This. Świetna mechanika, która dodawała trochę strategicznego smaczku do rozgrywki (kombinowanie jak tu spalić jedną zapałką jak najwięcej przeciwników). Gameplay w sumie obie gry mają bardzo podobny, chociaż gdybym miał wybrać lepszy to postawiłbym na jedynkę, bo jak dla mnie bardziej otwarte lokacje i wykonywanie questów niepotrzebnie rozwodniły rozgrywkę robiąc z tego zbędną bieganinę. Każdy inny element też jest gorszy w TEW2: lokacje są zbyt czyste, całkowicie straciły swój Silent Hillowy charakter, motywy straszące to lipa (jedynie sekwencje z Animą i Obscurą dają radę), bossowie się nie umywają, brakuje w grze takich napinających nerwy momentów jak ratowanie Kidman z pułapki albo uciekanie przed Ruvikiem po rezydencji (najlepsza lokacja w całej grze ), story momentami robi się zbyt filmowe (ta końcówka xD ), sama świadomość, że
sprawia, że dwójeczka nie jest już taka straszna
Ja generalnie bardzo lubię obie części, bo obie są świetne, ale to do jedynki wracam regularnie. Wiadomo, że to nierealne, ale za kontynuację albo przynajmniej remake dałbym się pociąć, Microsoft mógłby nawet dać to do zrobienia Blooberom, skoro z Silentem sobie poradzili, to TEW też by ogarnęli.