-
Postów
4 088 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
38
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Josh
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 149
-
Trzeba naprawdę siedzieć z głową głęboko w sedesie, żeby myśleć, że tylko tutaj na forum gracze mają dosyć tej pedaliady. Ciekawe czy równie optymistycznie myślało Bioware przed premierą nowego Dragon Age'a? "A tam, ci krzykacze wylewający swoje gorzkie żale pod trailerem naszego opus magnum, to pewnie tylko margines, nie ma szans żeby ten hit się nie sprzedał!". A przecież ta giereczka była częścią znanego, szanowanego i od dawna utrwalonego w głowach graczy IP, więc ryzyko wtopenia było dużo mniejsze. Jasne, Veilguard pogrążył również art style i odejście od typowo erpegowych mechanik, ale śmieszne jest myślenie, że cwelowaty Taash i sceny z popkami również nie odbiły się głośnym echem i nie dołożyły swojej pokaźnych rozmiarów cegły do katastrofy sprzedażowej. W przypadku Intergalactic mamy do czynienia z całkowicie nową produkcją, której motyw przewodni jest raczej średnio rozchwytywany (Star Wars Outlaws), a gracze sparzeni tęczowizną z TLoU2 będą bardziej ostrożni i już tak łatwo nie zaufają Naughty Dog. I takich graczy jest o wiele więcej niż tylko te parę Dżoszów, Czubak i Mejmów z forum Psx Exteme. Ja wiem, że to są ciężkie do przełknięcia pigułki, ale czas już powoli zmierzyć się z rzeczywistością, że ludzi wkurwionych przez DEI jest coraz więcej i każdy deweloper ładujący swoje chore fanaberie do gry będzie miał przez to mocno pod górkę. Nawet jeżeli to taki kolos jak ND.
-
- 2 361 odpowiedzi
-
- semiremaster
- halfremake
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Jako hetero nie wypowiadam się jakich facetów w grach chcą homoseksualiści, więc proponuję tym dwóm, żeby też przestali zgadywać czego my chcemy.
-
To by bardziej pasowało do Jordan
- 2 361 odpowiedzi
-
- semiremaster
- halfremake
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Gdyby tylko istniało coś pomiędzy nadmuchanymi lalami z Koreańskiego s-f, a obojnakami od zachodnich deweloperów... Mi laseczka ze Stellar Blade też nie przypadła do gustu, wszystkie te bohaterki od Koreańców i Chinoli są zrobione na jedno kopyto i trochę denerwuje ten ich nachalny fanservice. Lepsze już jednak to niż polityka brzydoty uprawiania przez takie cucki jak Druckmann.
-
To, że jeszcze mają jakichś fanów (warto dodać, że coraz mniej patrząc zarówno na sprzedaż TLoU 2 względem TLoU, jak i na reakcje ludzi pod trailerem ich nowej gry) nie odpowiada na pytanie, które Ci zadałem. Nie można powiedzieć, że zła reklama i zły odbiór tej reklamy to coś dobrego dla producenta, naprawdę już nie róbmy Dagmary Kaźmierskiej z logiki... to, że Intergalactic zgarnęło już niemal 2x więcej łapek w dół niż w górę na YT i pełno komentarzy gnojących grę to jest katastrofa dla Naughty Dog, której z pewnością się nie spodziewali. Nigdy jeszcze nie byli w takiej sytuacji po zapowiedzi swojej nowej produkcji i tak naprawdę co z tego, że ludzie wszędzie gadają, skoro zewsząd płynie negatywne przesłanie? Dupa pali im się mocno i to tylko kwestia czasu (daję z miesiąc, może dwa) aż wypuszczą kolejny trailer, który będzie miał mniej wspólnego z łysą murzynką strojącą durne miny, a więcej z rzeczywistą rozgrywką. Bo tylko w ten sposób mogą jeszcze jakoś poprawić odbiór giereczki.
-
Nie mam na myśli, że w trailerze był trans. Porównuję tylko sytuację obu reklam: jedna i druga wywołuje głównie negatywne emocje u potencjalnych odbiorców, więc pytam w jaki sposób ma to niby wpłynąć pozytywnie na sprzedaż tej gry?
-
Chyba najgłupsza rzecz jaką dzisiaj czytałem (a przypominam, że czytałem posty Figaro). Serio jesteś zdania, że zła reklama to też jakaś reklama i że to pozytywnie im wpłynie na sprzedaż gry? Przypomnieć Ci backlash jaki spotkał Bud Light po reklamie z transem? Wyszło im to na dobre?
-
Prawda, ale ja teraz już nawet nie mówię czy to dobrze czy źle. Po prostu przestańmy udawać i robić wielkie oczy, słysząc że te wszystkie zebrane do kupy wątki w TLoU2 to dzieło przypadku albo genialny wynik jakichś zawirowań podczas pisania scenariusza. Spece z ND jeszcze zanim się zabrali do pisania dobrze wiedzieli jakie wątki chcą upchnąć w tej grze i w jakim celu. Czy wyszło im to finalnie lepiej niż Bioware przy okazji Veilguard? Pewnie, przynajmniej nie wygląda to jak cyrk na kółkach z bandą pajaców w głównych rolach. Czy jest to związane z ich polityką i ma na celu promowanie pewnej ideologii? No kurva jasne że tak, jak można tego nie widzieć. I stąd wynika męski wygląd Abby, a nie dlatego, że zażerała się burrito ze sterydami zamiast kukurydzy i popijała wysokobiałkowego shake'a w przerwach między ruchaniem Owena, a polowaniem na Joela.
- 2 361 odpowiedzi
-
- semiremaster
- halfremake
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ja pierdolę, przecież to nawet przedszkolaki, które codziennie mijam w drodze do pracy wiedzą, że Abby wygląda jak wygląda, bo misją Naughty Dog jest promowanie różnorodności w swoich grach. Znaleźli pretekst, żeby zrobić z Ellie lesbijkę, znaleźli też aby wcisnąć trans-dzieciaka, więc zaprojektowanie kobiety przypominającej posturą Pudziana i wymyślenie jej jakiejś historyjki, która to usprawiedliwia, to była dla nich już tylko formalność. Wiedzą to prawie wszyscy, tylko jeden Greg, któremu choćby się o tym wspomni reaguje co najmniej jakby mu ktoś matkę poćwiartował
- 2 361 odpowiedzi
-
- 1
-
- semiremaster
- halfremake
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nie zapomnij o codziennych zapasach z Owenem.
- 2 361 odpowiedzi
-
- semiremaster
- halfremake
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Brakuje tylko wyraźniej zaznaczonego jabłka adama, monobrew (chociaż dużo nie brakuje) i penera pod nosem, żebyśmy mieli bingo. Ale dobrze wiedzieć, że lubisz kiedy kobieta jak najbardziej przypomina faceta, wszystkie puzzle są na swoim miejscu.
-
No. Na przykład wziąć atrakcyjnie wyglądającą kobietę i przedstawić ją w grze jako absolutną ohydę. To trzeba naprawdę chcieć zrobić i jeszcze do tego umieć.
-
Ale czaicie, żeby w 2024 grać jeszcze w gry na normalu? Gdzie ten normal to w zasadzie easy już co najmniej od dwóch dekad? Dżimi, spokojnie odpalaj harda. Skończyłem całą przygodę bez grindowania i ani razu nie miałem odczucia, że gra mnie robi w konia albo atakuje tanimi sztuczkami, wszystko (wliczając w to true final bossa) można przejść nawet na niskim levelu, o ile masz dobrze dobrane i chociaż trochę rozwinięte archetypy. Walki z większymi bossami momentami potrafią zajść za skórę, ale porównaniu do SMT5 to i tak jest laba.
-
Kompletnie nie zczaiłem, że to ona x___x To mamy kolejny przykład jak z sympatycznie wyglądającej i całkiem ruchable babeczki zrobić w grze Smeagola.
-
Nie wiem gdzie Ty tam miałeś grozę. Tak kretyńskich scen śmierci nie miał nawet pierwszy Straszny film.
-
Temat ugryziony z niewłaściwej strony. Ja też się nie zgadzam, że laseczek jest więcej niż chłopów, tu raczej problem polega na tym, że zbyt wiele z nich to puste wydmuszki oraz denerwujące BossGirl, których cała osobowość opiera się na puszczaniu fochów i robieniu groźnych min (Spider-man2, Saint's Row, Unknown 9, Forspoken, Dustborn) albo gnojeniu facetów i pokazywaniu na każdym kroku jakie to one nie są fajne i lepsze (ostatni Alone in the Dark, Rachet&Clank Rift Apart, Suicide Squad). Michael Jordan z Intergalactic ma dokładnie takiego samego vibe'a i chętnie się założę z Wami o pieniądze, że zrobią z niej w grze patrzącą na wszystkich z góry i bardzo wyszczekaną lesbijkę, której nie będzie się dało polubić.
-
- "Kurde, czemu oni cały czas gadają o tym woku, może dla odmiany porozmawiajmy o potencjalnych mechanikach w grze, w którą stronę Redzi pójdą z fabułą albo o minigierkach?" a few moments later... "- Ej, a pamiętacie tę dyskusję 40 stron temu o ryju Ciri?"
-
Wtedy chyba już do końca stracę te resztki zainteresowania jakimi darzę tę grę. Jedyna rzecz jakiej nigdy nie odmówię ich produkcjom, to to że robią świetne gameplayowo korytarzówki, jako jedni z nielicznych w tej branży. Zarówno w Jaku, jak i w Zaginionym dziedzictwie pokazali, że większe lokacje wychodzą im średnio, są nudne, a przemieszczanie się po nich to katorga.
-
Jest jeszcze trzecia ścieżka rozwoju można walczyć i zagrać, ale w taki sposób, żeby deweloper nic na tym nie zarobił. Ja na razie cisnę bekę, po prostu nie podoba mi się to co zobaczyłem na trailerze, ale jeżeli jakimś cudem okaże się, że gra nie będzie aż takim festiwalem woke, to nie skreślam opcji, że ją kupię i postawię na półce obok pierwszego TLoU oraz trylogii Jaka (bardzo mała szansa, ale kto wie). W innym wypadku rozejrzę się za używką, którą pogonię zaraz po przejściu gry albo po prostu w ogóle zleję tę produkcje jak nowego Dragon Age'a i wtedy ND nie zobaczy ode mnie złamanego grosza, a sumienie pozostanie czystsze niż kuchnia po wizycie Magdy Gessler w Kuchennych rewolucjach.
-
PPE = Podpuchy, Pierdolenie, dEzinformacja
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 149