z tego co widzę na tę chwilę, to raczej będą ją dopełniać.- Silent Hill 2 Remake
W sumie Otherworld już w klasycznym SH2 wyglądał grzeczniej niż w pozostałych odsłonach, nie było tu czuć aż takiej degeneracji i syfu, gra nie ociekała za specjalnie makabrą. Rozumiem jednak Twoje obawy i też liczę, że Bluberki nie przesadzą z tą "czystością" i sterylnością, w końcu to Silent Hill i ma być czuć MROK.- Silent Hill 2 Remake
MGS to nie wiem czy by teraz wyszedł nawet z Kojimą. Jakoś nie widzi mi się bieganie Snakiem po open-worldzie i roznoszenie ulotek IMO to już jest czepianie się pierdół. Wiadomo, że gra nie będzie 100% kalką klasycznego SH2. Najważniejsze, żeby nie mieszali przy fabule, bo gameplay, lokacje czy design przeciwników może się trochę różnić, a nawet powinien.- Silent Hill 2 Remake
W oryginalnym RE2 też nie było deszczu, a w remake'u już tak i sama zmiana pogody mocno dodawała klimatu. Jestem dobrej myśli, zmiany są w porządku, byle zostały wprowadzone z głową i nie mieszały nic w kanonie.- Silent Hill 2 Remake
Silent Hill: Townfall - póki co jedna wielka niewiadoma, ale nie wróżę sukcesu biorąc pod uwagę kto to robi i jakie hity ma w portfolio. Return to Silent Hill - super, że na stołku reżysera siedzi Gans, jest to jakaś pewność, że nie wyjdzie badziewie, tylko... czemu adaptują drugą część, która przecież będzie miała wkrótce remake'a? Ok, z jego pogadanki wynika, że nie będzie to kropka w kropkę fabuła zerżnięta z gry, no ale mimo wszystko liczyłem na jakieś nowe story ze świeżymi postaciami. Silent Hill: Ascension - wali na kilometr odchodami, pewnie będzie jakaś gra-usługa albo dziwny eksperyment. Do pieca. Silent Hill f - rozumiem, że to "f" to skrót od fuck you? no bo inaczej się tego nie da wytłumaczyć. Miałem wrażenie, że oglądam teaser nowego Project Zero, a nie Silent Hilla. Silent Hill 2 remake - paradoksalnie gierka Blooberów to najlepiej zapowiadająca się nowa produkcja w tym uniwersum. Jeżeli grafa w grze faktycznie będzie taka jak na trailerze (mam na myśli te migawki jak ziomek chodzi po mieście), no to będzie grubo, no ale pozostaje jeszcze pytanie co z gameplayem. Swoją drogą James ma strasznie dziwny ryj, jak taki przepity pan Mirek spod Żabki co go mijam codziennie idąc rano do pracy. Generalnie cieszę się, że coś się w końcu ruszyło z tą serią (najwyższy czas!), tylko niekoniecznie odpowiada mi kierunek jaki obrało Konami zlecając robotę w większości jakimś randomom zamiast sypnąć kasę naprawdę dobremu studiu, żeby zrobił jedną kozacką produkcję i po prostu nazwać ją Silent Hill 5 (albo 7, zależy jak patrzeć)... jak zawsze, czas pokaże co z tego wyjdzie. Na tę chwilę jedyna nadzieja w Blooberkach.- Silent Hill 2 Remake
W sumie nawet gdyby okazało się, że te gry to będą niewypały (Konami i Bloober to nie są żadne gwaranty sukcesu), to jedno jest pewne - przynajmniej ścieżka dźwiękowa będzie zajebista. Do dzisiaj uwielbiam odpalać sobie niektóre kawałki z SH1, 2, 3, 4, a nawet z Homecoming. - Silent Hill 2 Remake