Spoko, każdy ma prawo do swojej opinii i mam nadzieję, że nie odebrałeś tego tak, że się z Ciebie nie nabijam, że akurat ta część Ci się spodobała. Dla mnie np. najlepszą odsłoną Castlevanii jest Lords of Shadows, a jednym z najlepszych Fajnali FFX-2, za co pewnie fani obu serii by mnie nadziali na pal Ale skoro już przewinął się temat Legend, to nie mogłem się powstrzymać, żeby nie dorzucić swoich 3 groszy dlaczego ta gierka tak mnie rozczarowała te prawie 2 dekady temu. Dla mnie Tomb Raider to przede wszystkim egzotyczne miejscówki, ciągłe uczucie osamotnienia, większy nacisk na eksplorację i puzzle zamiast na akcję, mniej filmowa narracja, a niestety Legend jest tego zupełnym przeciwieństwem idąc bardziej w klimaty filmów z Angeliną Jolie niż w to za co pokochałem serię. Nie mam jednak problemu, żeby zrozumieć, że komuś taki kierunek obrany przez Crystal Dynamics podszedł bardziej, zwłaszcza jeżeli nie jest takim Womb Raiderowym purystą jak ja