Josh
Użytkownicy
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Obecnie
Przegląda temat: Właśnie zacząłem...
Treść opublikowana przez Josh
-
Silent Hill 2 Remake
W oryginalnym RE2 też nie było deszczu, a w remake'u już tak i sama zmiana pogody mocno dodawała klimatu. Jestem dobrej myśli, zmiany są w porządku, byle zostały wprowadzone z głową i nie mieszały nic w kanonie.
-
Silent Hill 2 Remake
Silent Hill: Townfall - póki co jedna wielka niewiadoma, ale nie wróżę sukcesu biorąc pod uwagę kto to robi i jakie hity ma w portfolio. Return to Silent Hill - super, że na stołku reżysera siedzi Gans, jest to jakaś pewność, że nie wyjdzie badziewie, tylko... czemu adaptują drugą część, która przecież będzie miała wkrótce remake'a? Ok, z jego pogadanki wynika, że nie będzie to kropka w kropkę fabuła zerżnięta z gry, no ale mimo wszystko liczyłem na jakieś nowe story ze świeżymi postaciami. Silent Hill: Ascension - wali na kilometr odchodami, pewnie będzie jakaś gra-usługa albo dziwny eksperyment. Do pieca. Silent Hill f - rozumiem, że to "f" to skrót od fuck you? no bo inaczej się tego nie da wytłumaczyć. Miałem wrażenie, że oglądam teaser nowego Project Zero, a nie Silent Hilla. Silent Hill 2 remake - paradoksalnie gierka Blooberów to najlepiej zapowiadająca się nowa produkcja w tym uniwersum. Jeżeli grafa w grze faktycznie będzie taka jak na trailerze (mam na myśli te migawki jak ziomek chodzi po mieście), no to będzie grubo, no ale pozostaje jeszcze pytanie co z gameplayem. Swoją drogą James ma strasznie dziwny ryj, jak taki przepity pan Mirek spod Żabki co go mijam codziennie idąc rano do pracy. Generalnie cieszę się, że coś się w końcu ruszyło z tą serią (najwyższy czas!), tylko niekoniecznie odpowiada mi kierunek jaki obrało Konami zlecając robotę w większości jakimś randomom zamiast sypnąć kasę naprawdę dobremu studiu, żeby zrobił jedną kozacką produkcję i po prostu nazwać ją Silent Hill 5 (albo 7, zależy jak patrzeć)... jak zawsze, czas pokaże co z tego wyjdzie. Na tę chwilę jedyna nadzieja w Blooberkach.
-
Silent Hill 2 Remake
W sumie nawet gdyby okazało się, że te gry to będą niewypały (Konami i Bloober to nie są żadne gwaranty sukcesu), to jedno jest pewne - przynajmniej ścieżka dźwiękowa będzie zajebista. Do dzisiaj uwielbiam odpalać sobie niektóre kawałki z SH1, 2, 3, 4, a nawet z Homecoming.
-
Silent Hill 2 Remake
Jeżeli chodzi o tę edycję HD co wyszła jakiś czas temu na PS3 to weź to szybko wypierdol przez okno / skasuj z dysku. Już lepiej na emulatorze odpalić klasyki z oryginalnym VA i efektem mgły niż grać w tego kastrata.
-
Silent Hill 2 Remake
Jeżeli faktycznie planują dzielić SH2 na części, to będzie tragedia. FFVII jeszcze mogę zrozumieć, bo to wielkie RPG na kilkadziesiąt godzin, ale jaki jest sens dzielić przygodówkę na kilka odsłon? Węszę niezłą wtopę z tą grą.
-
Resident Evil 2 Remake
Ale miny były kosztem innego rodzaju pocisków ;( Szkoda, bo ogień wyszedł Capcomowi zajebiście i byłem ciekaw efektu zamrażającego, liczyłem na jakąś kozacką parę i powoli osadzający się na przeciwnikach lód, ale możliwe że przerosło to możliwości grafików z M-Two.
-
Resident Evil 2 Remake
No to prawda, na Lickery ogniowe pociski sprawdzają się świetnie. Natomiast zaskoczyło mnie jak bardzo znerfili amunicję kwasową, która w klasyku była najmocniejszym typem ammo, a tutaj nadaje się chyba tylko do chwilowego zatrzymywania bossów
-
Resident Evil 4 Remake
Ja będę cierpliwie czekał do północy, ale jak znowu pokażą 10 sekund rozgrywki to się zdenerwuję.
-
Resident Evil 2 Remake
Moim zdaniem Leoś jednak mocno łatwiejszy do ogrania ze względu na lepsze bronie. Ammo do shotguna wszędzie pełno, a jeden celny headshot z takiej giwery to gwarantowany zgon zombiaka, w dodatku miotacz ognia >>>>> to elektryczne badziewie Claire, idealny na bossów. Podobnie było w oryginalnym RE2, gdzie bronie laseczki były strasznie znerfione względem pukawek Kennedy'ego.
-
Resident Evil 4 Remake
- NETFLIX
Obejrzane. Są ze dwie w miarę fajne sceny, ale jako całość wyszło niesamowite szambo. Naprawdę dawno nie widziałem tak irytujących postaci w serialu, ta cała CEO Umbrelli i jej gruby przydupas to jakaś tragedia, ale dwie siostrunie i ich szkolne przygody są jeszcze gorsze. Nikogo nie da się tu polubić, nie ma komu kibicować i przez to show ogląda się z totalną obojętnością. Z Residentem to za dużo wspólnego też nie ma, kanonu wbrew temu co twierdzą twórcy w ogóle się ten serial nie trzyma, ot co jakiś czas randomowo pojawiają się migawki znane z gier, a mudżyn został nazwany Weskerem chyba tylko po to, żeby zirytować fanów. Natężenie głupot poraża, nawet jak na widowisko utrzymane w popcornowym stylu. Szczerze? To już lepiej bawiłem się w kinie oglądając Welcome to Raccoon City, to wprawdzie też była lekka kaszanka, no ale tam chociaż było czuć jakiś klimat i styl, a motywy z gier zostały przeniesione z większym wyczuciem. Tego barachła Netflixa nie ratuje absolutnie nic (no, może sporadycznie efekty specjalne) i spokojnie można to postawić zaraz obok abominacji Paula Andersona. Aha, ta średnia na IMDB i tak według mnie jest mocno zawyżona.- NETFLIX
Najgorszy fix zaraz po fixach Knorra. Fakt faktem, że trochę się tam szczelali (tak samo zresztą jak w grach), ale mimo wszystko znacznie więcej było horroru: - świetnie zrobione kreatury na czele z Lickerem - klaustrofobiczna lokacja pełniąca rolę śmiertelnej pułapki - klimatyczne ujęcia kamer, niekiedy mocno zbliżone do tych z gier - kilka udanych jumpscare'ów - niezbyt happy zakończenie - fenomenalne udźwiękowienie Jedynie mogli sobie odpuścić to bieganie po ścianach i kopanie psów w wykonaniu Alice, no i fajnie jakby bardziej podkręcili gore. Niemniej ja się bałem jak pierwszy raz to oglądałem i zawsze będę twierdził, że spisali się na medal tworząc tę ekranizację. Później rzeczywiście seria poszła w filmy akcji.- NETFLIX
Pierwszy filmowy RE był akurat dobrym horrorem, który godnie oddawał klimat i założenia gier, gdyby Anderson poszedł dalej w tym kierunku to mielibyśmy najlepszą filmową serię opartą na grach wideo, a jak wyszło niestety wszyscy wiemy. Degeneration mimo kiepskiej animacji też było fajnym filmem, więc to nie jest tak że nie da się z tego materiału zrobić czegoś wartościowego.- PlayStation Plus (PS+ Collection, PS+ Premium)
Nope, nie miałem regularnie przedłużanego Plusa. Niemniej Detroit ograłem już w okolicy premiery, teraz ściągam ponownie, żeby dziewczyna sobie ukończyła.- PlayStation Plus (PS+ Collection, PS+ Premium)
Zmiana na "wyższy" poziom Plusa banalna i szczerze mówiąc myślałem, ze będzie mnie więcej kosztować. Ciekawych gier to za dużo nie ma, więc pewnie rozpykam co mnie interesuje do grudnia i żegnam się z tą usługą- The Last of Us Part I
350zł za tę samą grę, jeno z poprawioną grafiką xD ND może sobie przybić piątkę z Rockstarem w kwestii dymania graczy.- Diablo Immortal
Nowa gra znanej marki i do tego za darmo, normalnie szok, nikt się nie spodziewał takiej popularności. Ciekawe tylko jak długo, podejrzewam że jak większość graczy dobije do endgame'u i odbije się od paywalla wracając do szarpania w D2 / czekania na D4, a na placu boju zostaną tylko bananowe dzieciaki, to szybko słuch o tym hazardowym potworku zaginie.- Resident Evil 4 Remake
Merce w Village były za free na płytce z grą, dodatki do RE2R jak dobrze pamiętam też były za darmo. Capcom bardziej kroi graczy na głupotkach typu alternatywne ścieżki dźwiękowe, kostiumy czy przedmioty ułatwiające rozgrywkę.- Resident Evil 4 Remake
1:1 na pewno nie będzie, spece z Capcomu już od jakiegoś czasu przebąkują o zmianach "przy jednoczesnym zachowaniu feelingu oryginału". I pewnie tak się stanie, w RE2 remake też był ogrom zmian, ale klimat pozostał w zasadzie po staremu. Całe szczęście projekt został odebrany gamoniom z M Two, bo ci zapewne zmieniliby wszystko i to na gorsze, Division 1 ma jednak większe wyczucie, o doświadczeniu nie wspominając. Osobiście cieszyłbym się jakby całkowicie wywalili fragmenty eskortowe z Ashley, ba skoro planują zmiany to niech przy okazji zmodyfikują fabułę tak, żeby smarkula szybko zginęła w jej miejsce poproszę więcej Luisa i Ady.- Resident Evil 4 Remake
Też tak sądzę. Zresztą podobne zdanie mam na temat takiego DMC2: zmienić tytuł oraz imię głównego bohatera i odbiór tego szczelankowego hack'n'slasha byłby dużo lepszy, bo w gruncie rzeczy to nie była wcale taka zła gra.- Resident Evil 4 Remake
Jest w tym trochę racji. Generalnie Szóstka to tragiczny Resident, ale akcyjniak taki w miarę do pogrania, zwłaszcza w coopie. Poruszanie się postacią i strzelanie chyba do dzisiaj nie zostało tak dobrze zrobione w żadnym TPSie: szybkie odskoki, rzucenie się na plecy i ciągły ostrzał z tej pozycji z możliwością turlania na boki, quick shoty, kontry (!) i nawet melee uznałbym za ok, gdyby nie to, że kompletnie nie pasują do tej serii.- Resident Evil 4 Remake
RE6 musieliby zmienić całe od podstaw żeby wyszło z tego coś sensownego. To już lepiej niech zrimejkują ponownie RE1, Zero, CV albo nawet oba Outbreaki.- Resident Evil 4 Remake
Well, taki był pierwotny zamysł nim Capcom wymusiło na Mikamim zmianę koncepcji. Ja jestem za, chociaż wiąże się to ze sporym ryzykiem, bo to już nie będzie ewolucja jak RE2 remake tylko całkowite przemodelowanie gameplayu, klimatu i zapewne fabuły. Jakiś czas temu wyciekł concept art Weskera, ciekawe czy gostek zaszczyci nas swoją obecnością w grze.- Resident Evil 4 Remake
I to port, który naprawdę godnie się prezentował. RE4 na swoje czasy to była kompletnie nowa jakość, tym razem się tego nie spodziewam, ale nie zmienia to faktu, że spece z Capcomu i tak z pewnością dostarczą hiciora. I dzięki bogu, że te łamagi z M-Two zostały odsunięte od projektu i za całość odpowiada Division 1, już samo to gwarantuje wysoką jakość.- NIER
- NETFLIX