-
Postów
4 093 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
38
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Josh
-
Tutaj wygląda dużo wyraźniej niż na tym moim ścierwo-screenie i faktycznie przypakowany. Tylko ta talia osy xD
-
Istotnie. To ten sam rodzaj pasożyta, którym była zarażona Lisa Trevor w REmake, który czyni jego nosiciela praktycznie niezniszczalnym i dodając mu trochę inteligencji. O, to to! W komiksie (który swoją drogą luźno bazuje na RE3 i dodaje sporo nowego contentu) też miała jakieś schizy, a po tym jak ją Nemesis zaraził wirusem miała nawet flashbacki jak znowu walczy w posiadłości Spencera. Odpowiednie rozwinięcie tego motywu może ładnie odświeżyć fabułę RE3.
-
Dokładnie. Na rynku i tak jest zatrzęsienie gier z otwartym światem, nie trzeba tego wp*erdalać gdzie popadnie. Poza tym Residenty zawsze były najlepsze jako korytarzówki.
-
Fajnie jakby trochę bardziej rozbudowali historie niektórych postaci. Enyłej trochę już mi emocje opadły, więc teraz na spokojnie. Przyznam, że pierwszy trailer RE2 zamiótł mną podłogę tak mocno, że przez tydzień nie mogłem się pozbierać, a tu jest "tylko" efekt WOW połączony z niezdrowym hajpem. Tak czy inaczej strasznie mi się podoba to co zobaczyłem, widać że zmiany będą grubsze niż w poprzedniej części. Przede wszystkim wygląda na to, że w końcu wiarygodnie pokażą rozprzestrzenianie się epidemii w Raccoon - w oryginale rzadko trafiało się na kogoś żywego, a tutaj biegają jeszcze całe tłumy ocalałych, dzięki czemu łatwiej mi uwierzyć, że wirus dopiero opanowuje miasto. Brad chyba odegra większą rolę, a przynajmniej chciałbym, żeby tak było, bo w klasyku zginął bardzo szybko. Carlosa prawdopodobnie spotkamy już na posterunku (wnioskując z dialogu). Jeden z największych mankamentów RE2 poprawiony, czyli ślamazarny bieg postaci, Jill porusza się w miarę żwawo i kozacko, że nie zapomnieli o unikach. Oby tylko wykorzystali potencjał miasta, no i oczywiście Nemesisa. O tego drugiego boję się najbardziej, cały czas mi to dziwnie wygląda, ale za to głos chyba będzie miał taki jaki powinien mieć. Ciekawi mnie czy będziemy uciekać tylko przed Nemesisem czy też trafi się Mr.X? Niby hasło "STARS" rzucone przez stwora mówi samo za siebie, ale chwilę wcześniej widać inną znajomą sylwetkę i nie wydaje mi się, żeby należała do Nemesisa No chyba, że go aż tak odchudzili.
-
Rewelacyjny trailer. Już szykuję dupsko na to co z nim zrobi ta gra.
-
Pewnie można i to byłaby najlepsza opcja, ale widać jak ambitnie Capcom podchodzi do rimejkowania gier, w RE2 też wszystko było zrobione od podstaw i na nowo.
-
Mam nadzieję, że w Capcom zdają sobie sprawę jak wielką robotę robił głos Nemesisa w oryginale. Gość nawet nie musiałby się pojawiać na ekranie, wystarczyłby sam ryk "STARS!!!" gdzieś z daleka i gacie są już pełne. Trochę lipa, że facet odpowiedzialny za jego głos w RE3 już nie żyje, ale może uda im się zrobić coś podobnego, byle nie żadne metaliczne dźwięki jak w Darkside Chronicles, to było dopiero żałosne i niestraszne.
-
A nie możesz wczytać ostatniego save'a i spróbować przejść szybciej? 10 minut to niewiele, może uda Ci się tyle zejść?
-
Koniec. Spodziewałem się, że końcówka będzie dużo lepsza i jestem ciut rozczarowany, ale winę na to zrzucam na Was, bo zrobiliście za duży hype lokacja lipna, za dużo killroomów, final boss bez pyerdolnięcia, no jakoś takoś bez pomysłu. Dobrze chociaż, że to co pojawiło się po ostatnim starciu było dobre Niemniej dalej jestem zdania, że gra jest przeKOZACKA. Nie bez wad, ale to i tak najlepsze konsolowe Star Warsy od czasu KotOR'a. Walka, eksploracja, sporadyczne łamigłówki, nawet platforming - wszystko mi się podobało. Grafika w kilku miejscach wypala oczy. Czekam na sequel.
-
Uznanie krytyków, uznanie graczy, najwyższa średnia w tym roku na MC + wygrana w Golden Joystick mówią same za siebie. RE2 zniszczyło system, DMC i MonHun niewiele mniej, a Capcom po naprawdę długiej przerwie ponownie wspięło się na szczyt. Jak dobrze być ich fanem Ciekawe jak sobie poradzi RE3 (zakładając, że ukaże się w przyszłym roku), bo konkurencja w postaci Cyberpunka, FFVII remake czy TLoU 2 będzie mocna.
-
Gdyby faktycznie zrobili jakieś DLC z Bradem to byłby świetny łącznik między RE2 i RE3. Idealne zakończenie przygody z drugą częścią i od razu konkretny przedsmak tego co czeka nas w trójce.
-
No przecież nie tak
-
Jeżeli transformacja będzie tak udana jak w przypadku Sonica, no to chętnie poczekam. Chociaż moim zdaniem wystarczyłoby, gdyby spiłowali mu te zębiska.
-
Na S liczy się tylko czas, za to jeżeli chcesz mieć S+ to nie możesz save'ować więcej niż 3 razy i korzystać z infinite weapons.
-
Pewnie marchewkę.
-
A to miałem złe info. Swoją drogą niezłe ciacho ten Eduard
-
Ma jakieś takie chłopięce rysy twarzy. Ale przynajmniej fryzurę jej zostawili po staremu.
-
Nemesis już tyle razy został spyerdolony po RE3, że mam pełne prawo mieć obawy o to jak go przedstawią. O to się w tej naszej dyskusji rozchodzi. Ty im wierzysz na słowo, że tego nie schrzanią - ja nie. Póki co nie prezentuje się to najlepiej, ale może w pełnej krasie zrobi lepsze wrażenie. Oby. Zgadzam się. Niby wszyscy wiedzieli, że ta gra powstanie, ale większe p*erdolnięcie byłoby, gdyby nagle wypuścili konkretny trailer. Pamiętam, że po pierwszej pokazówce RE2 na E3 siedziałem jak wryty i nie mogłem z siebie wydobyć słowa. Yup, Capcom miało umowę z Sony na trzy numeryczne (czyli pełnoprawne odsłony) Resident Evil na pierwszym playstation. Gdyby nie to, wtedy cyferka "3" należałaby do Code Veronica, bowiem według speców z Capcom to jest bezpośrednia kontynuacja RE2. Nie wiem jak pozostałe postacie, ale taki Leon w RE2 remake to "mix" trzech różnych aktorów: jeden użyczył mu głosu, drugi twarzy, a trzeci reszty ciała (bo model któremu skopiowano buźkę jest suchoklatesem i gdyby zeskanowano go w całości, to Kennedy by wyglądał jak patyczak).
-
No właśnie z tą butlą oraz zaproponowanymi przez Ciebie dodatkowymi implantami średnio będzie się wpasowywał w klimat pierwowzoru. Tam poza bazooką nie miał żadnych nowoczesnych gadżetów, a nawet z nią pojawiał się zaledwie kilka razy w trakcie całej gry. Po co mu jakieś bonusowe śmieci? Może jeszcze niech rzuca gwiazdkami jak ninja i jeździ na rolkach? Właśnie po to przytaczam jego wersje z innych odsłon - bo tam go cholernie przekombinowali i obawiam się, że to samo mogą zrobić tutaj. Skąd masz pewność, że inspiracji nie będą szukać właśnie tam? Teraz już rozumiesz do czego piję? Dokładnie, Mikami nadzorował prace nad RE3 podobnie jak wcześniej robił to z RE2, ale to nie on grał pierwsze skrzypce przy produkcji tych gier, dlatego dziwne jest dla mnie że akurat jego wymieniłeś. O wiele większy sens miałoby podanie w tym przypadku imion Kazuhiro Aoyamy (głowa projektu) lub Yasuhisy Kawamury (scenarzysta) zwłaszcza w kontekście scenariusza i postaci. A co do zaufania, to ja z natury jestem mocno sceptyczny i często biorę spory margines na pewne rzeczy, takie już mam podejście do hajpowanych na potęgę gier. Wolę podawać niektóre elementy w wątpliwość i się później fajnie zaskoczyć niż porządnie rozczarować.
-
To może gry mają coś do tego? W nich też próbowali z niego zrobić robota. I tak, też wyszło kiepsko. Mikami już przy oryginalnym RE3 nie miał dużego wkładu, więc nie rozumem po co go przytaczasz. I nigdzie nie napisałem, że chciałbym, żeby gra była w skali 1:1 w stosunku do pierwowzoru. Przeciwnie, liczę na sporo fajnych zmian, tak jak to zrobiono z rimejkiem części drugiej. Mam tylko lekkie obawy, że niektóre zmiany będą nietrafione i są to obawy uzasadnione bowiem według doniesień za trójkę odpowiada inny team niż za RE2 remake, a pierwsze grafiki nastrajają umiarkowanym optymizmem. Mimo to cały czas wierzę, że tego nie sp*erdolą, naprawdę chciałbym żeby wyszła z tego bardzo dobra gra.
-
W filmie już próbowali wesprzeć go technologią. Wyszedł Robocop, a nie Nemesis.
-
Ktoś już tu pisał, że RE4 nie potrzebuje remake'a i ja się pod tym podpisuję. Przecież ta gra do dzisiaj cholernie dobrze się trzyma, zarówno graficznie, jak i gameplayowo. Po RE3 nie chcę więcej remake'ów, nawet Code Veronica czy Zero, za to bardzo chętnie zobaczyłbym całkowicie nową część utrzymaną dokładnie w takim stylu jak ostatnie RE2. Wiecie, jakieś miasto opanowane przez zombie (ale już nie Raccoon), nowi bohaterzy, nowe potwory, ale ten sam pomysł na rozgrywkę i równie gęsty klimat. Taki pełnoprawny Resident w stylu starych części ale oferujący kompletną świeżość pod kątem fabuły i całej reszty. Może RE8 taki będzie, ale obstawiam, że prędzej pójdzie w kierunku siódemki, czyli FPP, znowu jakieś zadupie i zjawiska paranormalne.
-
Kiedy to wyszło miałem z 9 lat i jak pierwszy raz zobaczyłem Nemesisa (scenka jak zmasakrował Brada) to przez dobry miesiąc miałem koszmary i autentycznie bałem się w nocy iść do kibla, tak mi RE3 zniszczyło psychikę. Ale i tak się grało i przechodziło masę razy
-
Jestem ciekaw co będzie z Bradem. RE2 remake było pozbawione jego zombiaczej wersji i szczerze wątpię, że to było jakieś niedopatrzenie ze strony Capcomu. Może w rimejku trójki mają dla niego inne plany.