-
Postów
4 205 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
39
Treść opublikowana przez Josh
-
Pokonał ktoś ostatniego bossa? Nie wiem na jakich dopalaczach byli ludzie, którzy wymyślili tę walkę, ale towar musiał być naprawdę srogi. Czas, żeby do niego w ogóle dojść to około 45 minut, arena jest tak skonstruowana, a gość tak szybki, że zwyczajnie nie ma szans, żeby nauczyć się jego ataków, w dodatku ma chorą ilość HP i wspomagają go moby, które wprowadzają na arenie jeszcze większy (pipi)nik. Póki co udało mi się dojść do niego kilka razy z względnie mocną postacią i za każdym razem traktował mnie niczym szmatę do podłogi, co jest w zasadzie tym śmieszniejsze, że poprzedni boss (Assassin) nie sprawia mi kompletnie żadnych problemów. Zepsuty balans? Celowe działanie, żeby kilkadziesiąt godzin farmić celle? Dunno, co myślicie.
-
To co napisałeś pasowałoby też do DmC ja czekam za starą ekipą, znajomym klimatem, upokarzaniem przeciwników (nigdy nie daruję Ninja Theory, że wyrzucili taunty) i normalką rozgrywką bez wk*rwiających skryptów.
-
Nie jestem teraz do końca pewny, ale mi ta runa wypadła z jakiegoś mocniejszego moba w Old Sewers albo w Prison's Depths. Na pewno jedno z tych dwóch. Nawiązania do Soulsów? Nie może być
-
Ten miecz to raczej dla typków bawiących się w perfekcyjne speedruny. Jaki on ma damage
-
Przy 6-tej próbie udało mi się dojść do bossa na wieży zegarowej, z każdym kolejnym podejściem jest zdecydowanie łatwiej. Granaty zamrażające + sidła to kozak kombo.
-
Ja nie mam nic do niepoważnych bohaterów, laska po prostu jest obrzydliwa wizualnie i tak jak napisał Popa, sprawia wrażenie jakby była na siłę "cool" i wyluzowana. Mam nadzieję, że nie będzie się zbyt często pojawiać w grze.
-
Wyrosnąć to możesz z gaci, a nie ze swojego hobby / pasji. Nie rozumiem takiego toku rozumowania, jeżeli coś sprawia Ci frajdę to się tego trzymaj. I nie bądź pantoflem, wytłumacz żonie po męsku, że masz prawo do rozwijania swoich zainteresowań i po prostu kup to ps4 z Residentem jak wyjdzie, zawsze możesz wcisnąć jej kit że udało Ci się wyrwać jakąś używkę po taniości
-
Podobnie jak Ty uważam jedynkę za lepszą grę, ale TEW2 też trzyma wysoki poziom. Mocny, klimatyczny, momentami hardkorowy survival horror w Residentowym stylu.
-
Tak jak napisali koledzy powyżej, to nie ma znaczenia ile zajmował oryginalny RE2, bo remake raczej w całości będzie przemodelowany. Coś tam Capcom przebąkiwał, że gierka będzie na plus-minus 15 godzin gry, czyli spoko. A jeżeli faktycznie jesteś takim fanem serii, to jednak polecam zmierzyć się z klasycznym RE2. Na tle innych psx'owych tytułów ta gra wcale się tak strasznie nie zestarzała, ani graficznie (te rendery do dzisiaj są śliczne), ani grywalnościowo. Jedynym poważnym archaizmem jest sterowanie, ale to da się przeżyć.
-
Final Fantasy X-2. Świetna gra, chociaż bardzo niedoceniona. i strasznie krótka. zapis zaraz przed walką z ostatnim bossem
-
RE5 w coopie ze znajomkiem i FFX-2. To drugie ostro zbesztane przez graczy, a tak naprawdę porządny kawał erpega.
-
Na grę czekam z wywieszonym jęzorem, ale strasznie mnie denerwuje to biadolenie o fotorealistyczności i kombinowanie ze stworzeniem jednocześnie ostrej arcade'owej młóćki i czegoś bardziej realistycznego. Czy ktoś w tej grze w ogóle potrzebuje by odczuwać ciężar postaci przy każdym ruchu? W DMC zawsze chodziło o efekciarskie rozwalanie wrogów, takie pierdoły lepiej niech zostawią dla God of War albo Soulsów.
-
Odszczekasz na Dante Must Die
-
Też wolę swordmastera, ale trickster zdecydowanie ułatwia i przyspiesza grę, a na tym przede wszystkim się tu skupiałem. Na royalguarda niestety za cienki bolek jestem i nie mam tyle cierpliwości, więc nawet nie próbuję
-
Tutaj też się pochwalę. W sumie skończenie Hard, Very Hard i DMD ze wszystkimi collectibles zajęło mi 8 godzin z małym hakiem. Najlepszy slasher w dziejach
-
Resident Evil 2 w ramach wprawki przed rimejkiem. Moje najnowsze rekordy
-
W sumie już 75 wygranek na koncie, gra jest rewelacyjna
-
W Jedynkę dalej gra się fajnie, ale gameplay nie ma startu do DMC3 czy DMC4, te dwie gry są o wiele bardziej dynamiczne i złożone.
-
Masz tylko 7 save'ów, więc musisz korzystać z nich rozsądnie. Najlepiej zapisywać stan gry przed najtrudniejszymi momentami. Daję w spoiler na wszelki wypadek: Zwłaszcza pod koniec robi się bardzo ciężko, więc te 3 zapisy po 12 rozdziale są obowiązkowe. Pamiętaj, że w trybie Classic nie masz możliwości tuningowania broni ani ulepszania zdolności Sebastiana, dlatego oszczędzanie nabojów oraz medykamentów jest niezbędne. Postaraj się znaleźć jak najwięcej plecaczków zwiększających pojemność nabojów w Twoich giwerach, tak samo przeszukuj dokładnie lokacje i niszcz wszystkie statuetki, klucze które z nich otrzymasz gwarantują leczące ziółka, proch, elementy do craftingu i pociski. Koniecznie odwiedź strzelnicę i zdobądź jak najwięcej nagród, można się tam nieźle obłowić. Skradaj się zawsze kiedy tylko jest taka możliwość, nie wdawaj się niepotrzebnie w walkę, bo amunicja strasznie szybko się kończy. Polecam wykonywać questy dla Sykesa, natomiast unikaj jak ognia Animy (zjawa przed którą trzeba się chować). To tak z grubsza, powodzenia ;)
-
dzisiaj pękł Classic. świetna gierka