Nie wiem czy kiedykolwiek na forum to sprecyzowałem, ale pisząc o zwyrodnialstwie i chorobie psychicznej nie mam na myśli trzech pierwszy literek w Twoim ulubionym skrócie, tylko wszystkie kolejne. Znam jedną lesbijkę, paru gejów, mój brat jest biseksualny, zarówno z nim, jak i z jego facetem fajnie się dogadujemy (nie ruchamy się, ale na pleju czasem pykniemy i piwko też wypijemy), oni sami to zupełnie normalne typki, które raczej stronią od uczestnictwa we wszelakich paradach, nie wywieszają tęczowej flagi za oknem, nie obchodzą miesiąca dumny, bo jak sami mówią "to tylko orientacja, więc z czego tu być dumnym", jeden do drugiego dla beki potrafi powiedzieć "Ty pedale jebany", więc dystans mają spory i generalnie są podobnego zdania co ja, że każda kolejna literka w LGBTQI+ po "B" robi ich społeczności więcej szkody niż pożytku. I też mają bekę z takich dialogów jak w nowym Dragon Age, bo wiedzą, że to forsowanie na siłę czegoś, co i tak nigdy nie zostanie zaakceptowane jako normalne przez ogół społeczeństwa i nie ma miejsca na coś takiego w grach wideo.
Natomiast bycie trans uważam za coś chorego i nienaturalnego, z czym powinno się iść do dobrego psychiatry, tutaj już stawiam grubę krechę oddzielającą ich od gejów i lesbijek. Do tego samego worka wrzucam drag queen, furrasy i wszelkie pochodne dziwactwa. I nie ma to wiele wspólnego z nienawiścią, bliżej mi tu do współczucia, bo to osoby, które potrzebują pomocy specjalisty, a nie wmawiania im że wszystko jest ok, że prawa biologii nie mają znaczenia, że płeć to konstrukt społeczny oraz normalizowania ich odchyłów. Nienawiścią darzę jednak ludzi, którzy próbują forsować takie zachowania w mediach i starają się je przemycić do gier, filmów albo komiksów. Jak chcą być dziwolągami, to proszę bardzo: u siebie w domu, u znajomych, niech sobie nawet paradują po ulicy i używają dowolnych zaimków. Ale to nie znaczy, że chcę ich oglądać wszędzie, włącznie z ekranem swojego telewizora albo że zgodzę się kiedykolwiek na to, żeby narzucali mi swój zwichrowany światopogląd ucząc mnie w grze wideo jak mam się do nich odnosić, bo inaczej będę musiał napierdalać pompki. Problem z takimi ludźmi jest taki, że oni już nie chcą tylko być tolerowani albo akceptowani. Oni chcą, żeby każdy uczestniczył w ich obłędzie. Co to to nie